Cieeepłoooo.. nie chce się wychodzić z domu, nawet wzięłam się za jakieś próby gotowania, ale zżera mnie nuda

Z braku laku postanowiłam porobić jakieś fotki, choć nic nowego Wam nie pokażę. Wszystko widzieliście, ale czas odkurzyć watek bo niedługo go nie znajdę
Na pierwszy ogień poszedł Phal. Redlip jako iż rozwinął więcej pączków niż w dniu zakupu i chciałam to utrwalić
Bordo, który zasuszył jednego pączka i teraz drugi malutki robi się żółty

Może to na skutek podróży i zmiany miejsca, a może ma za mało światła? Wcześniej stał na parapecie okna wschodniego a teraz na komodzie jakieś 1,5m od okna południowego. Ciężko powiedzieć, bo część pączków się rozwija..
Chciałam też zrobić fotkę biskupiego obok Golden beauty bo patrząc z daleka, płatki biskupiego są identyczne jak warżka Golden beatu i fajnie to wygląda, ale widzę, że na zdjęciach nie ma tego efektu, kolor się jednak różni. Golden niestety przekwita..
Dość popularny ostatnimi czasy an forum żółtek. pomimo iż powszechny, jestem nim oczarowana.. Ma taki wąski "pyszczek" i gwiazdkowate płatki. Nie rozkwitł jeszcze w pełni, więc czekam i przebieram nogami

Wypustki na moim D. nobile niewiele podrosły, ciągle nie wiem czego się spodziewać. Rosną tak wolno,że powoli zaczynam się nastawiać na keiki

Chociaz z drugiej strony keiki na D. phalaenopsis rośnie dość sprawnie..
Przesadziłam dziś D. phalaenopsis bo wkurzało mnie, ze jest takie niestabilne i dynda na prawo i lewo. Poza tym irytował mnie widok korzeni na wierzchu doniczki (nie, nie było takie rozrośnięte, po prostu ostatnio zakopałam go płycej z obawy by nie zalać ewentualnych młodych przyrostów, ale w ostateczności, wolę go bardziej podkopać a moczyć płycej:. Moza tym dorobiłam dziurki po bokach, bo podłoże dość długo przesychało i zaczęły się w pobliżu kręcić muszki

Tym razem zdecydowałam się na przezroczystą doniczkę, by móc łatwiej wyczuć moment kąpieli. Na zdjęciach widać nowy przyrost i malutkie keiki, które do niczego jeszcze niepodobne ma malutkiego korzonka

Cieszy mnie to, bo pseudobulwa, na której rośnie jest już mocno podsuszona i pomarszczona, nie wiem jak długo będzie w stanie dokarmiać małego, więc niech się glista usamodzielnia
Mój nieporadny reanimek. zdjęcie byle jakie ale nie chciałam go wyciągać ze słoika, wyciągałam go wczoraj by go w całości wykąpać w wodzie z biohumusem, by złapał trochę witaminek przez liście. Niestety oprócz tego jednego korzonka nic się nie dzieje, a i on rośnie bardzo wolno, czyżby chciał się zatrzymać?!

Widać też jakiś pyćki listek, ale za mały by go pokazać na zdjęciu, możliwe, że w ogóle nie ruszy tylko czeka na lepsze czasy
Mój reanimowany w szczelnym słoiku Phal. ciolacea x Phal. Penang girl w dniu rozpoczęcia reanimacji miał tylko jeden malutki korzonek, który stanął w miejscu. Dzisiaj po ok. 2 tygodniach ma 5 nowych wypustek

Nie chciałam go wyciągać, bo rozbiłam to niedawno, by (podobnie jak Phal. Liodoro) wykąpać w wodzie z biohumusem. Może następnym razem zrobię jakies fotki, czekam aż będą lepsze efekty
I Moja malutka Phal. bellina która uraczyła mnie nowym listkiem. Jestem bardzo szczęśliwa bo odkąd jest u mnie nie wykazywała żadnej aktywności. Teraz tylko pozostaje mi czekać aż Phal. lueddemanniana i Phal. pulchra pójdą w jej ślady, bo również nic jeszcze u mnie nie wypuściły
No i tyle jeśli chodzi o mnie i moje storcze
