Majka 411 - róże 2012 cz.1 (bliżej wiosny)
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16302
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.1 (bliżej wiosny)
Majeczko, jak tam twoje orliki, bo u mnie wyjątkowo ładnie rosną w tym roku?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.1 (bliżej wiosny)
Majeczko Ty pewnie na działeczce działasz i odpoczywasz. 

- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.1 (bliżej wiosny)
Trudno się dziwić, że Majka nie chce się z tego swojego raju ruszać i wracać 

- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.1 (bliżej wiosny)
No może dzisiaj po niedzieli zostaniemy zasypani pięknymi zdjęciami?
Liczę na to
Liczę na to

pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.1 (bliżej wiosny)
Chipek już pewnie kwitnie w najlepsze, ciekawe, co jeszcze... 

Re: Majka 411 - róże 2012 cz.1 (bliżej wiosny)
Maju, czekamy na różane wyczekane kwiaty
chyba z tej okazji będzie nowy wątek 


- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.1 (bliżej wiosny)


Stęskniłam się za Wami bardzo.


Właśnie wróciłam z działeczki, kilka dni mogłam tam spędzić i obserwować jak i co mi rośnie i kwitnie.
Pisałam, że czekam na pierwszą różyczkę


W tej części chcę jeszcze podziękować za odwiedziny i miłe wpisy : Asi2, Kasiek, Magdzie, Ani, Wandeczce, Majeczce, Oliwce, Ewie, Asi, Ani i Aguni .

Macie rację oj ?.. nie chciało mi się wracać do miasta i zostawiać samych różyczek. Przez te kilka dni miałam je pod kontrolą. Żadne robactwo mi jeszcze na nich nie siadło. Oby tak było jak pojadę w piątek.
Muszę sobie przypomnieć jak sie nowy wątek otwiera

