"Kaktusowe Rozmówki..."

[ROBERTOBORO]

Zmieniam trochę temat
Przeglądałem nasiona u Piltza i znalazłem kilka pozycji ale za małą kwotę więc gdyby ktoś chciał podpiąć moje zamówienie do swojego myślę większego to będę wdzięczny. Oczywiście zamówienie + koszty.

[blabla]

To jest stara lista. Pewnie dużo z tych nasion jest już niedostępnych a te które są dostępne mają już prawie rok, więc są stare. Sugeruję poczekać do stycznia. Wtedy pojawi się nowa oferta i będzie warto zamawiać.

[ROBERTOBORO]

ok

[czarny]

Trzeba było pisać rok temu, teraz od Piltza już wsjo mam co interesujące. Z drugiej strony koszty przesyłki od niego wyniosły mnie całe 3,45?, więc to chyba nie problem.

[ROBERTOBORO]

Nie problem , ale ja chciałem raptem kilka porcji

[czarny]

E tam, nie ma co tak się rozdrabniać :]

[sokolica]

Kiedyś, w zamierzchłych czasach, gdy sam byłem parapetowcem przypaliłem zwykłą Opuntia vulgaris wiosną. Stała sobie zwyczajnie na parapecie bez przenoszenia czy kręcenia doniczką. I pod koniec marca przypaliła się okrutnie. Jaki stąd morał? Na wiosnę wszystko może się przypalić. Zwłaszcza, gdy luty i początek marca są cały czas pochmurne na pod koniec marca przyjdzie tydzień lub dwa non-stop słonka i krystalicznego, wiosennego powietrza. Wtedy przypalenie jest niemal pewne.

W zasadzie to myślałam zacząć wybudzać rośliny z początkiem marca. Nie grozi mi wynoszenie do foliaka, ogródka i takie tam, więc w domu to chyba nie będzie za wcześnie...? Słońce jeszcze nie jest tak intensywne, a przymrozki też jakby mnie nie dotyczą. Z drugiej strony nie wiem, czy po zimowisku nie następuje od razu okres wzrostu, nie chciałabym aby przy zbyt małej ilości słońca zaczęły się wyciągać.
Orientujesz się, kiedy P. Hinz wybudzają swoje rośliny?

A więc jestem parapetowcem Ależ to brzmi...

[blabla]

Ogrzewane szklarnie rządzą się zupełnie innymi prawami. Do tego jeszcze dochodzi produkcja, która mimo wszystko nastawiona jest na możliwie szybkie i intensywne przyrosty. Dokładnie się nie orientuję ale w takich warunkach to start uprawy jest już możliwy w lutym.

[hen_s]

Parapetowiec brzmi dumnie.

myślałam zacząć wybudzać rośliny z początkiem marca

Za wcześnie. Ja zwykle pryskam pierwszy raz po połowie marca a czasem dopiero w ostatni weekend marca - to zależy od pogody i temperatury. Pierwsze podlanie dopiero w kwietniu. Wtedy jest już dostatecznie dużo słońca.
Teraz nie myśl o tym - zobaczysz na wiosnę jak rośliny będą wyglądały, jaka aura i wtedy podejmiesz ostateczną decyzję.
A może wiosna 2012 przyjdzie już na początku marca? Oby jak najszybciej bo nie cierpię zimy i zimna...

[moritius]

Przeglądając listę numerów polowych Tomka natknąłem się na pewną ciekawostkę - x Oreobivia (Oreocereus celsianus x Lobivia ferox - przynajmniej tak podaje Wujek Google). Słyszał ktoś coś więcej o tej roślinie?
Jak to Tomek mi wyjaśnił - jest to naprawdę interesująca roślina, a spotkać ją można wyłącznie w naturze (w warunkach domowych to się raczej nie uda jej otrzymać, ponieważ oreocereusy kwitną, kiedy osiągają dość dużą wysokość, a w większości kolekcji znajdują się małe rośliny). Jest to prawdziwa hybryda, tzn bezpłodna, tak więc nie ma szans na sprowadzenie nasion z natury ;).

Parę fotek zobaczyć można np TU .

[sokolica]

A może wiosna 2012 przyjdzie już na początku marca? Oby jak najszybciej bo nie cierpię zimy i zimna...

Ponoć zima ma odpuścić w połowie lutego, a od początku marca ma być wiosna w pełni. Tylko, czy można wierzyć długoterminowym prognozom...

Parapetowiec nie brzmi zbyt dumnie Trochę jak dachowiec, czyli kot pospolity

[hen_s]

Parapetowiec nie brzmi zbyt dumnie Trochę jak dachowiec, czyli kot pospolity

Szczerze? To trochę pogardliwa nazwa dla hodujących rośliny na parapecie nadana przez tych "wielkich" kolekcjonerów co to w szklarniach dużych i foliakach swoje rartytasy uprawiają...

[Artur89]

A co powiecie o ludziach hodujących rośliny na balkonie? 'balkonowce' Ostatecznie prawie każdy zaczynał na parapecie - ważne gdzie skończy.

Ok wiem skąd ten balon - zjadłem 'k'

[blabla]

A co powiecie o ludziach hodujących rośliny na balonie?

Ja bym ich nazwał baloniarze. Ale jak uprawiać kaktusy w obłokach to ja nie wiem

[lampart111]

Na stronie pana Marka Snowarskiego jest temat o miejscach uprawy kaktusów między innymi na balkonie. Nie wiem czy już go nie czytałeś?
Jeśli nie to proszę KLIK.