
Na ziemiórki mam te żółte lepy.
A glonów się nie spodziewałam, bo to przecież już na sucho bardziej prowadzone. Może się przeniosły z poprzedniego pojemnika.
Sprawdzonym sposobem na ziemiórki jest wystawienie pojemnika z siewkami na zewnątrz. Działa niezawodnie. Naturalnie, siewki nie mogą być narażone na bezpośrednie słońce bo je przypiecze/spali, jednak osłono z pojedynczej warstwy agrowłókniny spisuje się wyśmienicie (ja dodatkowo w pierwszych 2 tygodniach po wystawieniu maluchów na zewnątrz stosuję podwójną warstwę).peter86 pisze: W temacie glonów nic nie doradzę. Nie mam z nimi problemów. Co innego z ziemiórkamiPoletko 27 wcale aż tak ciasno nie miało
Glony przy takiej wielkości siewek nie stanowią jakiegoś specjalnego problemu.onectica pisze:A szczególnie - to glony są. Nie mam pojęcia skąd przylazły.Tym bardziej, że siewki raczej przesuszane, niż przelewane jednak są.