Moje kwiaty w hydroponice
- ARHIZ
- 500p
- Posty: 529
- Od: 12 wrz 2009, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: Moje kwiaty w hydroponice
Jakie masz dokładnie rybki? I ile litrów? (wybacz, akwaryści już tak mają ;))
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 37
- Od: 16 lis 2010, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Supraśl
- Kontakt:
Re: Moje kwiaty w hydroponice
A więc ogólny biotop, 500l. Nastawiłam się głównie na sumokształtne: sumy rekinie, sumiki szkliste, zbrojnik weloniasty, kiryski. Pozostała obsada to: skalary, bojownik i dwie samice i kosiarki.ARHIZ pisze:Jakie masz dokładnie rybki? I ile litrów? (wybacz, akwaryści już tak mają ;))
Tereska, dzięki, miło mi słysześ, że Ci się podoba.
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Moje kwiaty w hydroponice
Teresko aloesik w hydro ... następny nabytek, czyżbyś miała gumowe parapety ?
Ta odmiana jest śliczna.
Moim listom fiołków afrykańskich zaczynają rosnąć korzonki więc ja muszę rozejrzeć sie za akcesoriami do sadzenia bo dorosłe fiołeczki kupione w kwiaciarni zostały w tradycyjnej uprawie i już ich nie męczę.
Rozmawiałyśmy jakiś czas temu o wielkości wkładów do nich, że wkłady 9/7 trochę przy duże. Są mniejsze 5/5 ale ja ich nie miałam jeszcze więc wzrokowo oceniam wielkośc wg tego 9/7. Listki małe ale później roślinka tworzy ładną kępę liści + kwiatuszki wiec może 5/5 jako docelowy byc za mały... jak sądzisz?
Wiem,ze masz fiołeczki wiec w jakiej wielkości rosną i przy okazji pytanko czy podlewanie ich to taka sama zasada jak inne czy jednak zawsze ponizej poziomu optymalnego bo one jednak nie lubią zbyt mokro ?
Śledzę temat plagi robaczków i czekam na wyniki - ale trafiło sie naszej koleżance paskudztwo - bardzo współczuję strat i pracy przy likwidacji.
Ta odmiana jest śliczna.
Moim listom fiołków afrykańskich zaczynają rosnąć korzonki więc ja muszę rozejrzeć sie za akcesoriami do sadzenia bo dorosłe fiołeczki kupione w kwiaciarni zostały w tradycyjnej uprawie i już ich nie męczę.
Rozmawiałyśmy jakiś czas temu o wielkości wkładów do nich, że wkłady 9/7 trochę przy duże. Są mniejsze 5/5 ale ja ich nie miałam jeszcze więc wzrokowo oceniam wielkośc wg tego 9/7. Listki małe ale później roślinka tworzy ładną kępę liści + kwiatuszki wiec może 5/5 jako docelowy byc za mały... jak sądzisz?
Wiem,ze masz fiołeczki wiec w jakiej wielkości rosną i przy okazji pytanko czy podlewanie ich to taka sama zasada jak inne czy jednak zawsze ponizej poziomu optymalnego bo one jednak nie lubią zbyt mokro ?
Śledzę temat plagi robaczków i czekam na wyniki - ale trafiło sie naszej koleżance paskudztwo - bardzo współczuję strat i pracy przy likwidacji.
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice
Krysiu....o tym aloesie marzyłam od dawna.Dostałam nawet od jednej z forumowiczek szczepkę ponad rok temu i wyobraż sobie że jej wielkośc nie zmieniła się od tej pory
.Po wypuszczeniu korzonka wsadziłam do hydro i niestety korzonek zgnił.Wsadziłam go więc ponownie do wody i czekam co się z nim stanie.Aby go pobudzic do rozwoju kupiłam mu strszego "brata"
aby brał z niego przykład
.
Co do wkładów do ukorzenionych fiołków to wkład 5/5 lub 8/6.5 będzie dobry na początek, jako docelowy użyłam wkład 8/11.Najstarszy chyba 6-cio letni albo straszy stoi we wkładzie 12/13 i też mu dobrze.Najlepiej wyglądają jednak w 8/11 .
Zasada podlewania jest taka sama tylko po opadnięciu wskaznika do minimum czekam kilka dni i dopiero uzupełniam wodę.
Muszę sie z wami podzielić wspaniała wiadomością.Moj storczyk ktory kwitł juz 2 razy i zawsze miał tylko jeden piękny pęd z ok. 8 kwiatami,tym razem mnie zaskoczył i wypuścił 2 pędy ,na jednym pojawiła sie odnoga.razem 3 pędy
Jak będzie bardziej widoczny drugi pęd wstawię zdjęcie.



Co do wkładów do ukorzenionych fiołków to wkład 5/5 lub 8/6.5 będzie dobry na początek, jako docelowy użyłam wkład 8/11.Najstarszy chyba 6-cio letni albo straszy stoi we wkładzie 12/13 i też mu dobrze.Najlepiej wyglądają jednak w 8/11 .
Zasada podlewania jest taka sama tylko po opadnięciu wskaznika do minimum czekam kilka dni i dopiero uzupełniam wodę.
Muszę sie z wami podzielić wspaniała wiadomością.Moj storczyk ktory kwitł juz 2 razy i zawsze miał tylko jeden piękny pęd z ok. 8 kwiatami,tym razem mnie zaskoczył i wypuścił 2 pędy ,na jednym pojawiła sie odnoga.razem 3 pędy



- ARHIZ
- 500p
- Posty: 529
- Od: 12 wrz 2009, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: Moje kwiaty w hydroponice
annaursula, tak sobie podpatrzyłem Twoje akwa i posadziłem u siebie bluszcze. Chcę zrobić ścianę wyrastającą z akwarium 
I mam pytanie: Jak podlewać kalanchoe i fiołki w hydro? Czyli do minimalnego poziomu wody, czy może do całkowitego wyschnięcia? Bo są to kwiatki nieco bardziej sucholubne.

I mam pytanie: Jak podlewać kalanchoe i fiołki w hydro? Czyli do minimalnego poziomu wody, czy może do całkowitego wyschnięcia? Bo są to kwiatki nieco bardziej sucholubne.
- zeberka4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6411
- Od: 10 sty 2009, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Moje kwiaty w hydroponice
aloes w hydro! pierwszy raz widze
a wasza praca>>super!

- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice
ARHIZ....fiołki podlewam tak ja wszystkie kwiaty czyli do optimum i jak zwykle podlewam po 2-3 dniach po opadnięciu do minimum.Z kalanchoe w hydro (z własnych szczepek) robiłam tak samo ale wyrzuciłam
bo nie podobał mi się jego wygląd.Róśł w gore jak wariat aż w końcu się złamał nie pokazując żadnych odznak do kwitnienia.
Żeberka4.........a dlaczego nie
.jak zachowa się aloes w hydro zobaczę pewnie za kilka miesięcy.Na pewno odchoruje ,ale to normalne.Dzisiaj zwiądł mu ostatni kwiatek i pozostała tylko jędrna łodyga z ktorą nie wiem co zrobić.Obciąć czy czekać aż uschnie?

Żeberka4.........a dlaczego nie

- ARHIZ
- 500p
- Posty: 529
- Od: 12 wrz 2009, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: Moje kwiaty w hydroponice
Zaczekaj aż uschnie. A ja nie mogę Kalanchoe ukorzenić, jak wkładam do wody, to gnije, a jak nie ma wody - usycha (logiczne ^^).
Ale za to przyjął mi się w końcu skrzydłokwiat - po prawie pół roku siedzenia w wodzie
I bluszcz w akwarium też zapuszcza korzonki
Chcę mieć takie jak annaursula 
Ale za to przyjął mi się w końcu skrzydłokwiat - po prawie pół roku siedzenia w wodzie



- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Moje kwiaty w hydroponice
Witaj Teresko Od dawna polowałam na niewielki okaz "Zamiokulkas zamiolistny " i trafił się.
Po kilku dniach spędzonych w warunkach domowych przeprowadziłam operację " prania korzeni i bulw" aby przenieść go do uprawy w hydroponice.
Doniczka była tak ciasna,że musiałam ją rozerwać aby dostać sie do niego.



Miał 3 bulwy - najmniejszą zostawiłam na wszelki wypadek w tradycyjnej uprawie a pozostałe 2 zamieszkały w keramzycie - oby przeżyły i dobrze rosły tego sobie życzę i będę szczęśliwa jeśli się spełni
Z racji dziwnej budowy podziemnej części czyli bulwy i korzenie i jego wrażliwości na nadmiar wody posadziłam go dość wysoko w doniczce dbając o to aby korzenie były na odpowiednim poziomie ale bulwy tuż pod wierzchnią warstwą keramzytu. W tradycyjnej uprawie widziałam,ze część bulw potrafi wyrosnąć prawie nad ziemią.
Teresko zdaje mi się, że masz taki kwiat i stąd pytanie - czy przy tak płytkim posadzeniu bulw pędy nie będą sie rozkładać ? Ziemia ścisłej otula wyrastające pędy i też zdarza się przy dużych okazach zbytnie wykładanie na boki.
Pozdrawiam
Po kilku dniach spędzonych w warunkach domowych przeprowadziłam operację " prania korzeni i bulw" aby przenieść go do uprawy w hydroponice.
Doniczka była tak ciasna,że musiałam ją rozerwać aby dostać sie do niego.



Miał 3 bulwy - najmniejszą zostawiłam na wszelki wypadek w tradycyjnej uprawie a pozostałe 2 zamieszkały w keramzycie - oby przeżyły i dobrze rosły tego sobie życzę i będę szczęśliwa jeśli się spełni

Z racji dziwnej budowy podziemnej części czyli bulwy i korzenie i jego wrażliwości na nadmiar wody posadziłam go dość wysoko w doniczce dbając o to aby korzenie były na odpowiednim poziomie ale bulwy tuż pod wierzchnią warstwą keramzytu. W tradycyjnej uprawie widziałam,ze część bulw potrafi wyrosnąć prawie nad ziemią.
Teresko zdaje mi się, że masz taki kwiat i stąd pytanie - czy przy tak płytkim posadzeniu bulw pędy nie będą sie rozkładać ? Ziemia ścisłej otula wyrastające pędy i też zdarza się przy dużych okazach zbytnie wykładanie na boki.
Pozdrawiam
- zeberka4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6411
- Od: 10 sty 2009, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Moje kwiaty w hydroponice
Piękne zamie!nie wiedziałam,że one maja takie bulwy!:D
Re: Moje kwiaty w hydroponice

Paprotki jeszcze się trzymają w hydro.Z wiosną może się namyślą i ruszą...
Pozdrawiam serdecznie.

- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice
Krysiu....zamiokulkas wygląda pięknie z wyczyszczonymi korzeniami i bulwą.Jestem bardzo ciekawa jak sie zachowa w hydroponice.
Krysiu ja nie mam zamiokulkasa i nigdy nie miałam.Prawdopodobnie pomyslałaś o Zamii kórą ponad 2 lata temu kupiłam komuś w prezencie.Dobrym pomysłem sie wykazałaś zostawiając jednego w ziemi.Mam nadzieję ze wszystkie 3 się przyjmą
Miro78
paprotki muszą ruszyć na wiosnę ponieważ mam wobec jednej pewne zamiary
dlatego będę trzymać kciuki.
Twoje niedośpiały rosną i juz je dwa razy przycinałam w celu rozkrzewienia.Na razie nie wyglądaja imponująco,ale są zdrowe jak rydze w lesie
postaram sie wstawić zdjęcie jak znajdę troszkę czasu.
Krysiu ja nie mam zamiokulkasa i nigdy nie miałam.Prawdopodobnie pomyslałaś o Zamii kórą ponad 2 lata temu kupiłam komuś w prezencie.Dobrym pomysłem sie wykazałaś zostawiając jednego w ziemi.Mam nadzieję ze wszystkie 3 się przyjmą
Miro78
paprotki muszą ruszyć na wiosnę ponieważ mam wobec jednej pewne zamiary

Twoje niedośpiały rosną i juz je dwa razy przycinałam w celu rozkrzewienia.Na razie nie wyglądaja imponująco,ale są zdrowe jak rydze w lesie

- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Moje kwiaty w hydroponice
Dzięki Teresko.
Też mam nadzieję, że wszystkie sadzonki będą żyć, zraszam je dość dobrze każdego dnia bo zawsze tak robię z każdym kwiatkiem po przesadzeniu.
Wątpliwości moje odnosnie tego,czy nie za płytko posadzone bulwy wyjaśnią sie w praktyce.
Będę zdawać relacje - obiecuję i cieplutko pozdrawiam.
Aha ...ukorzeniam dla Ciebie w wodzie czyli do uprawy w hydro kwiatuszka "Crossandra" i "Paprociową Dziwaczkę"
Też mam nadzieję, że wszystkie sadzonki będą żyć, zraszam je dość dobrze każdego dnia bo zawsze tak robię z każdym kwiatkiem po przesadzeniu.
Wątpliwości moje odnosnie tego,czy nie za płytko posadzone bulwy wyjaśnią sie w praktyce.
Będę zdawać relacje - obiecuję i cieplutko pozdrawiam.
Aha ...ukorzeniam dla Ciebie w wodzie czyli do uprawy w hydro kwiatuszka "Crossandra" i "Paprociową Dziwaczkę"