
Ogródek Gosi 17
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Ogródek Gosi 17
Gosiu ogród jak zawsze pięknie wygląda, właśnie tak to jest człowiek napatrzy się na Wasze już dojrzałe ogrody i później wszystko by chciał żeby u niego tak wyglądało, a tu niestety trzeba czasu
Pozdrawiam i zdrówka życzę.

- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogródek Gosi 17
Witaj Małgosiu
. Wiesz jak jest, człowiek chciałby mieć od razu dojrzały ogród i ustronne miejsca do odpoczynku a póki co widać nas jak na dłoni
. Nie narzekam na sąsiadów ale co nie robię to się bacznie przyglądają. To takie chwilami krępujące
. Marzy mi się już żywopłot na 3 metry i bujne krzewy
. No nic, kiedyś doczekam się i tego - oby. Za stodołą miejsce jest już zarezerwowane na inne rzeczy
. Wymyśliłam za to inne miejsce na ścieżkę
. Co prawda minie trochę czasu zanim plan wprowadzę w życie ale trzeba do czegoś dążyć. Moja ścieżka będzie w półcieniu pod brzozami sąsiadki i moim orzechem
. Czas pokaże co z tego wyjdzie
. Pozdrawiam
.









-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 17
Witaj Gosiu.
Przeczytałam u mnie, że nie pracujesz i wnioskuję z twoich słów, że nie z powodu urlopu.
U Ciebie czytam, że nie możesz "za bardzo się ruszać" i muszę przyznać, trochę się zaniepokoiłam.
Czyżbyś chorowała?
Jeśli tak, to życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia
, a niespiesznego powrotu do codziennego kołowrotka: praca-dom- ogród-praca-dom-ogród......
Twój ogród bardzo zielony, ale jest tak, jak napisałaś,
ogród przydomowy o każdej porze roku musi cieszyć i taki właśnie sobie urządziłaś.
Czytałam dzisiaj, że pod konie tygodnia może u nas spaść śnieg,
ale i wiatr się jeszcze nasili, i temperatury jeszcze spadną.
Zdrówka życząc, buziaki zostawiam.


Przeczytałam u mnie, że nie pracujesz i wnioskuję z twoich słów, że nie z powodu urlopu.



Jeśli tak, to życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia



Twój ogród bardzo zielony, ale jest tak, jak napisałaś,


Czytałam dzisiaj, że pod konie tygodnia może u nas spaść śnieg,


Zdrówka życząc, buziaki zostawiam.


Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25220
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 17
Mariusz, niestety ogrodnik musi być cierpliwy. Albo bogaty
Znam takich., którzy mają kupę kasy i ogrody od ręki.
Ja tworzę swój od 20 lat. Może to kłopotliwe, bo co jakiś czas zmienia mi się koncepcja, ale to jest moje dzieło od początku do końca.
No ta cała frajda z pracy nad tymi zmianami. Nie ukrywam, że czasami miałam już dosyć. Chciałam już tylko odpoczywać w ogrodzie i tylko od czasu do czasu coś zrobić, ale nagle potem dostawałam powera i znowu zaczynałam kombinować, co by tu zmienić.
Pewnie, gdybym miała kasę i to doświadczenie co teraz, urządziłabym zupełnie inny ogród. Bardzo trudno jest dokonywać zmiany w istniejącym ogrodzie i to w dodatku podchodząc do niego tak sentymentalnie jak ja.
Ale przynajmniej jest do czego dążyć. Najważniejsze chyba, żeby nie stracić poczucia humoru i poczucia dobrej zabawy z pracy w ogrodzie. Nic na siłę. Jak się nie uda teraz, zrobi się później.
Ewelinko, bardzo dobrze Cię rozumiem. Ja też posadziłam żywopłot, żeby odgrodzić się od sąsiadów. Zostawiłam mniej zabudowany tył, ze względu na to, że akurat z tymi sąsiadami jesteśmy zaprzyjaźnieni, a nawet planujemy zrobić furtkę.
Najszybciej rosną tuje. Żywopłot miałabyś w 3 lata. Tylko czy tego chcesz?
Możesz też posadzić taki nietypowy żywopłot z różnego rodzaju krzewów. Na zimę gubiłyby liście, ale przecież wtedy nie wychodzisz do ogrodu.
Może taki z dereni? One bardzo szybko przyrastają. I zima mają cudowne czerwone gałązki, albo złote. Mogłoby być ciekawie.
A widzisz, jak trzeba to coś zawsze wymyślisz.
Najważniejsze, że masz plan, a jego realizacja może być robiona etapami. Ja tak robiłam własnie ścieżkę. Najpierw powstały schodki, a dopiero potem ścieżka. Wszystko to kwestia kasy.
Na pewno urządzisz przepiękną przestrzeń
Lucynko, faktycznie, to nie urlop. Wracam do pracy 4 grudnia
Powrót będzie mniej pracochłonny, bo odpadnie już ogród. Także będzie praca-dom, praca-dom.
Ogród przydomowy taki powinien być, żeby cieszył oko o każdej porze roku. Sama pisałaś, że nie jeździsz na działkę, bo nie lubisz jej widoku o tej porze roku.
Ja muszę oglądać ogród codziennie. Musiałam cos wymyślić.
Ja w tym roku nie wiem w co wierzyć z tymi prognozami.
Jedni mówią, że to będzie zima 30-lecia, inni, że nie będzie się różniła od poprzednich.
Po raz pierwszy mam aż takie rozbieżne prognozy.
Z jednej strony chciałabym ciepłą zimę, ale z drugiej, wiem, że potrzebny jest śnieg i to taki aż do wiosny.
Ale pewnie takiego na 100% nie będzie
Ale się dzisiaj rozgadałam.
Czas na zdjęcia. Oczywiście październikowe














Znam takich., którzy mają kupę kasy i ogrody od ręki.
Ja tworzę swój od 20 lat. Może to kłopotliwe, bo co jakiś czas zmienia mi się koncepcja, ale to jest moje dzieło od początku do końca.
No ta cała frajda z pracy nad tymi zmianami. Nie ukrywam, że czasami miałam już dosyć. Chciałam już tylko odpoczywać w ogrodzie i tylko od czasu do czasu coś zrobić, ale nagle potem dostawałam powera i znowu zaczynałam kombinować, co by tu zmienić.
Pewnie, gdybym miała kasę i to doświadczenie co teraz, urządziłabym zupełnie inny ogród. Bardzo trudno jest dokonywać zmiany w istniejącym ogrodzie i to w dodatku podchodząc do niego tak sentymentalnie jak ja.
Ale przynajmniej jest do czego dążyć. Najważniejsze chyba, żeby nie stracić poczucia humoru i poczucia dobrej zabawy z pracy w ogrodzie. Nic na siłę. Jak się nie uda teraz, zrobi się później.

Ewelinko, bardzo dobrze Cię rozumiem. Ja też posadziłam żywopłot, żeby odgrodzić się od sąsiadów. Zostawiłam mniej zabudowany tył, ze względu na to, że akurat z tymi sąsiadami jesteśmy zaprzyjaźnieni, a nawet planujemy zrobić furtkę.
Najszybciej rosną tuje. Żywopłot miałabyś w 3 lata. Tylko czy tego chcesz?
Możesz też posadzić taki nietypowy żywopłot z różnego rodzaju krzewów. Na zimę gubiłyby liście, ale przecież wtedy nie wychodzisz do ogrodu.
Może taki z dereni? One bardzo szybko przyrastają. I zima mają cudowne czerwone gałązki, albo złote. Mogłoby być ciekawie.
A widzisz, jak trzeba to coś zawsze wymyślisz.

Najważniejsze, że masz plan, a jego realizacja może być robiona etapami. Ja tak robiłam własnie ścieżkę. Najpierw powstały schodki, a dopiero potem ścieżka. Wszystko to kwestia kasy.
Na pewno urządzisz przepiękną przestrzeń
Lucynko, faktycznie, to nie urlop. Wracam do pracy 4 grudnia

Powrót będzie mniej pracochłonny, bo odpadnie już ogród. Także będzie praca-dom, praca-dom.
Ogród przydomowy taki powinien być, żeby cieszył oko o każdej porze roku. Sama pisałaś, że nie jeździsz na działkę, bo nie lubisz jej widoku o tej porze roku.
Ja muszę oglądać ogród codziennie. Musiałam cos wymyślić.
Ja w tym roku nie wiem w co wierzyć z tymi prognozami.
Jedni mówią, że to będzie zima 30-lecia, inni, że nie będzie się różniła od poprzednich.
Po raz pierwszy mam aż takie rozbieżne prognozy.
Z jednej strony chciałabym ciepłą zimę, ale z drugiej, wiem, że potrzebny jest śnieg i to taki aż do wiosny.
Ale pewnie takiego na 100% nie będzie
Ale się dzisiaj rozgadałam.

Czas na zdjęcia. Oczywiście październikowe













- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42360
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogródek Gosi 17
Gosiu takie kwieciste grządki już za nami teraz porządkowanie, obserwacje ptasząt i po świętach przebieranie w nasionkach
Wszystko jedno czy zima będzie mroźna czy łagodna musimy ja przetrwać. Pamiętam rok temu Amerykanie wróżyli nam śniegi i mrozy stulecia, a były tylko u nich
Dodam, że te wąskie ścieżki to nawet kosić jest trudno i na ogół wyrywam rękami, a tak mogłabym podziwiać ładne kamyki. Przypomnij mi, bo pewnie pisałaś, jak głęboko kopałaś podłoże pod kamykami


Dodam, że te wąskie ścieżki to nawet kosić jest trudno i na ogół wyrywam rękami, a tak mogłabym podziwiać ładne kamyki. Przypomnij mi, bo pewnie pisałaś, jak głęboko kopałaś podłoże pod kamykami

Re: Ogródek Gosi 17
Gęsto i pięknie na grządkach
Mam nadzieję, że także moje w przyszłym sezonie nie będą już pustynią (totalną) 


- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogródek Gosi 17
Gosia, ale wstyd. Szukam czy odpowiedziałaś na mój wpis i okazuje się, że w ogóle takowego nie zamieściłam
A zachwycałam się twoimi rabatami i spisywałam nazwę baldaszkowatych piękności, które mam zamiar wprowadzić na swoje rabaty.. Najbardziej jednak (i tu jak widzę nie będę wyjątkiem) zachwycona jestem ścieżką i tymi przepięknymi naparstnicami. Kocham naparstnice.. niestety one mnie trochę jakby mniej. Kiedyś miałam ogromne egzemplarze, a teraz, jak już się uda wyhodować, to jakieś miernoty. Nie potrafię odgadnąć czego im brakuje, a Pan Mąż śmieje się, że zabiła je zazdrość.. Jedna taka pani wciąż się nie mogła nadziwić, że u mnie piękne, a u niej nie rosną mimo ciągłych prób.. i trafiło i moje
Ale oczywiście nie byłabym sobą gdybym dalej nie próbowała
Sieję i czekam aż skończą się obrażać 





- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11623
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogródek Gosi 17
Nie mógłby taki październik
trwać przynajmniej aż do lutego a potem już marzec... 





- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogródek Gosi 17
Witaj Małgosiu
. Raczej postawię na tuje ale Szmaragdowe bo na skarpie od strony pól byłoby mi źle ciachać Brabanty . Będzie też miejsce na szpaler ze świerków serbskich
. Od strony drogi chyba też posadzę Szmaragdy
. Rosną jednak wolniej i na pewno po 3 latach żywopłotu się nie doczekam
. Liściaste wykorzystam do przegród, które chce mieć w kilku miejscach. Ogólnie planów mam sporo i ciekawe co mi z tego wyjdzie. Tak jak napisałaś do czegoś trzeba dążyć
. Niestety za nami ta piękna listopadowa pogoda i powoli trzeba myśleć o zabezpieczaniu roślin na zimę. Kopczyków jeszcze nie robiłam ale pewnie przed świętami trzeba koniecznie się do tego zabrać. Pozdrawiam
.






-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 17
Mam nadzieję, Gosiu i mocno w to wierzę, że czwartego wrócisz do pracy w pełni sił i zdrowa, czego życzę Ci z całego serca.
Piękny był październik w tym roku, a w Twoim ogrodzie bardzo urokliwy.
Trochę zimno się zrobiło. Uważaj na siebie, trzymaj się cieplutko.
Pozdrawiam.



Piękny był październik w tym roku, a w Twoim ogrodzie bardzo urokliwy.


Trochę zimno się zrobiło. Uważaj na siebie, trzymaj się cieplutko.


Pozdrawiam.

Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- ZosiaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1475
- Od: 25 kwie 2007, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: GLIWICE teraz Dziergowice
Re: Ogródek Gosi 17
witaj Gosiu wpadłam się przywitać ślicznie u ciebie kwiaty okazałe chciałabym aby mój ogród wyglądał tak doskonale pozdrawiam i życzę zdrówka
Pozdrawiam i zapraszam do siebie
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12100
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogródek Gosi 17
Gosiu zakątek ze ścieżką i skrzyniami o każdej porze jest śliczny.
Jednak dużo zimozielonych roślin sprawia, że widoki jesienią i zimą nadal są ładne.
U mnie przez wycięcie bukszpanów trochę pustawo, cisy jeszcze małe.
Z chciejstw się chyba nigdy nie wyleczemy.
Nawet jak nie ma miejsca, to po zimie czasem coś wypadnie i już można sadzić.
Nasiona orlai kupowałaś gdzieś w necie, trudno je namierzyć.
Mam nadzieję, że zdrowie wróciło do normy. Pozdrawiam


Z chciejstw się chyba nigdy nie wyleczemy.


Nasiona orlai kupowałaś gdzieś w necie, trudno je namierzyć.
Mam nadzieję, że zdrowie wróciło do normy. Pozdrawiam

- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogródek Gosi 17
Tak Gosiu trawy o tej porze roku mają swój urok, a zimozielone rosliny i zdobią i chronią inne
, no i praeda, jak sie ma ogród koło domu to musi on wyglądać tak by cieszył oczy, a nie smucił, ja jeszcze czasem na swój pojadę, bo nadal czekam na zimę i na to żeby okryć swoje rośliny, a mam ich trochę do okrycia, pozdrawiam, zdrówka życzę 


- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25220
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 17
Strasznie dawno mnie nie było, a to z dwóch powodów.
Po pierwsze padł mi komputer, teraz piszę ze zdobycznego lapka
Po drugie mam nowego towarzysza. Jest to maluteńki kociak. Niestety zdjęć na razie niue będzie, bo nie mam programu do ich obróbki.
W każdym bądź razie nie nudzę się, bo kociak dostarcza mi tyle rozrywki,że nie mam chwili wolnej.Rozrabia jak pijany zając. Czyli sprawdza się powiedzenie: nie miała baba kłopotu, wzięła sobie kota.
Ze względu na to, że nie mam zdjęć, dzisiaj tylko odpowiem na Wasze wpisy.
Zresztą i tak zaraz trzeba będzie zamykać wątek.
Marysiu, ja nigdy nie wierzyłam w takie straszne prognozy. Jak na razie moje własne się sprawdzają. W tym roku, może pojawić się troszeczkę śniegu u na na przełomie roku, ale szału nie będzie,
Raczej to będzie kolejna ciepła zima. Nawet nie zamierzam okywać roślin.
Pewnie, że lepiej mieć taką ścieżkę niż wydeptany trawnik. Dlatego ja zrobiłam swoją. Co prawda, największym wydeptywaczem był Flesz, a jego już nie ma, ale nie żałuję, że ścieżka powstała. Zawsze będę o nim myślała chodząc nią.
Kamienie są ułożone na warstwie betonowej. Wszystko zalezy od grubości kamienia. Na penwo trzeba podłożyć jakieś 2 cm warstwę betonu, albo piasku jak wolisz.
Kasiu, na pewno będzie lepiej, ale na taki gąszcz jak mój trzeba sobie zapracować
Ja sadziłam 20 lat.
Sabinko, naparstnice u mnie też różnie się spisują. Czasem ma giganty, czasem mizeroty. Kocham wszystkie i na pewno z nich nie zrezygnuję. Czy Ty siejesz swoje w domu? Bo ja tego nigdy nie robię. Sieją się gdzie chcą. Najwyżej czasem przesadzę, gdzie ja chcę, ale zauważyłam, że radzą sobie wtedy gorzej. Lepiej już kupić gotowe dojrzałe sadzonki i czekać na siewki.
Maryniu, ja nie narzekam na pory roku. Jest jak jest. Oczywiście, że wolałabym ciepełko, ale zima też ma swój urok. Zresztą jakoś w tym roku strasznie szybko czas leci. Już jest grudzień, zaraz minie styczeń, a potem już z górki.
Ewelinko, szmaragdy też bardzo szybko rosną. Zobaczysz jak szybko. Tylko jeśli będziesz mogła odgrodzić ich korzenie od rabat, to ja bym to zrobiła. Oczywiście dając im trochę swobody.
Ja nic nie okrywam. Obserwuję prognozy i dopóki nie będzie zapowiedzi -10 trwających przez dłuższy czas, nic nie robię. Tak przetrwałam 3 zimy.
Lucynko, no niestety powrót mi chyba zaszkodził. Czekam jeszcze co będzie jutro, ale pewne będę musiała udać się do lekarza. Za szybko zdecydowałam się na powrót.
Powiem szczerze, że przez te dwa tygodnie siedzenia w domu troszeczkę się rozhartowałam. Niezbyt miło było rano wyjść z domu. Kiedy ta emerytura? !!!
Zosiu, miło mi, że wpadłaś do mnie i że podobają CI sie moje rabatki. Czy są doskonałe?
Według mnie nie, ale wiem, że wszyscy krytykują swoje ogrody. Dzisiaj nie zdołam zwiedzić Twojego, ale na pewno za jakiś czas to zrobię.
Soniu, cały czas obawiam się, ze i do mnie przyjdzie ta zaraza. Chociaż liczę na to, że ze względu na małą ilość bukszpanów w mojej okolicy mnie ominie.
Nasionka orlai dostałam od koleżanki, która przywiozła je z Anglii.
Zdrowie takie sobie.
Iwonko, ja na razie nie okrywam roślin. Czekam na mrozy. Teraz bałabym się, że pod okryciem pobudzą się do życia i jak naprawdę przyjdą mrozy, to im zaszkodzi. Dlatego cyedkam
Po pierwsze padł mi komputer, teraz piszę ze zdobycznego lapka
Po drugie mam nowego towarzysza. Jest to maluteńki kociak. Niestety zdjęć na razie niue będzie, bo nie mam programu do ich obróbki.
W każdym bądź razie nie nudzę się, bo kociak dostarcza mi tyle rozrywki,że nie mam chwili wolnej.Rozrabia jak pijany zając. Czyli sprawdza się powiedzenie: nie miała baba kłopotu, wzięła sobie kota.
Ze względu na to, że nie mam zdjęć, dzisiaj tylko odpowiem na Wasze wpisy.
Zresztą i tak zaraz trzeba będzie zamykać wątek.
Marysiu, ja nigdy nie wierzyłam w takie straszne prognozy. Jak na razie moje własne się sprawdzają. W tym roku, może pojawić się troszeczkę śniegu u na na przełomie roku, ale szału nie będzie,
Raczej to będzie kolejna ciepła zima. Nawet nie zamierzam okywać roślin.
Pewnie, że lepiej mieć taką ścieżkę niż wydeptany trawnik. Dlatego ja zrobiłam swoją. Co prawda, największym wydeptywaczem był Flesz, a jego już nie ma, ale nie żałuję, że ścieżka powstała. Zawsze będę o nim myślała chodząc nią.
Kamienie są ułożone na warstwie betonowej. Wszystko zalezy od grubości kamienia. Na penwo trzeba podłożyć jakieś 2 cm warstwę betonu, albo piasku jak wolisz.
Kasiu, na pewno będzie lepiej, ale na taki gąszcz jak mój trzeba sobie zapracować

Ja sadziłam 20 lat.
Sabinko, naparstnice u mnie też różnie się spisują. Czasem ma giganty, czasem mizeroty. Kocham wszystkie i na pewno z nich nie zrezygnuję. Czy Ty siejesz swoje w domu? Bo ja tego nigdy nie robię. Sieją się gdzie chcą. Najwyżej czasem przesadzę, gdzie ja chcę, ale zauważyłam, że radzą sobie wtedy gorzej. Lepiej już kupić gotowe dojrzałe sadzonki i czekać na siewki.
Maryniu, ja nie narzekam na pory roku. Jest jak jest. Oczywiście, że wolałabym ciepełko, ale zima też ma swój urok. Zresztą jakoś w tym roku strasznie szybko czas leci. Już jest grudzień, zaraz minie styczeń, a potem już z górki.
Ewelinko, szmaragdy też bardzo szybko rosną. Zobaczysz jak szybko. Tylko jeśli będziesz mogła odgrodzić ich korzenie od rabat, to ja bym to zrobiła. Oczywiście dając im trochę swobody.
Ja nic nie okrywam. Obserwuję prognozy i dopóki nie będzie zapowiedzi -10 trwających przez dłuższy czas, nic nie robię. Tak przetrwałam 3 zimy.
Lucynko, no niestety powrót mi chyba zaszkodził. Czekam jeszcze co będzie jutro, ale pewne będę musiała udać się do lekarza. Za szybko zdecydowałam się na powrót.
Powiem szczerze, że przez te dwa tygodnie siedzenia w domu troszeczkę się rozhartowałam. Niezbyt miło było rano wyjść z domu. Kiedy ta emerytura? !!!
Zosiu, miło mi, że wpadłaś do mnie i że podobają CI sie moje rabatki. Czy są doskonałe?
Według mnie nie, ale wiem, że wszyscy krytykują swoje ogrody. Dzisiaj nie zdołam zwiedzić Twojego, ale na pewno za jakiś czas to zrobię.
Soniu, cały czas obawiam się, ze i do mnie przyjdzie ta zaraza. Chociaż liczę na to, że ze względu na małą ilość bukszpanów w mojej okolicy mnie ominie.
Nasionka orlai dostałam od koleżanki, która przywiozła je z Anglii.
Zdrowie takie sobie.
Iwonko, ja na razie nie okrywam roślin. Czekam na mrozy. Teraz bałabym się, że pod okryciem pobudzą się do życia i jak naprawdę przyjdą mrozy, to im zaszkodzi. Dlatego cyedkam
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogródek Gosi 17
Gosia, w tym roku miałam pierwsze naparstnice z własnych siewek. Dosłownie ze 4 sztuki. Do tej pory każdego roku wysiewałam kupione nasiona do pojemniczka i one sobie tam kiełkowały (już późną wiosną) a potem rozsada. Kiedy dopadła mnie rezygnacja, okazało się, że kilka się rozsiało. Nawet nie wiesz jak mnie to ucieszyło. Dużo się człowiek naczytał, że naparstnice powinny się same rozsiewać, a one jak się uparły, że nie ma mowy, tak prośby i groźby nie skutkowały 
