Rozumiem tę miłość, tez bym sadziła ile wlezie, tylko nie mam już za bardzo miejscówek... 
Mam porośniętą nawet siatkę, którą już niedługo zakryją tuje - nie wiem co wtedy zrobię z moimi powojnikami 
Jest pięknie i kolorowo, a to dopiero początek festiwalu 
Jak wszystko pięknie Ci się rozrosło i kwitnie. Ostróżki, naparstnice, róże wszystko już obsypane kwiatami, u mnie ledwo pączki 
A co to za powojniczek plącze się wśród róży? Razem tworzą piękny duecik.
Będzie co podziwiać.
Gizelka widzę ładnie sobie radzi myślałem właśnie żeby sobie białą sprawić 
no ale ilość powojników jest oszałamiająca nie wiedziałem, że tyle ich masz albo jakoś nie dopatrzyłem 
Hortensje już nabrały ciała, tyle pędów. Wysokiej szałwii się pozbyłam za płot, ale w tym roku znowu ją zaprosiłam do ogrodu. Pewnie po dwu latach znowu wywalę, 
ale teraz była mi potrzebna do towarzyszenia innym roślinom. Twoja lista powojnikowa przyprawia mnie o zawrót głowy, umiesz je pielęgnować, to możesz kupować. 
Miłych zabaw z dziećmi i M. 
Mam nadzieję, że dziewczynkom przejdą wszelkie dolegliwości i urlop spędzicie na przyjemnościach wakacyjnych ...nie zaniedbują tak pięknego ogrodu. Pozdrawiam i wspaniałej niedzieli 
. . Co prawda nie ogrodowo ale dom też wymaga odrobiny zainteresowania. Z racji tego, że dziewczynki są na antybiotyku i nie mogą wychodzić na taki skwar postanowiłam, że zajmę się sprzątaniem domu żeby ich nie kusić . Wszystko lśni i pachnie 
. Umyłam okna, wyprałam firanki itd. W ogródku byłam dosłownie na moment i zrobiłam kilka zdjęć. Wieczorem zachmurzyło się i trochę popadało . Dziś jest pochmurno ale deszczu niestety nie ma 
. Dzisiaj spodziewamy się gości , wszystko prawie przygotowane więc czekamy 
. 
. Niestety jesienią będę musiała ją przesadzić i nie wiem czy dogada się z Gizelką ?? Obie zmienne kolorystycznie i nie wiem czy będą do siebie pasowały ? Co myślicie ?? 
. Powojniki uwielbiam, są fantastycznymi pnączami i trzeba je mieć . Wciągają to fakt 
. 
. Jeszcze nie zidentyfikowałam co to ale jak tylko to zrobię dam znać . .
. Jednak gdzieniegdzie dołem żółkną i opadają jej licie. Nie uchwyciłam tego na fotce rzecz jasna .Powojniki to młodziutkie rośliny, połowa jeszcze mi nie kwitła albo kwitła jednym kwiatem. Czekam co pokażą w tym roku . .
. Ja w zeszłym roku kupiłam w brico z przeceny powojniki Hanna. Cena niska a stan był bardzo ładny. Kwitł mi w zeszłym roku a teraz pięknie przyrosły . Spodziewam się mnóstwa kwiatów .
. W marketach stan roślin bardzo często jest fatalny chociaż zdarzają się wyjątki. Dziwi mnie, że wcześniej nie przeceniają tych roślin 
. 
. Hmm pytasz jak sobie radzę z chorobami u powojników. No cóż , odpukać ale nie mam z tym na razie zbyt wielkiego problemu . Jedynie doniczkowy Carnaby lubi łapać uwiąd a wtedy robię to co wszyscy. Moje powojniki to w większości włoskie i bylinowe a one są odporne. Pozostałe są bardzo młode i trudno mi na razie ocenić. Staram się nie kupować tych powojników, które lubią chorować. Taki Multi Blue, kusił mnie nawet ostatnio w szkółce ale nie kupiłam. Wiem, że lubi chorować więc darowałam sobie . O tym skoczku wiem , wybiłam dziada jakiś czas temu ale te przebarwienia zostały. 
. Wciąż chce się mieć ich więcej . Generał Sikorski niestety nie kwitł jeszcze u mnie. Kupiłam jesienią bardzo malutką sadzonkę i czekam na kwiaty . Niestety na razie słabo rośnie więc czekam cierpliwie. Len trwały mam od jesieni i kwitnie mi po raz pierwszy . Nie wiem czy mam go ścinać czy nie, dobre pytanie .
. Z niecierpliwością czekam na kolejne bo pąków jest sporo . Najbardziej ciekawa jestem tych nowych nasadzeń . Deszcz jest potrzebny, masz rację a u mnie wczoraj troszkę popadało. Bardzo dziękuję , pozdrawiam .
. Bardzo fajny i ładny powojnik, polecam. Wszystko świetnie rośnie i sama jestem zadowolona . Oby tak dalej, pozdrawiam .
. U pozostałych też wszystko ładnie kwitnie . Czekam na kolejne kwitnienia a zapowiedzi są obiecujące . Emilka już kończy antybiotyk i jest z Nią wszystko dobrze. Weronika wciąż musi brać krople na oczy i antybiotyk na gardło. Zachowują się jednak normalnie ale leki trzeba skończyć . Dziękuję i zdrówka dla Ciebie .
. Gizelka to świetna róża, jestem nią oczarowana . 
. Hortensje mocno przycięłam i jestem ciekawa jak urosną tego roku . Tak na prawdę to nie robię nic specjalnego z powojnikami. może mnie lubią ?? Sporo z nich to młode sadzonki, które jeszcze nie kwitły. Zobaczymy jak sobie poradzą . Bardzo dziękuję i pozdrawiam .
.Sama jestem pod wrażeniem, że rośliny tak szybko się rozrosły. Myślałam, że muszę czekać na taki efekt dłużej. Wciąż jeszcze krzewy i drzewka są bardzo małe . Kochana, ogród tworzymy całe życie więc i ja na takim etapie jestem . Za kilka lat na pewno będzie pięknie i u Ciebie u i mnie .
. Ja też po turnusach nie wiedziałam w co ręce włożyć . U mnie popadało wieczorem ale ziemia jest tylko troszkę wilgotna . Taki deszcz to jednak za mało. Co do powojników to moje też nie wszystkie jeszcze kwitły. Te co kupiłam w tamtym roku to maluchy . Czekam na kwiaty . Ja nic specjalnego z nimi nie robię, po prostu sadzę i później nawożę, przycinam. Może moja ziemia im odpowiada ?? Poza tym spektakularnie kwitnie mi tylko kilka z nich . Dziewczynki coraz lepiej i na pewno wykorzystamy ten urlop jak należy . Trochę pracy i odpoczynku .Dziękuję i pozdrawiam . 
.
. Jak do tej pory bez zarzutów. Na razie rośnie przy siatce ale wiosną planuję postawić trzy wielkie przęsła płotu lamelowego tzn takiej kraty bo na tej siatce rośnie kilka powojników i róża pnąca. W necie widziałam listę powojników dla początkujących ale na pewno polecam Ci wszystkie włoskie, bylinowe i botaniczne ( chociaż te u mnie na razie skromnie ). Jak znajdę linka to wyślę Ci na pw . Abrahama myślałam posadzić z odstępem to może Gizelka na niego nie wlezie . 
