Witam w deszczową oczywiście niedzielę! dlaczego kiepskie prognozy zawsze się sprawdzają

Jedyna korzyść z mocno lejącego deszczu od nocy (chyba) jest taka że ziemia na nowej grządce ładnie uklepana i dobrze wszystko podlane

a że niedziela będzie barowa...no trudno nie pierwsza
Bea to tylko złudzenie gęsto nie jest, bo pod wieloma znacznikami ukrywa się 5 cebule np. krokusa czy czosnku, 3 psizęby albo 5 cebulek tulipanów botanicznych

Jak zakwitną będzie to widać, ale wtedy będę czuwać z nasionami i z jednorocznymi
Elu miewałam różne permanentne (na ogół albo za grube albo za cienkie), a ten pisak jest najlepiej spełniający swoją rolę. Jako że znaczniki są wielorazowe zmywam albo rozpuszczalnikiem albo ostrą drucianką do garów. Monty Don zmywa wełną stalową (chyba?) .
Mariolko żebyś wiedziała sprzyjała sobota wszelkim pracom! ostro poszłam, ale nie żałuję bo nie wiem kiedy znowu będzie okazja
Dobrze że nie mam wielkim upraw, że mam emeryturkę i ogród dla przyjemności

Widzę że ziemniaczki obrodziły, kiedy to skończysz?
Iwonko szczecińska dobrze się czuję, bo wczoraj podłam przed północą i po powrocie z porannego spaceru przez ogród przyłożyłam głowę do poduszki

spałam przy uchylonym oknie, bo ciepło, przy szumiącym deszczu do 10

i czuję się świetnie!
Iwonko poczytałam o bodziszku płożącym, ale on powinien się rozchodzić rozłogami, bo jest zadarniający, a mój za trzy sezony niewiele się rozrósł...prawie nic.
Iwonko jagódko! tak dyniowa dała mi w kość, bo już po jednej pracy, ale tam przygotowałam glebę dzień wcześniej. Zdjąć wrośniętą agrowłókninę, skosić trawę która wrosła pod dynie a i gleba była bardziej zwięzła i glebogryzarka ostro musiała mielić. Dlatego nie skończyłam, bo już nosić i rozrzucać kurzeniec nie miałabym siły i dobrze że się nie przemogłam
Nie martw się kochana moja

w kwiatkach znajduję ukojenie, a ludzie różnie się starzeją i najgorzej jak nie słuchają tylko grają w
pingponga 
Ciekawa jestem który to pomidor, bo ja nie wszystkie w końcu miałam poznaczone, ale siać będę wszystkie amerykanckie, bo co oryginalne nasiona to oryginalne

Chyba powinnam zamiast robić nowe grządki przenieść tunel właśnie w to miejsce, ale tam jeszcze jest pozostałość po leszczynie i pewnie długo jeszcze będę z nią walczyć

więc to praca nie na moje siły. Póki co będę wymieniać folię i ziemię partiami. Już wymieniałam na wiosnę, ale może folia też zatrzymuje różne patogeny i pomidory dziwnie chorowały jak na tunelowe
Alu musiałam to zrobić, bo skoro zamówiłam cebule to raz i skoro ktoś wykonał ciężką pracę wykopując rośliny, pakując i targając paczkę... wierz mi nie lekką na pocztę

a ja miałam tylko je posadzić to nie mogłam ich zmarnować

Teraz za to pełna satysfakcja. Zostały mi jeszcze do posadzenia wykopane latem tulipany i hiacynty. Niestety nie wiem gdzie je posadzić

a dobrze że wykopałam bo tulipany niektóre już zgniły a inne w połowie, takie te nowe odmiany

To na pewno nie jest kąkol

Miłej niedzieli!
Wszystkim odwiedzającym spokojnej niedzieli!