No i gdzieś mi znowu poszły w niebyt wcześniejsze odpowiedzi
Pisałam ponad godzinę i posłałam nie wiadomo gdzie......
Karolinko, dziękuję

Obiecuję, że dołożę wszelkich starań, żeby spełniły się Twoje życzenia.
Ewa, dziękuję
Aniu 
I ja lubię Cassandrę, chociaż ona do powojnika mało podobna. Niby kwiatuszki niewielkie, a mają w sobie tyle uroku. I ten zapach.......Z tego co zauważyłam, to uwielbiam go nie tylko ja ale i motyle

Tyle ich było, że roślina wyglądała jak żywa. Mam go już kilka lat i w tym czasie rozrósł się ponad miarę. Co roku muszę go ograniczać, a on nic sobie z tego nie robi i szarogęsi się na rabacie i rozpycha na wszystkie strony. Ale wie, że go uwielbiam i przymknę na to oko
Jadziu, musimy się wspierać. Wiadomo, że pamięć bywa ulotna
Sezon niby tuż, tuż a zawsze do wiosny tak mi się strasznie dłuży

Za życzenia
Bea 
Cassandrę jak zwykle wiosną będą ujarzmiać, to Ci kawałek ukopię.
Zwykłe jeżówki sieją mi się bez problemu. Może nie mam siewek bez liku, ale zawsze kilka się znajdzie. Jak znajdę chętnych to oddaję, albo odmładzam swoje. Mam kilka sporych kęp i bardzo je lubię. W tym roku kupiłam kilka odmianowych i dopiero na wiosnę się przekonam czy im u mnie dobrze.
Mieczyki traktuję jako jednoroczne i kupuję w miejscowym ogrodniczym. Próbowałam je przechowywać, ale zazwyczaj w kolejnym roku nie dawały rady grzybowi i kwiatów nie było. Cebulki nie są na szczęście drogie, to mogę sobie pozwolić na taką rozrzutność
Marysiu 
Na szczęście już po świętach. Co miałam zjeść już zjadłam, resztę odłożyłam na później- za jakiś czas będzie jak znalazł
FO jest jak znalazł na długie zimowe wieczory. Gdzie jak nie tu, można zobaczyć tyle pięknych ogrodów w krótkim czasie? I człowiek się nie nachodzi
I właśnie w tym momencie musiałam podzielić post, bo oczywiście jak zwykle zabrakło uśmieszków

I na zdrowie mi to nie wyszło. Dobrze chociaż, że zauważyłam co narobiłam i mogłam naprawić
Pozdrawiam ponownie
