Ja także skapitulowałam przed mrozem ( dziś w nocy było -10) i dziś pobiegłam przykrywać różaneczniki i skimię.
Mam nadzieję, że nocny mróz nie wyrządził im szkody
A mnie poinformowano w sklepie inaczej.. teraz już chyba nie mogę jej wysadzić z powrotem do ziemi - do śniegu ( ja w ogóle wkopałam ją z doniczką , bo tak mi kazano , żeby potem na zimę z tą doniczką wykopać ). przeniosę ją jednak na zimniejszy parapet w nieogrzewanym powmieszczeniu .. bo nie wiem co mam teraz zrobić.
Pozostawić ciepły ślad na czyjejś ręce... - Bernadetta
Zapraszam pod Krzywą Jabłoń: Miiriam ; Rok 2012 ; Rok 2013