O, jaka fajna dyskusja na temat liści się rozwinęła. Dzięki
Taruniu za świetne jej podsumowanie! Właśnie dokładnie o to chodzi, że moje dębowe liście do niczego się nie nadają i muszę je pakować do worów i oddawać do wywiezienia. Gdybym była posiadaczką innych drzew, na pewno z ich liści robiłabym świetny kompost i byłabym bardzo zadowolona. Tak więc
Tenciu,
Nifredil,
Sweetdaysy,
Taro,
Yollando strzeżcie się liści dębowych i z orzecha, a inne wykorzystujcie w ogrodzie ku pożytkowi roślinek. Ja jedynie mogę swoje liściory pozostawić pod dębem jako kołderkę na zimę, a potem wiosną będę je musiała ręcznie wygrzebywać z rosnących tam bylin, co nie jest najwdzięczniejszym zadaniem.
Tak to u mnie teraz wygląda. Wszystko przykryte zimową pierzyną.
Silvarerum, w sprawie róż już sobie pogadałyśmy w sekcji różanej. Mam nadzieję, że wybierzesz najwygodniejsze dla siebie zadanie.
Christinkrysia, pytasz mnie o proso. Otóż ja zawsze polecam odmiany, które mają sztywne źdźbła, w przeciwieństwie do odmian mających jakby kolanka na pędach, kolanka łamiące się w podmuchach wiatru i rozkładające się brzydko na boki. Do tych lepszych odmian zaliczyłabym Rehbraun, Squaw, Heavy Metal. Ja bym na Twoim miejscu poczekała z zakupem traw do wiosny. Teraz to już nie wiadomo, w jakiej są kondycji i jak przetrwają zimę.
Ewazawady, a jakże, a jakże upolowałam cebulki w LM. Są w wyprzedaży po 50% ceny. Od razu je wsadziłam do ziemi, bo to już ostatnia chwila. Kupiłam odmiany:
Infinity,
Flaming Flag i
Queen of Marvell. Zwłaszcza te QM mi się spodobały. Takie pełne, piwoniowe, ale potem wyczytałam, że to niziutka odmiana, 30-40 cm wysokości.
Fiskomp, mam miskanta
Gracilimus. Nigdy mi nie zakwitł. Jest bardzo zgrabniutki, taki jakby smukły. Lubię go. Jeśli Ci zakwitł, to ja się zastanawiam, czy to jego masz, czy jakiś inny. Gracilimus ma wąziutkie źdźbła, bardzo zielone.
Margo, ten stół, który widziałaś, stoi sobie spokojnie na tym samym miejscu, na drewnianym patio. Natomiast trawniczek będzie naprzeciwko tarasu. Taki pas od lewej do prawej strony, między tarasem i skalniakiem pod dębem. Jak przyjedziesz, to sama zobaczysz. Mam nadzieję, że już będzie zieloniutki
Agniesz_ka, czasu na zastanowienie masz dużo. Obejrzysz sobie dokładnie zdjęcia w wątkach i inne zdjęcia hortensji w necie i z pewnością do wiosny podejmiesz najlepszą decyzję.

Zresztą jakąkolwiek wybierzesz, będzie ładna. Mnie podobają się wszystkie, co do jednej.
