Marysieńko no nie wiem kto padł na twarz

to Twoja/moja

Martwi mnie, że jej nie dałam dolomitu, ale może nie przepadnie
Lucynko to miejscowy skarb, u nas występują takie kamienie w różnych rozmiarach
Tak sobie wzięłam do serca Twoje życzenia, że padłam wcześniej niż zwykłe
Martusiu dzisiaj niebo zaczyna się chmurzyć i może jednak coś nam skapnie, tym bardziej że pewnie wszyscy widząc w tygodniu cudnego słońce umawiają się na grille na weekend

Ja mam
Marka ale impreza za tydzień, bo młodzi mają w tą sobotę koncert na który długo czekali

No to praca doniczkowa rozpoczęta, tylko nie szalej i pamiętaj o dłoniach, mniej bolą? ściskam i całuję
Ago pierwsze zdanie zabrzmiało jak zaklęcie wróżki

Dziękuję za życzenia, trochę dzisiaj ciężko pokonuję schody ale rozruszam się. Dzisiaj jazda do Krakowa

jako pasażer
Opuncja to wyzwanie i mam nadzieję, że kiedyś zakwitnie
Sto-krotko Ty to masz układy
A ptaki do czerwca najładniej śpiewają. Po zachodzie słońca jest taki rozgardiasz

śpiewy, trele, nawoływania, biegają po ścieżce przede mną, fruwają niecierpliwie jakby nerwowo szukały partnera na noc

bo dzieci jeszcze nie ma
Ciekawa jestem jak robisz ową konfiturę?
Mam dla
Justynki duju zdjęcie brzoskwini Saturn

trochę niewyraźne, bo nie tym obiektywem co trzeba ale dzisiaj wyjazd do miasta to nie miałabym go kiedy zrobić
