Zaczarowany ogród III

[Dorota71]

Kochane moje. Właśnie zeszłam z ogrodu. Jestem padnięta. Róże od dziewczyn rozmnażały się chyba przez pączkowanie w drodze. Posadziłam dziś koło 20 róż. Nie wspomnę o innych bylinach. Składałam też pergole pod róże. Jutro będę je cementować. Przy okazji zrobię kilka kul.

Odezwę się jutro. Dziś naprawdę odpadam. Buziole i do jutra.

[TerDob]

Dorotko podziwiam Cię za tą Twoją dzieżką pracę i dojazdy na wieś efekty widać i to cieszy
Piękne sieweczki , moje coś marne - brak słoneczka .
Oj będzie co podziwiać tego lata
U mnie nareszcie podlewa z czego się bardzo cieszę bo było już bardzo sucho
Miłego dnia życzę .

[evastyl]

Ale masz super łąkę z krokusami ...zawsze marzyłam o takiej ale nie bardzo mam miejsce na nią , dobrze że w Szczecinie mamy pola z krokusami to mogę chociaż na nie popatrzeć

[tomaszkowa]

Dostałam wielkie paki od Wiolki i Basi. Oj będzie się działo.

A ja Ci obiecałam patyczki pustaczków i co? I nic. Nie mam nic do wysłania. Wszystko sczerniałe i suche. Cięłam do samej ziemi. Mam nadzieję, że odrosną Kurde no.

[iwona0042]

No to teraz to już w ogóle się nie ruszysz, po takich gimnastykach , albo zaczniesz jak fryga latać, bo porządnie rozruszana już jesteś

[plocczanka]

Dorotce nie potrzeba gimnastyki, bo wygibasy wyczynia podczas kopania, sadzenia tudzież innych ciężkich, aczkolwiek przyjemnych robót.
Już jestem ciekawa efektów. Zakwitną róże i .... ach, cudnie będzie.

[Dorota71]

Oj to był pracowity weekend!

Przede wszystkim chciałbym bardzo podziękować za Wasze wizyty i wpisy. Aż się serce raduje, ze ktoś jednak mnie motywuje.

beatrix+, Beatko, ciśnienie przez cały weekend było super, dopiero dzisiaj spadło za dużo.

TerDob, Tereniu, jakoś mi w tym roku faktycznie ładnie wszystko kiełkuję. Dziękuję. Sadziłam płotek z wierzby i tez z podlewaniem się spieszyłam, bo zaczęło kropić. I tej wiosny faktycznie jakoś dużo więcej pracy w ogrodzie. Ale to moja wina, bo zachciało mi się nowych rabat.

evastyl, Ewuś, jakoś tak wyszło z tymi krokusami. Sama nie miałam pojęcia, że będzie tak fajnie.

tomaszkowa, Beatko, spokojnie. Byle Twoje różyczki odbiły. Ja dostałam róże od dziewczyn. Cały piątek sadziłam przeszło 20 róż.

iwona0042, Iwonko, właśnie nie mogę się ruszyć. Ale tak to jest jak chce się wszystko na raz zrobić.

plocczanka, Lucynko, tej gimnastyki już mam naprawdę dosyć. Jak ktoś mi o sporcie mówi, to się w czoło pukam.

Zachciało mi się płotu z wierzby, to w końcu mam. Byle jaki ale mój własny. Posadziłam, przeplotłam, obcięłam i szybko podlewałam, bo deszcz zaczął padać.
Jak będzie rósł to super a ja nie, to płakać nie będę.







Mówiłam koledze, ze chcę zrobić kawałek żywopłotu z buka. Takiego ciętego na półtora metra. Więc wczoraj kolega przywiózł "parę" sadzonek. Okazało się, że wsadziłam 85 sztuk buka na żywopłot. A więc - dziura - sadzonka - woda. I tak 85 razy. Super gimnastyka, co?

Przy okazji znalazłam takie cudo. Ktoś wie co to? Całkiem spore. W ziemi pod kamieniami siedziało.



Poza tym obsadziłam na betonie pięć pergoli.





I niestety są też niepowodzenia. Okazało się, że tuje z zeszłego roku szlag trafił.




A aaa i zrobiłam kilka betonowych kul do ogrodu. Teraz tylko muszę czekać aż cement ściągnie. Pewnie jakieś dwa tygodnie, co najmniej.

[asma]

DOROTKO-ZWOLNIJ
OD SAMEGO CZYTANIA WSZYSTKO MNIE BOLI
Kawał roboty wykonałaś-KAWAŁ

[zielonajagoda]

Dorotko, czytam i czytam i nadziwić się nie mogę skąd Ty na to wszystko bierzesz energię, jesteś jak wulkan, tego co zrobiłaś do tej pory, mi wystarczyłoby na cały sezon, podziwiam Cię. Płotek wierzbowy na pewno się przyjmie, pięknie to uplotłaś, kiedyś taki mi się marzył, żywy płotek Do kul też się przymierzam, ale nie myślałam że tak długo muszą schnąć

[Dorota71]

DOROTKO-ZWOLNIJ
OD SAMEGO CZYTANIA WSZYSTKO MNIE BOLI
Kawał roboty wykonałaś-KAWAŁ

Kiedy ja kochana jak już w trans wpadam to na całego. A do tego wszystkiego jeszcze sporo poprzesadzałam. Jedna rabata przerosła trawą i zamiast walczyć z trawą to wyciągałam wszystkie kwiaty, oczyszczałam i sadziłam w nowym miejscu. Teraz mam miejsce na hortensje, które ukrzeniłam z patyczków, A sporo tego jest.

Dorotko, czytam i czytam i nadziwić się nie mogę skąd Ty na to wszystko bierzesz energię, jesteś jak wulkan, tego co zrobiłaś do tej pory, mi wystarczyłoby na cały sezon, podziwiam Cię. Płotek wierzbowy na pewno się przyjmie, pięknie to uplotłaś, kiedyś taki mi się marzył, żywy płotek Do kul też się przymierzam, ale nie myślałam że tak długo muszą schnąć

Naciachałam tej wierzby z trzy tygodnie temu. Jak już zaczęła korzonki puszczać, to stwierdziłam, że czas posadzić. Zobaczymy co z tego będzie.
Kule muszą długo schnąć, bo są w szkle. Ale mamy czas. A jak już cement w wiaderku pod pergole robiłam to i kule zalałam.





A tu mój buk w wiaderku jeszcze.



I róże od dziewczyn.



A przy oczku mi taka fajna trawa wyrosła. Kwitnie, a kwiatostany ma czarne. Nie mam pojęcia jednak co ona za jedna.

[leszczyna]

DOROTKO za wykonane prace głęboki a za płotem bukowym będę czekała bo na pewno będzie uroczy, ja mam posadzonego jednego buka i do tej pory trzyma na swoich ramionach rude liście. Spadną dopiero jak następne się ukarzą, musisz go ciąć a wysokość sobie ustalisz.
To jest chyba larwa chrabaszcza, ja u siebie też spotykam jak kopię ziemię ale litości nad nimi nie mam

pozdrawiam

[TerDob]

Dorotko śliczna ta trawa
No to odwaliłaś kawał dobrej roboty , płotek super - też o takim myslałam żeby się odgrodzić od sąsiada bo jego kury wygrzebują wszystko co posieję , tylko skąd wsiąść tyle patyków wierzby ??
A kule to robiłaś wlewając cement od tych szkiełek po zniczach ?? fajny pomysł
Ależ Ty masz sił tyle dołków , tyle pracy - podziwiam cię

[Dorota71]

Krysiu, czaiłam się na ten żywopłot już jakiś czas. A ze ja uparta jestem, to tadam! Mam!

Larwę wypuściłam, bo mi się jej szkoda zrobiło. Mam nadzieję, ze nie zeżre mi pół ogrodu, niewdzięcznica.

Za to teraz już z sił opadłam. Wyszłam z wanny i nie mam nawet sił włosów wysuszyć. Nie mogę rąk podnieść. Wyglądam jak snopek siana. Trudno, jutro coś na to poradzę.

I do tego przed chwilą przyszedł mail, że jakaś przesyłka "krzewy ozdobne - Tomasz Mystkowski" jutro zostanie nadana. Ale ja kurcze nie pamiętam nawet co zamawiałam. A już opłacona jest.

Beti, ja kule z cementu robiłam a nie z gipsu. A roboty faktycznie sporo wyszło. Jakoś tak samo. Z miasta jak przyjeżdżają to tylko zazdroszczą i mówią, że ja leżę i widoki podziwiam. Taaaak, leżę i pachnę, a wszystko samo się robi.

Tereniu, trawa faktycznie śliczna i dziwna, czarna i sama do mnie przyszła. Co do kul, to tak. Wlewałam cement do zużytych zniczy. Taki mój recykling. Teraz musi to porządnie wyschnąć i zobaczymy jak wyszło. W razie czego to tych kul sporo jeszcze jest.
A dołki to mi się chyba dzisiaj będą śniły.

[Dorota71]

Wszystkich zapraszam serdecznie do nowego wątku wiosennego.



Kolejny wątek W "Zaczarowanym Ogrodzie IV" znajdziecie tutaj.

[iwona0042]

Dorotka a może to Sesleria caeurela, popatrz albo sesleria Heuflera