Witajcie Kochani!!!
Sobota pod znakiem deszczu i zimnicy

Postanowiłam, ze w takim razie poświęcę ją na przetwory na zimę, właśnie zrobiłam sałatkę szwedzką z przepisu naszej forumowej koleżanki Dorotki

Wyszła pyszna więc na pewno będzie druga tura
Na ogrodzie bardzo mokro od ciągle padającego deszczu ale nie ukrywam, że był on potrzebny...
Właśnie odpoczywam bo mam tydzień urlopu więc laba...
Reniu u mnie porządnie podlało i od razu wszystko nabrało soczystych kolorów
A co Ciebie?
Madziu tak

burza to takie zjawisko atmosferyczne, które mnie bardzo intryguje i zawsze patrzę na nią nie ze strachem tylko z dziką fascynacją...

Cieszę się, że odważyłaś się pokonać swój lęk i również popatrzeć na nią z innej perspektywy, widocznie masz silną osobowość, że umiesz pokonywać swoje słabości, gratuluję

U mnie pada i jest zimno.. normalnie jak na jesień ale mamy lekturę więc jest co robić, tak???
Aguś tak ja już na urlopie ale bardzo spokojnie do niego podchodzę, po prostu chcę najzwyczajniej na świecie odpocząć i być tu i teraz... nic więcej mi nie trzeba na obecną chwilę...
Po prostu pozwolić sobie na nic nie robienie... wstać rano wypić kawusię i delektować się chwilą...
Aguś jak lektura?