W cieniu brzozy cz.2

[hala67]

Iwonko nie wątpię w to, że mina Twojego męża była bezcenna . Czytałam na forum, że te krzewy tej zimy oberwały mocno. Mojego musiałam mocno poprzycinać. Wygląda po tym zabiegu bardzo nieciekawie. Kilka razy podchodziłam do niego z łopatą (w wiadomym celu), ale te parę żółciutkich kwiatuszków przekonały mnie aby dać mu szansę jeszcze na rok.

[slila1]

Mój młody jeszcze złotlin też mocno ucierpiał tej zimy, ale zakwitł na trzech gałązkach. Myślę o przesadzeniu go w inne bardziej osłonięte miejsce.

[hala67]

Lideczko mój złotlin rośnie w zacisznym miejscu od strony lasu. Ma tam dużo cienia. Zastanawiam się, czy nie za dużo. Może powinnam też go przesadzić?

[RomciaW]

Halinko bardzo miło było.......... Jesteście bardzo sympatyczną parą i cieszę się że Was poznaliśmy Pozdrówki dla wesołego M

[hala67]

Romciu dziękuję za sympatyczne spotkanie . Od pierwszej chwili czułam się jak wśród najbliższej rodziny. Zdecydowanie musimy spotykać się częściej.
Pozdrawiamy Was serdecznie. Jesteście przemiłą parą.

[heliofitka]

Halinko czy ta "piśmienna" to ty
Widzę, że całe forum zdominowane jest przez wspomnienia i zdjęcia ze zlotu.
Cieszę się, że spotkanie udało się, bo pogodę mieliście na medal

[hala67]

Tak, Iwonko. Ta "piśmienna" to ja . Bardzo żałuję, że nie było Cię z nami.
Pogoda nam dopisała. Atmosfera była bardzo otwarta i sympatyczna. Od samego początku wszyscy się zachowywali jakby się znali od lat. Wszystkie moje lęki i stresy przed tym spotkaniem okazały się niepotrzebne.

[heliofitka]

Halinko skąd ten rumieniec na twarzy... ...przecież umiejętność pisania jest jak najbardziej pożądana i nie ma się czego wstydzić
Ja miałam podobne obawy, jak ty, dlatego nie pojechałam, a nie powiem, miałam ogromną ochotę
Może gdybym miała wsparcie, na męskim ramieniu...ale mój ślubny nie chciał nawet o tym słyszeć
Życzę pięknego dnia

[gosia07]

Ja strasznie żałuje lubię i jeżdżę na takie spotkania grupy lubelskiej ale w tak wielkim i zacnym gronie szkoda że nie byłam

[hala67]

Basieńko jeszcze raz dziękuję za sympatyczny wieczór i pozdrowienia.

Iwonko jesteś bardzo miła Przed zlotem bardzo, ale to bardzo się stresowałam. Prysło to wszystko jak bańka mydlana, kiedy wysiadłam z auta. Atmosfera była przemiła.

Gosiu to było moje pierwsze spotkanie forumowe. Cieszę się niezmiernie, że brałam w nim udział. Szkoda, że Ciebie na nim nie było.

[Wanda7]

Halu, także bardzo się cieszę z naszego osobistego spotkania, choć, jak zwykle przy takich okazjach, za mało jest czasu, aby solidnie ze sobą pogadać. Mam nadzieję, że będzie jeszcze niejedna okazja i wtedy pogadamy sobie "dokładniej".
Pierwiosneczki od ciebie czekają cierpliwie na swoją kolejkę, do tej pory zdązyłam posadzić tylko nowo zakupioną hortensję. Zajęłam się dzisiaj na dobre wywalaniem róż i miskantów, które nie przezimowały. Czekałam, aż odbiję, ale teraz po wykopaniu widzę, że nie było już na to najmniejszych szans.

[ewa w]

Halinko bardzo miło spędziłam czas z Wami oraz innymi Forumkami. Mój M w dalszym ciągu nie może zamknąć gębusi z podziwu dla historycznej wiedzy Ryszarda W rodzinie to on był wyrocznią i nagle taki cios

[kogra]

jaka silna grupa się zebrała.....
Na pewno było bardzo miło i jak to zwykle bywa czas leci za szybko.
Aż trudno uwierzyć ile ludzi znalazło bratnie dusze na tym forum.
I wszyscy odnoszą wrażenie jakby się znali od dawna.

[sosna1]

Miło chociaż popatrzeć na tak zacne towarzystwo.

[tade k]

Halu , cieszę się , że Cię poznałem i Twojego męża. Grażynko , tak było, jakbyśmy się znali od lat Rozmowy krótkie bo czas spotkania także niezbyt długi.