Marysiu, czy cudowny, no nie wiem.Teraz zrobił się mało kolorowy.Koniec tulipanów, trzeba poczekać za innymi kwitkami.
Oj,
Elu, przykro mi bardzo, wiem co to grad , bo w zeszłym roku poszatkował mi hosty.
Olu, coraz bardziej do mnie przemawiają zasady kompozycji, roślin nie sadzi się pojedyńczo.
Dorotko, jak żurawka się zadomowi , to pięknie rośnie.
Pamelko, napisz jaka , coś poradzimy.
Małgosiu, i niech tak dalej będzie, tyle deszczu co było, to susza nie grozi.
Aniu, na trzeba trochę czasu na efekt końcowy, ale rok mija szybko.
Gieniu, przykro jak takie maleństwo choruje, ale mam nadzieję,że już lepiej.
Soczewko, dziękuję.
Agnieszko, bo te żurawki to się zawsze w kadr wciskają.
Miały być hosty.
Kilka zdjęć i lecę sprzątać , mam taki "sajgon ",że nie wiem za co się złapać.
I kwiaty żurawek.
