Witajcie

.
Dacie wiarę

?? Dzisiaj mamy pierwszy dzień astronomicznej wiosny a u mnie nadal sypie śnieg

. Co to się porobiło z tą pogodą to ja nie wiem

. Jak to wszystko zacznie się topić to znowu będzie ciapa i błotko

. Nie znoszę odwilży

. Coś czuję, że jak tylko zrobi się pogoda to będę musiała uwijać się z pracami jak mrówka bo przyjadą róże, lilie a tu jeszcze mam trochę przesadzania, sprzątania, przycinania, nawożenia itd . No nic, cierpliwie czekam i liczę na to, że bynajmniej krzewy przytnę przed Wielkanocą . Miałam otwierać nowy wątek ale wstrzymuję się do prawdziwej wiosny .
Małgosiu czasem tak bywa i musimy przywyknąć do różnych niespodzianek. Na szczęście już uspokoiłam się na tyle by myśleć o świętach i o ogrodzie rzecz jasna

. Z reguły na święta wyjeżdżamy ale tego roku ze względu na psa musimy zostać w domu i spodziewamy się gości a więc trzeba coś upichcić, ogarnąć dom itd. Dzięki za podpowiedź , następnym razem Cola pojedzie do weterynarza na czczo i zobaczymy co to będzie . Jeśli chodzi o sterylizację to pani weterynarz powiedziała mi, że u dużych ras psów bezpieczniej jest poczekać z tym zabiegiem dłużej bo te psy dłużej rosną, dojrzewają itd. Zaproponowała mi termin po pierwszej cieczce . W najbliższym czasie muszę też umówić się na prześwietlenie stawów Coli pod kątem dysplazji . Jej rodzice są zdrowi ale i to nie daje 100% pewności, że Cola będzie zdrowa. Wolę wcześniej to zbadać i ewentualnie wdrożyć leczenie . Miejmy nadzieję, że wszystko będzie ok . Pozdrawiam

.
Madziu masz rację

, piękna zima tej wiosny

. U mnie nadal sypie i jestem w lekkim szoku

. Oby kwiecień był bardziej wiosenny niż zimowy . Dziękuję za uświadomienie mnie w sprawie lilii

. Pozdrawiam

.
Iwonko było minęło i już zapomniałyśmy

. Z tym śniegiem to u mnie nie przelewki bo ciągle pada . O ogrodzie mogę zapomnieć jeszcze na pewno z tydzień. Jeśli zrobi się na plusie to trochę minie zanim to stopnieje i zanim gleba wyschnie na tyle by wejść na rabaty nie zostawiając buta

. Czekam cierpliwie a potem będę mogła odreagować. Dziękuję i pozdrawiam

.
Zuza faktycznie ten śnieg o ironio jest teraz potrzebny bo rośliny poczuły w zeszłym tygodniu wiosnę i mogłyby ucierpieć bez pierzynki. Wiosna na pewno w końcu do nas przyjdzie, oby jak najszybciej. Dziękuję i wzajemnie słoneczka życzę

.
Kasiu dziękuję za życzenia , zdrowie i słoneczko bardzo potrzebne .U mnie na razie słonka nie ma ale podobno jutro jest nadzieja. Pozdrawiam

.
Lucynko oby to przysłowie odnośnie kwietnia nie sprawdziło się bo mam już dosyć zimy, śniegu i mrozu. Przecież ta obecna zima mogła być w styczniu a nie teraz . Weronika ma się już bardzo dobrze i oby tak zostało a o tych przykrych wydarzeniach już zapomniałam. Nie ma co martwić się zbyt długo . Bardzo dziękuję za życzenia i Tobie również życzę słoneczka i zdrowia.
Beatko bardzo dziękuję

. Tobie również życzę zdrowia oraz szybkiej i kolorowej wiosny z ogromną ilością słońca

.
Dzisiaj zamiast zimy nasza Cola.
Pozdrawiam i słoneczka Wam życzę .