Ogródkowe rozkosze Hanki - cz.2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
mora1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 579
Od: 31 mar 2006, o 17:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Post »

Pewnie Hania jeszcze śpi, przyjdę później :wit .
Pozdrawiam Monika
moja skarpa
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Słoneczka Kochane, pięknie dziękuję za troskę,
aż mi się paszcza wyszczerzyła radośnie i blask oczom, wrócił :twisted:
Wygramoliłam się z łożnicy po 8, by siuśnąć psy.
Łeb jak wiadro, chyba po wczorajszym wietrzysku
i zatoki wyprzedziły myślenie, a czacha, jak u neandertalczyka,
wysunęła się nad srodkową częśc paszczy..
i poszłam spać dalej.
Gdzieś tam, jednym uchem słyszałam, jak Krzyś dzwinił smyczami
i wychodził na poranny spacer z psami.
I dopiero telewizyjny dźwięk garów Makłowicza,
wrócił mnie do przytomności. :lol:

Patrzę na termometr - jest nieźle , całe +7C,
ale już gdy wcisnęłam minimum....to pokazała się -4C !
Raju, aż taki przymrozek był w nocy?
Odmeldowałam się gdy było 3C i ..więcej nie pamiętam.
Jeszcze wieczorem zastanawiałam się , czy zabrać do domu kordyliny z ogrodu,
ale tylko przestawiałam donice, w mniej wietrzne miejsce.
No, przeciez w TV zapowiadali, że wróci ocieplenie.
A pobyt na dworze, ponoć hartuje.... :?
A tu, okazuje się, że to krioterapia :shock:

Moniś, Izulko, Branadettko, Ewiku, Krzysiu, Tessco, Cynamonku,
Grażynko/ kogro i Grażynko/gagawi - bardzo Wam dziękuję za poranną wizytę.
Jakie to szczęście, że nie musiałam Wam drzwi otwierać :oops: ,
a net i tak zaprosił Was do chusteczkowego wątku! :P

Obrazek
Teraz wyskakuję z koszuliny , ubieram się i wsiadam na odkurzacz.
Goście dziś...
Awatar użytkownika
Beata T
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2386
Od: 18 sie 2007, o 18:40
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post »

Zgrabne żabki i bocianki ( Grażynka) a ja mogę tylko pokazać bociana nielota i rozpłaszczoną żabeczke :lol:

No to dzisiaj gama smakołyków już się wpraszam nim przyjdą realni goście na mały kawałeczek ciacha tak do kawusi :wink:
Awatar użytkownika
Cynamon
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2400
Od: 24 mar 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze zach.

Post »

Ja się przysiadam na coś mniej słodkiego, może kawałeczek pieczeni i sałatkę :D :D :D ... Hanuś, jekie menu na dzisiejszy wieczór ;:36 ???
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Żeby nie było, żem krakowski centuś,
to powiem, żem wrocławski dusigrosz :lol:
i poszłam do lasu, nazbierać jedzenia dla gości.
Wiecie, korzonki, jagody, kora do obgotowania i takie tam...
A z drugiej strony, to ostatni dzwonek na bieganie z psami,
przed zrzucaniem zanęt ze szczepionką dla lisów,
więc...w auto i w las.
Kochanie zostało w domu i pilnowało swojego lapa,
a myśmy poszli polować :twisted: .
I nie wiem, co mnie natchnęło, żeby zmienic kierunek spaceru.
Bo jak zostawiam auto w znanym miejscu, to zwykle
idziemy w lewo, tam gdzie " grzybowe pola",
znane jary i pagórki.
A dziś , jakaś cholera, zaciągnęła mnie na prawą stronę. :twisted:
Kochanie, przed wyjazdem mówiło:
" weź ciepły sweter i kurtkę z kapturem".
No to zgodnie z zaleceniem gopera, naubierałam się jak cebula,
a kaptur miał robić za czapkę.
Tylko...
w lesie, po tej prawej, zaczeły sie podejścia
pod kątem 40 stopni!.
Dobre buty, ślizgały się na stromiznach na igliwiu
i zaczynałam jechać do tyłu.
W dole, wyschnięte strumyki, z gliniastymi resztkami iłu,
psy czekające na dole, sweter przyklejony do karku,
w uszach aż kłuje, kurtka powietrza nie przepuszcza,
a z grzybów - same japończyki ( muchiiii- mooory).
Qurczę blade, najgorsza wycieczka, jaką do tej pory miałam.
Tylne mięśnie ud, to tak mnie bolą, jak po żadnym dotąd podejściu. :evil:
Psy pod koniec to już nawet nie chciały biegać, tylko szły za mną,
jak straceńcy.
I wracając, niemal przed samym autem, znalazłam pole rydzowe.
Paranoja!

Na patelni - masło rydzowe, żebra na ostro w piekarniko-mikrofali,
ciasto zżarłam sama w nocy ale zostały herbatniki :twisted:
Jak goście będa baaardzo głodni, to na szybko dostaną frytki
i tiliapię na szpinaku.
Bo to, robi się błyskiem! :lol:
Oj, chyba nie mam dziś serdecznego nastroju,
a otwarte ramiona, coś z piąstkowym przykurczem mi wychodzą.

Obrazek
Awatar użytkownika
Cynamon
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2400
Od: 24 mar 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze zach.

Post »

Mniaaaaaam, rydze :shock: od stu lat nie jadłam, u nas tylko maślaki :? , a Twoje piąstki do wieczora się z pewnościa rozprostują :lol: ... bo pamiętaj staropolskie "gość w dom ... " i zupełnie nie przystoi czegokolwiek zaciskać ;:82
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Tak, tak, znam to staropolskie przysłowie, Ewulku:
" Gość w dom, szarańcza w lodówce".
:twisted:
Awatar użytkownika
Cynamon
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2400
Od: 24 mar 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze zach.

Post »

;:112 ;:112 ;:112

A szrańczę spacyfikuj jakimś dobrym grzańcem, w sam raz na dzisiejszą wątpliwą aurę ;)
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Cynamonowa Ewuniu - nie jestem joginką. :wink: :lol:
Hanuś aleś mi narobiła smaka na rydze.....mniam.....mniam. Chyba pójdę pogrzebać w lodówce.
Kurczę, niechybny znak, że zbliża się zima, bo ciągle lodówka za mną chodzi jak za borsukiem - czyżby czas robić zapasy na zimę pod postacią sadełka ? ;:112
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Hihihihihi, Grażynko-joginko, to ja mam zapasy sadła na zimę stulecia!
Obrazek


Cynamonowa Ewuniu, to GENIALNY POMYSŁ!
Krzyś kupił kontener piwska, więc zaraz stawiam gar do grzańca.
Dzięki piekne, za dobry pomysł.
Zwłaszcza, że tylko 3 C, a Oni na piechotę dochodzą :twisted:
Obrazek
Awatar użytkownika
liska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10568
Od: 24 mar 2008, o 20:07
Lokalizacja: podkarpacie

Post »

Przyszłam zobaczyć co słychać u Hani i jak tam grypa a ta znów coś wykombinowała
Wiecie z czego najbardziej się uśmiałam...

z psów straceńców, które szły za HANIĄ!!!

Każdy kto ma psa to wie, że gadzina ma tyle siły, że ZAWSZE będzie biegać... a jak Hani psy szły i o jak straceńcy... to ja nie wiem jak ona je wymęczyła !

Mój na spacerze nie chce chodzić :)

No ale rydzy Ci Haniu zazdroszczę. Ja zbieram różne grzyby ale rydze widziałam tylko raz i to w Bieszczadach.

Jak goście wyjdą, to daj wylizac patelnię :) hihihihihih

Hanuś pewno już się gości grzańcem :) To miłej imprezki życzę.
z uśmiechami Iza
u liski
Awatar użytkownika
Cynamon
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2400
Od: 24 mar 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze zach.

Post »

Hanuś, cieszę się, że utrafiłam z tym grzańcem ;:136
Jak sobie pójdą, daj znać, jak było ;)
Awatar użytkownika
Jadzia1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4497
Od: 28 cze 2008, o 17:39
Lokalizacja: Okolice Ełku

Post »

Oj tego grzańca to też bym wypiła :lol: bo coś gardło mnie boli i w kościach łupie :(
Awatar użytkownika
liska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10568
Od: 24 mar 2008, o 20:07
Lokalizacja: podkarpacie

Post »

tak patrzę na mojego psa a on ciągle spi... nie wiem o co chodzi... ale moze zima się zbliza?
z uśmiechami Iza
u liski
Awatar użytkownika
Ewik
500p
500p
Posty: 570
Od: 29 lut 2008, o 14:44
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Jadzia1 pisze:Oj tego grzańca to też bym wypiła :lol: bo coś gardło mnie boli i w kościach łupie :(
oj, Jadzieńko, Słonko moje, to pij tego grzańca, pij...
nie chcę żebyś zachorowała...
chorowanie jest dobre dla tych, co lubią się lenić...
ale mają wtedy wymówkę, żeby leżeć i leżeć...
dla takich pszczółek jak Ty, to tragedia...
:(

trzymaj się cieplutko Słonko...
ewa
Kwiatuszki Ewy
Działeczka mojej Mamy i moja
Pamiętajcie o ogrodach przecież stamtąd przyszliście
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”