Majka 411 - róże 2012 cz.1 (bliżej wiosny)
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.1 (bliżej wiosny)
Majeczko, u mnie tez nie przymroziło na szczęście i zapowiada się ładny weekend... muszę gonić chwasty, bo dość mocno mnie wyprzedziły ;-)
Miłego!
Miłego!
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4513
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.1 (bliżej wiosny)
To super wieści, znaczy, że róże mocne krzewy
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5107
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.1 (bliżej wiosny)
Ja dopiero obchód zrobię późnym popołudniem
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.1 (bliżej wiosny)
U mnie mróz skosił wszystkie azalie. Wczoraj zachycałam się rozkwitajacymi kwiatami, a dzisiaj rano wisiały posepnie zmrożone
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21496
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.1 (bliżej wiosny)
Mój dzisiejszy przymrozek to znowu był żart-oberwały tylko rodgersje, reszta ma się dobrze.
Wykopałam dziś dwie róże, które nie dawały znaku życia-Ghislaine de Feligonde i Uetersener Klosterrose. Korzenie nie były zgniłe, przeciwnie, widziałam w pobliżu miejsca szczepienia jakieś życie Jeśli do tej pory nie pokazały liści, to chyba było jedyne wyjście. Pozostawione bez zmiany pewnie i tak by padły
Wykopałam dziś dwie róże, które nie dawały znaku życia-Ghislaine de Feligonde i Uetersener Klosterrose. Korzenie nie były zgniłe, przeciwnie, widziałam w pobliżu miejsca szczepienia jakieś życie Jeśli do tej pory nie pokazały liści, to chyba było jedyne wyjście. Pozostawione bez zmiany pewnie i tak by padły
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.1 (bliżej wiosny)
Ewa, moja Uetersener Klosterrose od Starkla niestety też is dead Poza nią, nie daje znaku życia Geisha, Bremer Stadtmusikanten oraz prawdopodobnie złamany przez gościa od kominkowego drewna Leoś
- majka300
- 1000p
- Posty: 2204
- Od: 21 sty 2010, o 21:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pleszew Wielkopolska
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.1 (bliżej wiosny)
Majeczko ja to mam szczęście mróz mnie ominął a bałam się bo moje dalie już ładnie rosną
"Żeby ujrzeć piękno i umieć się nim wzruszyć, Pięć zmysłów to za mało, do tego trzeba duszy..."
Mój mały świat cz.1, cz. 2
Zapraszam
Mój mały świat cz.1, cz. 2
Zapraszam
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5841
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.1 (bliżej wiosny)
U mnie podobnie jak u Moniki: po azaliach.
Tudzież po kilku innych roślinach
Tudzież po kilku innych roślinach
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.1 (bliżej wiosny)
och, Oliwko, ja już nie mam ochoty na ten sezon. Straty potworne, aż mi się chce płakać.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25139
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.1 (bliżej wiosny)
Monia, faktycznie dostałyście popalić.
Nawet nie wiem jak Was pocieszyć.
Myślę, żę nie każdego sezonu tak będzie.
trzeba mieć nadzieję na następne
Nawet nie wiem jak Was pocieszyć.
Myślę, żę nie każdego sezonu tak będzie.
trzeba mieć nadzieję na następne
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11700
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.1 (bliżej wiosny)
Hej Maju
Jak Twoje różyczki? U mnie mrozu nie było,ale co z tego,moje biedaczyska pod łopatę pójdą niestety
Nic a nic się nie ruszają,nie pomogło podlewanie i Asahi,Chepek po wykopaniu wyglądał tragicznie
Wczoraj na jego miejsce miałam kupić następcę,ale "mojej" pani na giełdzie nie było.
Przytok może mnie uratuje,wybiorę się po dwa krzaczki
Jak Twoje różyczki? U mnie mrozu nie było,ale co z tego,moje biedaczyska pod łopatę pójdą niestety
Nic a nic się nie ruszają,nie pomogło podlewanie i Asahi,Chepek po wykopaniu wyglądał tragicznie
Wczoraj na jego miejsce miałam kupić następcę,ale "mojej" pani na giełdzie nie było.
Przytok może mnie uratuje,wybiorę się po dwa krzaczki
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13236
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.1 (bliżej wiosny)
Witam wszystkich serdecznie.
Czytam o stratach ?. jest mi bardzo przykro wiem jak człowiek się czuje kiedy uświadamia sobie, że nie wygra z przyrodą. Potrzeba trochę czasu na odreagowanie , a później trzeba działać.
Kupimy następne ?. może tylko te bardziej odporne.
U mnie nie było szronu, ale musiało być koło 0 C. W ogóle ostatnie noce były zimne.
Przyglądam się jak rosną róże. Bardzo ładnie mi rosną ze szkółki francuskiej od Petrowca i z wiosennego nasadzenia z Florybundy. Słabo się garną angielki kupione wiosną z niemieckich szkółkach. Najlepiej rosną róże z ubiegłych lat. Pięknie się zagęszcza Colette i Laguna , a tak się martwiłam, że będą to chucherka.
Jestem rozczarowana orlikami, zakwitły dwa, ale nie takie kolory jak kupowałam. Te są bure i brzydkie. Nawet zdjęcia nie mogłam im zrobić, bo musiałabym być krasnoludkiem.
Zobaczcie jak cudnie jest skoro świt na skraju lasu, szkoda, że nie słychać śpiewających ptaków.
Czytam o stratach ?. jest mi bardzo przykro wiem jak człowiek się czuje kiedy uświadamia sobie, że nie wygra z przyrodą. Potrzeba trochę czasu na odreagowanie , a później trzeba działać.
Kupimy następne ?. może tylko te bardziej odporne.
U mnie nie było szronu, ale musiało być koło 0 C. W ogóle ostatnie noce były zimne.
Przyglądam się jak rosną róże. Bardzo ładnie mi rosną ze szkółki francuskiej od Petrowca i z wiosennego nasadzenia z Florybundy. Słabo się garną angielki kupione wiosną z niemieckich szkółkach. Najlepiej rosną róże z ubiegłych lat. Pięknie się zagęszcza Colette i Laguna , a tak się martwiłam, że będą to chucherka.
Jestem rozczarowana orlikami, zakwitły dwa, ale nie takie kolory jak kupowałam. Te są bure i brzydkie. Nawet zdjęcia nie mogłam im zrobić, bo musiałabym być krasnoludkiem.
Zobaczcie jak cudnie jest skoro świt na skraju lasu, szkoda, że nie słychać śpiewających ptaków.
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7114
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.1 (bliżej wiosny)
Na skraju lasu jest zawsze pieknie. Zielen uspakaja
Moja Colett (pisalam u siebie) tez ladnie wyglada a myslalam, ze zime zle zniesie, bo takie chuchro z niej bylo... ale ona nawet kawalka nie wymarzla, czego nie moge powiedziec o Abrahamie a przeciez rosnal obok
Moja Colett (pisalam u siebie) tez ladnie wyglada a myslalam, ze zime zle zniesie, bo takie chuchro z niej bylo... ale ona nawet kawalka nie wymarzla, czego nie moge powiedziec o Abrahamie a przeciez rosnal obok