Witam w sobotnie popołudnie!
Od rana pracowałam w ogrodzie, sporo zrobiłam może nawet za dużo, bo wróciłam mocno zmęczona. Rabatka obsadzona i już ją widzę wiosną jak wszystko zakwitnie. Chociaż trochę się obawiam, bo ziemia tam, jest pulchna i czy nie przekopią ją nornice

Cebule sadziłam na siatkach to może nie wpadną gdzieś w otchłań
Poza tym zlikwidowałam dyniową grządkę w polu. Zdjęłam agrowłókninę, skosiłam trawę i przemieliłam glebę glebogryzarką, zostało mi jeszcze rozrzucenie kurzeńca i rozłożenie agrowłókniny, żeby przez zimę nie rosły chwasty.
Dario poprzedni kotek sąsiadki przepadł i jakoś smutno było, bo zawsze rano czekał na mnie na tarasie. Dostawał swoje śniadanie aż sąsiadka się dziwiła, że karmy w stodole nie zjada

Ten jeszcze jest malutki i lubi psocić

Za pochwałę zdjęcia dziękuję. Glebogryzarka jest mi bardzo pomocna, bo mój M nic mi nie pomaga a kopanie sprawia mi niestety kłopot
Byłam zdziwiona stanem gleby pod agrotkaniną, a może dyniowate tak spulchniają glebę?
Ewuniu 
nareszcie słońce mam od dwóch dni i powiem krótko
chce się żyć.
Kupiłam w Benexie sporo cebul i dostałam ogromną paczkę od Lidzi, to musiałam to zagospodarować. Zrobiłam wiosenną kompozycję, a potem posadzę i posieję tam jednoroczne. Oczywiście trzon stanowią dwie róże, ale z ukorzenionych to nie wiem czy przetrwają zimę? Rabata jest vis a vis wybiegu dla kur tuż za tunelem. Ewciu myślałam o kopcu na karpy dalii i nornice ich nie ruszają, ale chyba powoli przechodzi mi ochota na takie przechowywanie
Rozchodnik jest dość wysoki i jak chcesz to na wiosnę mogę Ci kawałek posłać
I ja Cię serdecznie pozdrawiam i życzę żeby złe prognozy nie niedzielę nie sprawdziły się
Lidziu jeszcze jest kolorowo, a dodają kolorytu przebarwiające się krzewy. Nowa rabata już obsadzona i teraz muszę narzucić sobie dyscyplinę, żeby do wiosny nie dosadzać niczego. Wszystko opisane i oznaczone więc mam nadzieję, że niczego nie przekopię

Ziemia na rabacie jedynie była nawieziona kurzeńcem przed sadzeniem dyń i ogórków i być może agrotkanina spowodowała taki jej stan. Nie wiem, bo podobnie prowadzona w polu już nie ma takiej pulchnej ziemi. Niczym gleby nie rozluźniałam, ale widać że jest dobrze uprawiona. Dopiero teraz dodawałam piasku sadząc m.in. mieczyki bizantyjskie od Ciebie

Kotek sprawia mi radość w ogrodzie, a awatar? dziękuję
Iwonko szczec. jak pobrałaś sadzonki to niewiele grozi pelargoniom

Tyle roślin ma właściwości lecznicze, że nieraz czytam o czymś a jak do czego dochodzi to nie pamiętam że czytałam

Trzeba by było mocno w tym siedzieć, a my o tych roślinach chcemy wiedzieć wszystko

Przymrozki niewiele zniszczyły, ale to dopiero pierwsze i niewielkie
Sylwio to jest cleome ciernista, niestety roślina jednoroczna, a zdjęcie miało pokazać że oparła się pierwszemu podmuchowi przymrozku.
Na rabacie rośnie bardzo dużo roślin. Dołem rośnie wrotycz Haradjana na przemian z przetacznikiem siwym, górą brzeg obsadziłam cebulkami zwykłych szafirków. Centrum to dwie róże ukorzenione przeze mnie, lilia drzewiasta, powojnik i mnóstwo różnistych cebulek i kłączy, kilka odmian krokusów, tulipanów botanicznych i niskich, czosnków, cebulice, ranniki, psiząb, szafirki odmianowe, pustynnik, narcyzy i puszkinie. Z bylin irysy, odętka, marcinek, ciemierniki a w rogu śnieguliczka koralowa. Pewnie jeszcze coś, ale zapomniałam
Martusiu sadziłam dzisiaj dwie sadzonki maliny Golden Everes reklamowanej u Starkla, bo wiosenna przepadła i widziałam jeszcze sporo malin na krzakach, ale nie zerwałam a może szkoda, byłoby na bieżący sok

Powiem Ci, że chyba jestem już zmęczona przetworami a najbardziej nie lubię przygotowywania słoików i butelek na nie. Utyrałam się dzisiaj nieźle, a na koniec wkurzył mnie mój M, bo czekał jak wrócę zamiast wyłączyć mi coś co gotowało się na gazie

Nie mam już do niego siły

U mnie też jest trochę do spalenia, ale powiem Ci że mi się nie chce już myśleć i zabiegać o wszystko

Sobota śliczna to może i niedziela jednak będzie też taka, czego Ci życzę i ściskam serdecznie
Iwonko fajny jest kociaczek, bo oswojony i wszędzie biega za mną. A wiesz u mnie prawie wcale nie ma strat po przymrozku, bo dzisiaj nawet truskawki mimo, że liście były białe to się czerwienią

Dalie jak za chwilę zobaczysz dalej zdobią ogród i jedynie marcinki powoli przekwitają. Wczoraj była ładna pogoda, ale dzisiaj też jest dość ciepło, a przede wszystkich słonecznie, Większość dnia spędziłam na świeżym powietrzu
Alu nie żartuj! masz takie śliczne dalie, szkoda ich

a niedawno pisałaś że może powiększysz kolekcję, to chwilowa niechęć
Jesień niestety widać i to na każdym kroku, co prawda jak skosiłam trawę to liście zniknęły z niej, ale tylko na chwilę bo zaraz spadną następne...wieje wiatr

Dziękuje za miłe słowa i również życzę duzo zdrowia
to efekt mojej pracy
konwalnik zawiązał owocki
nie wiem jak się nazywają, ale to bardzo wdzięczne kwiatuszki i kwitną całe lato aż do mrozów.
nachyłek też nie zmarzł
Ewuniu czarny bez ma owocki
Życzę wszystkim pogodnej niedzieli i miłego popołudnia!