Od przybytku głowa nie boli część 3

[plocczanka]

Krysiu, u Ciebie koroneczki na liściach parzydła, a u mnie na liściach kokoryczki i to każdego roku po przekwitnięciu.
Zawsze obiecuję sobie podejrzeć, komu aż tak bardzo te listki smakują i zawsze jakoś tak wypadnie, że nie zdążę. W tym roku to samo i wiesz, co zrobiłam? Całą kępę kokoryczki wyprowadziłam na kompost.

Dobrego, spokojnego i zdrowego tygodnia życzę.

[leszczyna]

Miłka widać że czytasz ze zrozumieniem chciałam napisać o Wedding że kupiłam tej wiosny i licho się zapowiada a powklejałam Piano.... dziękuję za sprostowanie.

Ewuniu popatrzyłam i stwierdziłam, że to niczym haft Richelieu tak myślę, że slimaki taką misterną robotę odstawiły.

Lucynko myślę, że ślimaki też mają talent, nie tylko apetyt

[Zuzia111]

Krysiu..masz wyjątkowo utalentowane ślimaki . U mnie także haftują ale nie z taką precyzją. Poza tym wyjątkowo w tym roku u mnie dużo bezskorupowych Bardzo ładne hortensje na swoje jeżówki jeszcze czekam. Pozdrawiam.

[leszczyna]

Zuzia na razie zakwitły Jeżówki proste i zwyczajne, jeszcze z tej serii mam białe i te rosną i rozsiewają sie bezproblemowo. Kupiuone za większe pieniądze coś niechętnie rosną albo zupełnie odchodzą.
A mam taką ochotę na te ładniutkie.
Podobnie mam z Ostróżkami...te niebieskie w rożnych kolorach w każdym kacie znajdę, te ladniejsze dwa sezony i po nich.

[kasik 69]

Krysiu piękne wszystko u ciebie.Ja niestety zostałam sama z niemoim ogrodem. Konrad zrobił wiele,zebym miała to co jest teraz. Czy jest do Ciebie dojazd z Poznania? Nie chcę się narzucać,ale chętnie bym Ciebie odwiedziła,jeśli tylko pozwolisz.

[ewka36jj]

Krysiu - moja Wedding też znacznie mniejsza i słabiej rosnąca od Piano. No i nie tak urodziwa, bo deszcz jej nie służy. Twoja Piano koncertowa!

[leszczyna]

Kasiu dojazd do mnie jest choć z małymi kłopotami w związku z przebudową całej trakcji kolejowej na odcinku Września - Konin, ale jest to wszystko bardzo ładnie rozwiązane. Nie widzę problemu bo mogę po Ciebie do Wrześni wyjechać samochodem.
Kasiu zajrzyj na pw.

[leszczyna]

Ewka moja Wedding nie zakwitła jeszcze, jakoś tak ciężko się gramoli myślę, że jeszcze do końca roku choć jeden kwiat zobaczę.
Ale powiem Tobie, że przy tej ilości róż które mam to jest co żeby ład był na ogrodzie.
Zastanawiam się ile Ty musisz się choć wakacje pozwalają na więcej jak mój urlop.
Moja córcia też ciało ped....... i ona zawsze mi powtarza, że nie wyobraża sobie pracować nie mając wakacji a tylko urlop

Pozdrawiam w oczekiwaniu na drugie kwitnięcie w Twoim ogrodzie

[kropelka]

Piękną masz tę różową różę. Wspaniale się prezentuje!
Liście ciekawie wyjedzone, nie ma co, ale lepiej takich szkód nie oglądać!

[leszczyna]

Mariolka to Piano o prawdziwej czerwieni nawet ciemnej, aparat mój nie zawsze oddaje to co na rabacie.
Liście pięknie wyhaftowane i się zastanawiam czy to robota ślimaków.
Róże już przekwitły teraz przygotowują się do powtórki za to lilie zdobią ogród i rozsiewają zapachy.

















Kwitnie Passiflora szkoda tylko, że następnego dnia kwiat zwinięty w tutkę ale jest ich tyle, że nie mam co narzekać i biadolić



Drobnymi kroczkami zaczynają kwitnąć dalie, będzie się działo do póżnej jesieni

[apus]

Krysiu, u mnie na parzydle takie same koronki. Nie wiem kto je haftuje, ale przypuszczam, że ślimiory
Passiflora ma cudowne te kwiaty, jednak u mnie nie odbiła po zimie, chyba ją przesuszyłam.

[ewarost]

Krysiu piękne masz te Liliowe drzewa... zapach zapewne czuć z daleka, ja mam kilka takich małych i też pięknie pachną, a jeszcze jak zapach floksów wieczorem się uwalnia to nic do szczęścia nie potrzeba

[leszczyna]

Basiu męczennicę mam po raz pierwszy, kupiłam w Bier.... już taką marną ale się ocknęła i ładnie rośnie.
Wiem że zimę musi spędzać pod dachem tylko ona w tej chwili to ma już długość chyba z 4 metry i teraz cooooo ?
Chyba ją przytnę na długość która będzie stosowna do przechowania i dalej muszę poczytać jak przezimować.
Kwiaty ładne ale szkoda że tak się stulają szybko.
Ewarost tak lilie mają się u mnie dobrze, rosną, kwitną obficie ale pewno towarzystwo z różami im odpowiada, róże były wiosną dokarmione to lilie liznęły zapach pod wieczór na całym ogrodzie.
Floksy mam posadzone gdzieś chyba troszkę żle, ale one zawsze u mnie łapią mączniaka więc aż tak bardzo nie zabiegam.
Tutaj mi się biały wlulił w białą hortensję i masz Babo placek....jest na biało.

[lora]

Witaj Krysiu w piękny poranek niedzielny, często zagladam do Ciebie jak wiesz z pisaniem mam kłopoty z komórki. Podziwiam lilijki moje już zaczynaja przekwitać i bardzo nie lubie jak stoją tylko zielone listki jestem nieciepliwa , wycinam, ja wiem że tak nie trzeba ale
Hortensje u Ciebie kwitną , moje w powijakach może to i dobrze, jesienią pokażą się i będzie można oko cieszyć.
pozdrawiam

[apus]

Krysiu, ja męczennice przechowywałam w ciemnej piwnicy, znosiłam ją do domu przed przymrozkami (na dzień na zewnątrz, na noc do domu), ale jak już było chłodno lądowała w piwnicy, trochę obcinałam, ale niewiele (tylko nie miałam takiego kolosa jak Ty). Zrzucała liście i spała, podlewać zaczynałam ją od końca lutego intensywniej, a w trakcie zimy to tak od przypadku, do przypadku. Przenosiłam do kotłowni, gdzie mam okno i budziła się. Jak już było odpowiednio ciepło wystawiałam na dzień na zewnątrz, obcinałam jej suche pędy... Tylko u mnie ona kwitła zawsze późno.
Może w przyszłym roku kupię jeszcze raz? Bo jej kwiaty są niezwykłe...