Aga w szpalerze rośnie 6 bukietówek - malutkie VANILLA FRAISE i MAGICAL MOONLIGHT oraz 2 letnie- VANILLA FRAISE , LIMELIGHT i 2 PHANTOM . Koło świerka natomiast od lewej: PINKY WINKY , VANILKA i LIMELIGHT
Aniu dziękuję kochana ...cieszę się że jesteś...
Ewciu z powierzchni ogrodu najbardziej chyba "cieszy się" mój mąż. Zwłaszcza kiedy kosi trawę. Żebyś Ty widziała go podczas koszenia w czasach kiedy roślinki rosły w trawie i były malutkie ... Chwilami furia...
My mamy teraz kosiarkę spalinową ,ale wcześniej była elektryczna i mój M jak kosił i przerzucał przewód raz w lewo raz w prawo to klął pod nosem,ale z ruchów warg można było wyraźnie odczytać siarczyste " ku...wa mać" ;-P
terlica pisze: My mamy teraz kosiarkę spalinową ,ale wcześniej była elektryczna i mój M jak kosił i przerzucał przewód raz w lewo raz w prawo to klął pod nosem,ale z ruchów warg można było wyraźnie odczytać siarczyste " ku...wa mać" ;-P
Aga dziękuję Ci , takie ciepłe, pozytywne słowa są jak balsam.
Ja również nie mogę napatrzeć się na ten hortensjowy zakątek dlatego muszę podobnych rabat stworzyć w ogrodzie więcej. Przy tarasie z drugiej strony domu /południowej/ tej wiosny posadziłam również 6 h.bukietowych / Magical candle x2 , Polar Bear , Phantom, Limelight, Vanilla Fraise/ale na efekt trzeba jeszcze będzie zaczekać.
Ukorzeniam ciągle sadzonki ,ponieważ mam nieustanne nowe wizje ogrodu ... a może to zachłanność ?
Właśnie dzisiaj zastanawiałam się nad kolejną rabatką, na której będzie kolejne skupisko h. ogrodowych.
Z dogodnym miejscem dla tych hortensji to już większy problem. Ale coś wymyślę ... widzę je przy altance...
No to widzę , Ewciu ,że spektakl ten sam tylko aktorzy się zmieniają ... Mój gdyby miał do tego jeszcze kabel przekładać to byłaby już chyba tragikomedia.
No to może dziewczęta jeszcze jeden widoczek ... tym razem na ogrodowe.
Więcej nie będę męczyć Was zdjęciami bo niestety dzisiaj mam deficyt w temacie fotek.