Aguś czas po woli myśli w czyny zmieniać. Ja zaczynam przygodę z mini ogródeczkiem na parapetach w przyszłym tygodniu. Mój jak słyszy, że trzeba do ogrodniczego jechać i mówię, że może na mnie zaczekać w samochodzie to słyszę "...nie, nie pójdę z tobą...."
Jak wybierałam begonie to w planie były tylko 2 sztuki a on do mnie przy sprzedawcy "... tylko 2 a ta jest też ładna ..."
Obydwie ze sprzedawczynią zrobiłyśmy

, no i trzecia wpadła też
Marysiu 
oj to moje mizernie będą przy Twoich wyglądać
Co czytam kolejny raz o sadzeniu i uprawie begonii to jestem coraz głupsza

A jak sobie przypomnę, że mogę mieć kopę dużych liści a mało kwiecia to zaczynam się spinać
A mówią, że to róże są trudne w uprawie
