Ania Zuzia i Chłopaki

[wielkakulka]

Wiesz Marysiu, mniej więcej wiem co robić, ale co innego w domu. A co innego w grupie rówiesniczej, która go wysmiewa - sama się gubie pomiedzy uspokajaniem Kuby i kolegów pokładajacych sie ze śmiechu.

[Maska]

Aniu ale otoczenie jest najgorsze nie uchronisz dziecka od nich, to chyba jego musisz uodpornić na otoczenie. Prawda?

[wielkakulka]

Staram się, ale jest trudno. Chyba wpadne do wanny z gorącą wodą i sobie poleżę.

Potem wrzuce kilka fotek mojej Zuzi była w sklepie z tatem i wzieła aparat.

to mnie dziwi - ktoś osłonił na zimę dziwaczki



a to reszta zdjęć Zuzi

[iwona0042]

Zuzia fotograf

[Bogumilka]

No proszę, jaki nam tu fotograf(ka) rośnie

[wielkakulka]

Dziewucha chce wszystko fotografować i na FO wrzucać - szczerze piekna jesien wyszła jej na tych fotkach - było ich ze 3 razy wiecej, ale prouszone, rozmazane, albo z jej palcem w tle

Nastrój wraca mi do normy, tyle, ze Kuba znowu gardło zawalone - i juz wiem dlaczego - dzieci wychodza na dwór w szkole bez kurtek - długa przerwa 20 minut a on biega na krótki rękaw - nauczyciel dyżurny ma kurtke i czapkę - chore.

[marika2006]

Zdolna dziewczynka

[wielkakulka]

Łał ale masz piesa w awatarze - Twój osobisty, ale wielgasny - moja zuzia jakby się z nim mogła bawić to ze szczescia, ...nawet nie chcę mysleć...

[marika2006]

Tak, Maxio jest pieskiem mojej córci Mariki
Jest jej prawdziwym przyjacielem i co najważniejsze jest bardzo cierpliwy i rozrywkowy

[AGNESS]

Aniu Twoja Zuzia ma talent fotograficzny, niech go rozwija....naprawdę..... niektóre zdjęcia są wspaniałe....oko fotografa
Mam nadzieję, że dziś troszkę lepiej

[wielkakulka]

Nastrojowo juz ok, Kuba ze szkoły wrócił jak gdyby nigdy nic, za to głowa wczoraj wieczorkiem 2apapy i 2 ibupromy i nie mogłam jej podnieść z poduszki - dziś boli ale znacznie mniej.

Wiecie nie mogę znieść widoku własnego dziecka, które zachowuje się jakby mu ktos wypalał znamie zywym ogniem - tak to wygląda. Przy nim robie wszyskto wg instrukcji obsługi, ale jak wrócę do domu, gdzie go nie ma i nikt nie widzi, ti wyje jak dziecko - to straszny widok, ja nie lubie byc aż tak bezradna - to chyba najgorsze - że niewiele mozesz pomóc - to tylko asekuracja jak przy ataku padaczki...tak w ogóle to czeka na badania pod kątem padaczki skroniowej...

ale już OK - nie skaczę pod sufit, ale nie beczę - jesteście kochani, wypłakałam się wczoraj w monitor

[iwona0042]

Oj Aniu

[Agapa]

Ależ "cry baby cry" jak śpiewa Janis Joplin nawet nie wiesz, jak to pomaga .
Czemu my - kobiety tak jesteśmy skonstruowane, że musimy się wypłakać i wykrzyczeć całemu światu niesprawiedliwość przez nas odbieraną? Jeśli Cię pocieszę, to ja wczoraj też zaliczyłam takiego doła giganta ale trudno, dziś jest nowy dzień i od nowa trzeba walczyć z całym złym światem

[wielkakulka]

Nie wiem dlaczego, ale pomaga. Wczoraj miałam największego doła od kiedy pamietam - związanego z synem...chciałabym, żeby ktos został z nim , a własciwie z nimi na 1 dzień, żeby M wziął wolne nie spieszył się nigdzie - tak sie powłóczyć po Wrocławiu jak przed ślubem - po 14 latach małzeństwa a 11 latach rodzicielstwa jeden dzień bez dzieci - we dwoje, Boże co ja pisze, bez dzieci - fajna ze mnie matka

[przemo1669]

Aniu pogratuluj Zuzi pięknych zdjęć