Eluśka....dzięki....szkoda tylko że ta pogoda znowu taka pod psem....gdzie to lato-pytam!!!! gdzie !!!????
Aniu-no faktycznie daleko mieszkasz....ale na zlot "przyleciałaś" to i na jakies spotkanie sadzę też dasz radę
Dzwoneczki są śliczne....prawda???
Jolu-i mnie się ten zestaw podoba....fajnie się komponują.....
nie dojechałam do Ciebie bo chora-kaszląca i z zatkanym nosem to bym nie użyła....może dojadę do Tadeusza....
Grażka...w wazonie mówisz.....jakos miszkoda ich ścinać....
a dzis po dwu dniach deszczu...nie ciekawie już bodziszki wyglądają.....
a żałobne-jak myślisz..? ściąć do ziemi? bo one teraz jak anorektyczki wyglądają....
Krysia.....no jasne

każdy lubi to co ładne i pachnie....
Miriam...
Bernadko-niebieskie na razie tylko ostróżki-i to 1 szt.
a brunerka zakwitła jak nikomu....hihihiih
Iwonka.....zazdroszczę wyjazdu....bardzo lubie Rabkę....pasowałoby z małym na dłużej.....ale te finanse....ech
Krysia....no właśnie...sam żurawkowy byłby nudny.....ale ja już mam tak ciasno i żadnego pomysłu rozwiązania tego problemu....
Grażka-Fragola....kiedy zajedziesz po pigwowca ???? a tego dzwonkowca muszę zobaczyć
