Ogródek Pszczółki cz.4

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Re: Ogródek Pszczółki cz.4

Post »

Neluś, ja też bym nie robiła eksperymentów z zimowaniem w gruncie agapantów w Polsce :;230 to by była dopiero niespodzianka jakby przetrwały :;230
ale nie mają żadnych szans. U nas mówią że na południe od Loary dobrze się mają a na północ trzeba wnosić. Dlatego eksperymentuję z tymi silniejszymi
odmianami, a nuż się uda i będę miała agapanty na rabatach. :? 8-) Ponoć jedna z odporniejszych odmian to jest Headbourne, sprawdzone przez jedną
Szwajcarkę, tylko takiej akurat nie dostałam.
Wiesz że one wszystkie są afrykańskie, a dokładnie z Afryki południowej. Tylko niektóre bardziej znad morza i wrażliwsze tak jak a. africanus albo inaczej
agapant umbellatus, a inne bardziej z wyżynnych parti zachodniego wybrzeża więc bardziej odporne. Ten mój drugi jest właśnie z tych wyższych parti i
należy do grupy agapantów campanulatus. Powinien wytrzymać do minus 17 stopni mrozu, a u nas to prawie się nie zdarza. Mówią że strefa 8a w której
jestem ma maksymalnie minus 12 stopni. Za to 'Pinocchio' jest niższy tak ze 40 cm więc dużo mniej atrakcyjny niż a. umbelatus.
Może w Polsce też masz kilka rodzai jeśli wysokość jest różna tylko nie mówią dokładnie jakią odmianę sprzedają?
:wit
Grzesiu, ja bym spróbowała jednego w piwnicy a drugiego w szklarence. Dobrze mu zadołuj donicę i może jeszcze posyp czymś by by trochę przykryć
korzenie i może nie będzie mu źle?
Eluś, dzięki za rady ;:196 są bezcenne tym bardziej że z polskich własnych doświadczeń ;:167
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
goryczka143
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 6531
Od: 21 sie 2009, o 20:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Ogródek Pszczółki cz.4

Post »

WIESIU
Piękna o pięknym kolorze róża. A tego dzwonka nie znam ale mi się podoba ;:196
Awatar użytkownika
mag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4354
Od: 20 mar 2008, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pod Wrocławiem

Re: Ogródek Pszczółki cz.4

Post »

Wiesiaczku, u mnie w domkach gospodarczych zimą taka temperatura jak i na zewnątrz, tyle, że sucho i nie wieje - odpada. Pójdzie do domu, będzie stał w najchłodniejszym miejscu ok 18 stopni :roll: Ale w takiej temperaturze i oleandry i sundaville i cytrusy zimują, to niech agapant nie narzeka, a jak potrzebuje trochę chłodku, to niech się nim delektuje, póki stoi w ogrodzie :;230
Pozdrawiam cieplutko. Magda
Spis treści.Wizytówka.
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogródek Pszczółki cz.4

Post »

Wiesiu Bonanza należy do wyższych liliowców.
U mnie kwiaty mają koło 70 cm wysokości.
A rozeta liściowa jest dość rozległa i gęsta, zajmuje koło pół metra kw.

Jeśli już duże kwiaty i mała rozeta liściowa w tym samym zestawieniu kolorów to może Longfields Millstream / tylko pół metra wysokosci/, Mini Spider / tylko 40 cm wzrostu /.
Jeśli chodzi o agapanta, to ja mam białego i zimuje w ciemnej piwnicy, prawie zasuszony.
Wiosną przycinam wybielone i wybiegnięte liście, wystawiam na słonko, zasilam gnojowicą i kwitnie każdego roku.
Podobno tajemnica jego kwitnienia tkwi w ciasnym pojemniku. Im ciaśniej tym lepiej kwitnie.
A przesadzać go należy jak sam rozwali ten pojemnik korzeniami.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Gencjana
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3031
Od: 27 sty 2010, o 22:14
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ogródek Pszczółki cz.4

Post »

Wiesiu, chyba mam taki sam tojad i jeszcze nie kwitnie. U Ciebie cieplej. Zaczęłam zwracać uwagę w prognozie na temp. w Paryżu.
Moja Limelight trochę zbrązowiała i niepokoi mnie to..Poczytałam to, co piszesz o pryskaniu róż i trochę się załamałam.
Zamówiłam kilka a nienawidzę pryskania. Moje stare róże ( z wyjatkiem posadzonych na wiosnę i w ub. roku) potraciły liście.
Wśród nich jest od wiosny mięta, która bardzo bujnie się rozrosła. Może dlatego? ;:196
Pozdrawiam.Adrianna
Moje wątki Aktualny
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Re: Ogródek Pszczółki cz.4

Post »

Witaj Krysieńko, 'Sarastro' to jeden z moich ulubionych dzwonków, jak go widziałam pierwszy raz to stanęłam z zachwytu. Po prostu miłość
od pierwszego wejrzenia. :;230 Szkoda że na rabacie mniej go widać niż w donicy. Posadziłam go w trzech różnych miejscach i zobaczę jak najlepiej
go wyeksponować. Chciałabym by zastapił mi dzwonki brzoskwiniolistne których mam nadmiar. ;:224
Madzik, pomiędzy idealnymi warunkami zimowania i tymi które możemy im zaofiarować często jest przepaść, ale agapant powinien być tolerancyjny
na takie odskoki, u mnie przezimował przecież w kuchni przy 20 stopniach i się nie skażył tylko zakwitł w lutym. Dla niego to już było lato :;230
A może ja też spróbuję przezimować sundaville w domku? Tylko gdzie je postawić ?
Grażynko, no widzisz, że agapanty są tolerancyjnie. Wolą 1 do 8 stopni i światełko, ale jeśli jest więcej albo mniej to i tak przeżyją, no chyba
że z tym mniej się przesadzi i nawet brak światła ich nie odstrasza by później dobrze kwitnąć. :heja Poogladam te liliowce co podajesz, może akurat będą
mi pasować do tego miejsca. Jak dotąd to jest raczej zielony zakatek bez określonego koloru to takie barwne wyraziste plamy bardzo by się tutaj nadały. ;:138
Adrianko, ten tojad jest bardzo późny, czasami u mnie też się boję że on już naprawdę nie zdąży przed mrozami, ale jak dotąd zawsze mu się udało ;:108
Kiście kwiatów hortensji brazowieją na zimę to normalne, ale i tak zdobią długo zimowy ogród. Nie trzeba ich wycinać szczególnie na ogrodowych bo chronią
nowe pąki od zimna. Co do czarnej plamistości róż, to są odmiany bardziej na nią odporne i niekoniecznie muszą ją łapać ;:224 Może akurat te Twoje nowe
będą odporniejsze ;:108 i nie bedziesz miała kłopotu z pryskaniem. A te stare które straciły liście latem to niestety najlepiej popryskać bo jak nie, to łatwo
zarażą nowo przybyłe ;:108 Obrywaj też skrzętnie te listki na których pojawiają się plamy przez cały sezon. Jak się jest skrupulatnym to można się pozbyć
tego grzyba. Nie jest taki straszny. Walka z rdzą albo maczniakiem jest o wiele trudniejsza do wygrania. :roll:
Mięta nie powinna wcale szkodzić różom a wręcz pomagać. Wszystkie aromatyczne roślinki dobrze wpływają na róże ale szczególnie na mszyce. ;:108
Możesz spróbować posadzić u stóp róż ozdobny czosnek. Ponoć to dobrze im robi na wszelkie grzyby :D
Milutkiego dnia dla wszystkich moich ogródkowych gości ;:3
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Ogródek Pszczółki cz.4

Post »

Wiesiu ;:3
Twoje życzenia co do pogody całkiem się u mnie sprawdziły.
Ślicznie Ci dziękuję ;:180
Słonko już znowu świeci i zapewne rozgrzeje zaraz ziemię po nocnym spadku do -4 stopni.
Mój agapant jeszcze stoi na zewnątrz, ale już dzisiaj zaraz wstawię go do garażu.
Tam zimą jest temperatura do 10 st.C i jest trochę światła, więc czasami, jak jestem w garażu to mu kapnę trochę wody.
Tak robiłam już przez kilka zim i to się sprawdzało. :?
Tylko najtrudniej jest mi utrzymać w dobrej kondycji mojego oleandra. W domu za ciepło a w garażu za ciemno, czasami za zimno, gdy ktoś otworzy bramę garażową i zapomni ją zamknąć, co już się kilka razy zdarzyło. Na ogół kończy się to ścięciem na krótko i czekaniem na nowe pędy, które wydają późno pąki kwiatowe i te znowu nie zdążają zakwitnąć. :evil:
Masz może jakiś patent na oleandry ?
Miłego dnia Ci życzę ;:3
Widzę , że już skoro świt jesteś na forum. :wit
Awatar użytkownika
mag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4354
Od: 20 mar 2008, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pod Wrocławiem

Re: Ogródek Pszczółki cz.4

Post »

Wiesiaczku, to ja swojego agapanta spróbuję oszukać :lol: Teraz ma zimę, a jak mu troszkę gnatki zmarzną, to będzie miał dłuuuugą wiosnę w domu. Zobaczymy co z tego wyniknie ;:224
Pozdrawiam cieplutko. Magda
Spis treści.Wizytówka.
Awatar użytkownika
AgaNet
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5200
Od: 26 sie 2010, o 11:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szkocja

Re: Ogródek Pszczółki cz.4

Post »

Wiesiu, z wielkim zainteresowaniem przeczytałam toczącą się u Ciebie dyskusje o agapancie :)

Kupiłam niedawno agapanta: "Agapanthus Africanus" - tylko taka nazwa widnieje na etykiecie... W opisie jest jeszcze informacja, że jest zimozielony, dorasta do 90cm. Piszą też, żeby posadzić go w gruncie, podlewać regularnie w pierwszym roku po posadzeniu, i chronic przed dużymi mrozami.....

Ja trzymam go cały czas trzymam na zewnątrz, w doniczce, bo wyczytałam, że najpiękniej kwitnie jak donica przyciasna ;) I teraz moje wątpliwości:
- trzymać go dalej w donicy?
- temperatury w nocy wynoszą teraz około 8 stopni.... zadołować i zostawić na dworze? czy przenieść do drewnianej, widnej altanki ??? W grudniu i styczniu temperatury będą bliżej zera. Może będzie nawet trochę mrozu.
- no i jak z podlewaniem?
Co radzisz na szkockie warunki??????????
Awatar użytkownika
Gabriela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10857
Od: 18 gru 2007, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Ogródek Pszczółki cz.4

Post »

No to i ja się wypowiem o agapancie, bo mam go już dobrych kilka lat.
U mnie rośnie w donicy a przechowuję go w ciemnej piwnicy.
Jakieś cztery lata temu chciałam sprawdzić jak będzie zimował w folii.
Wkopałam donicę do ziemi a gdy nadeszły większe mrozy dodatkowo okryłam suchymi liśćmi.
Przezimował nawet dobrze, ale zakwitł tylko jednym kwiatem.
Teraz zabieram go do domu i wstawiam do piwnicy... nie podlewam go wcale.
Liście zasychają, ale wiosną gdy widzę że znowu rusza wegetacja, zabieram go do mieszkania.
Podlewam raczej oszczędnie... nowe liście ma bardzo blade, ale w miarę jak ma więcej światła zielenieją.
Zasilam troszkę i tak trzymam aż można go wynieść znowu na działkę.
Potem to już normalnie... zasilanie i podlewanie... kwitnie co roku.
W tym miał 9 pędów z kwiatami.
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogródek Pszczółki cz.4

Post »

Wiesiu to jest jeszcze jeden liliowiec o kwiatach pomarańczowych, białozielonych, paskowanych podłużnie liściach.
To Kwanzo variegata.
To stara odmiana, więc z jej nabyciem nie powinnaś mieć problemów.
Rozeta liściowa ma u mnie 35 cm wysokości.
Więc nawet gdyby słabo kwitnął, to zakątek będzie ozdobny z samych liści.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Re: Ogródek Pszczółki cz.4

Post »

Krysieńko, tak mi się wydaje że olki są bardziej wrażliwe na niskie temperatury i nie lubią ciemni. Nie mam doświadczenia w ich uprawie ale
jeden z moich sasiadów ma ogromnego olka przed domem. Jak był mały to go obwijał agrowókniną a on potrafił i tak przy ostrzejszej zimie
wymarznąć do połowy. Nie lubi przeciagów bo to zawsze od strony bardziej wyeksponowanej na wiatry tak się wysuszał. Później nadrabiał
ale tez mniej kwitł w takie lata. A teraz to ogromniasty krzak i wogle go nie chroni zimą. Daje sobie sam radę, nawet w zeszłym zimniejszym roku.
Ale cóż Francuski klimat to nie polski i w Twoim garażu powinno mu się podobać. Jeśli jest mały to może go dodatkowo opatul i wciśnij w jakiś
nie wystawiony na przeciągi kąt. Chyba niewiele więcej można dla niego zrobić bo w domu będzie mu za ciepło.
Madzik, ale Ty jesteś sprytna, :;230 taka krótka zima dla niego, tylko za bardzo nie zwlekaj bo może być za zimno. A potem to już tylko
lato i lato... :;230
Aga, agapanthus africanus albo umbellatus to jest ten bardziej wrażliwy na zimno, ja go mam od trzech lat. Trzymaj go dalej w donicy
to bedzie lepiej kwitł, ale możesz też posadzić w gruncie bo w Bretani one tam spokojnie rosną, a u Was zimy chyba są dość zbliżone, mokre
i łagodne. Jak mówią o regularnym podlewaniu to tylko latem w czasie okresu wegetacyjnego bo od jesieni do wiosny możesz o nim zapomnieć,
lepiej mu będzie zupełnie bez wody niż jakby był przelany.
Ja bym jednak przeniosła go do altanki jeśli jest widna, i nic wiecej z nim nie robiła do samej wiosny. Jeśli na dworze jest zero albo nawet trochę
poniżej to temperatura w altance powinna mu doskonale odpowiadać. On lubi tak od 1 do 8 stopni zimą. Mój świetnie przeszedł gorsze warunki
zeszłej zimy. I najlepiej nie podlewaj. Potem wnieś na wiosnę do cieplejszego pomieszczenia i powoli przyzwyczajaj go do wody. A na dwór
jak juz nie będzie przymrozków i wtedy trzeba go dokamić. Zobacz co pisze Gabi o swoim.
Szkockie warunki przecież bedą dla niego lepsze niż paryskie a jeszcze bardziej niż polskie :heja
Gabiś, no widzisz, dowiedziałam się od Ciebie że on jednak woli mieć ciemniej niż zimniej by dobrze kwitnąć. Jeśli Ci nie kwitł po zimowaniu
w szklarence to lepiej żeby Grzesiu też swojego wniósł do ciemnej blokowej piwnicy. Chyba w Polsce to jest jednak bezpieczniejsze.
A ja swoje maluchy przetestuję zimą i zobaczymy czy będą i ile kwitły. Jakby padły to mi nie bedzie ich żal bo wolę te wyższe o wiekszych kwiatach.
Mój umbellatus miał w tym roku cztery kwiaty, ale za to jakie ogromne kule :heja wszyscy się o nie pytali :D
Grażynko, widziałam Kwanzo variegata, ma piękne listki a kwiaty podwójne. :shock: Też się nada na tą rabatę. Rozejrzę sie co mi się uda
dostać z polecanych. ;:196
Udanego popołudnia :wit
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
AgaNet
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5200
Od: 26 sie 2010, o 11:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szkocja

Re: Ogródek Pszczółki cz.4

Post »

Wiesiu - bardzo dziękuje :) Zrobię tak jak radzisz. Przeniosę go do altanki na zimowy sen :) Zdziwiłam się dzisiaj bardzo, bo w prognozie pogody zapowiadają na piątek -1 w nocy. A wiec i zima w tym roku w Szkocji szybciej zawita....
Awatar użytkownika
mag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4354
Od: 20 mar 2008, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pod Wrocławiem

Re: Ogródek Pszczółki cz.4

Post »

Wiesiaczku, dopiero latem się okaże kto był sprytniejszy, natura czy ja :;230
Pozdrawiam cieplutko. Magda
Spis treści.Wizytówka.
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Re: Ogródek Pszczółki cz.4

Post »

Aga, u nas już na dzisiaj zapowiadali ujemne temperatury, ale jeszcze te dwa na plusie są w nocy, w czwartek i piątek ma być 'zejście zimna ze
Spizbergenu' na północną Francję. Wyglada na to że o Szkocję zahaczy po drodze ;:224
Madzik, to trzymam kciuki za Twoją sprytność :D może natura się podda?
Dzieczyny, dzisiaj wyszło słoneczko ;:3 i walczę strasznie w ogrodzie pomiędzy chęcią wylegiwania się w słońcu na tarasiku i zbierania opadłych liści na
cienistej rabacie. Jak myślicie czy rozsądek weźmie górę? Jak na razie jest pół na pół :;230
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”