Róże w ogrodzie Gosi - cz.2
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże w moim ogrodzie. cz.2
Tak wyglądała jakby płatki miała trochę przypalone i dlatego zostawiłam ją, może będą mieć ciekawsze róże angielskie. Czasem mają wystawione po kilka sztuk różnych róż angielskich. Bardziej podobała mi się Yellow Charles Austin ale jak zwykle nie kupiłam. Jak ktoś gdzieś zobaczy Lady of Sharlot - to nie zastanawiać się i kupować.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11751
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Róże w moim ogrodzie. cz.2
Witaj Deride,właśnie przeglądałam cennik rosarium i zastanawiam się czy lepiej zapłacić więcej i kupić kwiat w doniczce czy z odkryym korzeniem? Ostatnio przeczytałam,że latem powinno sadzić się róże z pojemników ....jak sądzisz co lepsze?
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże w moim ogrodzie. cz.2
Witaj Aniu - mam na imię Gosia. Jeśli chodzi o róże w doniczkach to nie wygląda to najlepiej, zwykle kupuje róże jesienią z odkrytym systemem korzeniowym - te są najlepsze - nie staram się kupować je wiosną. Radziłabym poczekać do jesieni i niedługo zrobić zamówienie na róże jesienne. 

- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11751
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Róże w moim ogrodzie. cz.2
Gosiu dziękuję za radę...ostudziłaś moje zapędy skutecznie hehe...we wrześniu ubiegłego roku byłam na targach ogrodniczych w Kalsku i zakupiłam tam kilka odmian róż za 8 zł z odktytym korzeniem.Bałam się,że może zdarzyć się pomyłka lub po prostu oszustwo,ale teraz widzę,że myliłam się,ponieważ william okazał się williamem,natomiast papageno różą właśnie taką jaka była na obrazku.
Powstrzymam się do jesieni i zobaczymy co z tego wyniknie ale na trzy różyczki chyba się skuszę,zobaczę jak wygląda sprzedaż wysyłkowa latem,to taki eksperyment.
Jeszcze raz dzięki,bo na liście miałam chyba z 15 róż do zakupienia
Pozdrawiam Gosiu
Powstrzymam się do jesieni i zobaczymy co z tego wyniknie ale na trzy różyczki chyba się skuszę,zobaczę jak wygląda sprzedaż wysyłkowa latem,to taki eksperyment.
Jeszcze raz dzięki,bo na liście miałam chyba z 15 róż do zakupienia

Pozdrawiam Gosiu

- Isia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2938
- Od: 27 maja 2007, o 17:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Róże w ogrodzie Gosi - cz.2
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5482
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Róże w ogrodzie Gosi - cz.2
No tak, Bailando to "must have" - wpisuję go na listę chciejstw 

Re: Róże w ogrodzie Gosi - cz.2
Małgosiu
zerknij u mnie, ta "chyba" raubritter się wybarwiła....jak uważasz? edenki kwiaty są takie nabite, a te nie do końca...
zerknij u mnie, ta "chyba" raubritter się wybarwiła....jak uważasz? edenki kwiaty są takie nabite, a te nie do końca...
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5482
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Róże w ogrodzie Gosi - cz.2
Gosiu - na rosa-net wrzuciłam fotki Clair - ale nie zrobiłam opisu, bo nie czuję się na siłach (jakoś przekracza to, póki co, moje kompetencje
). W wolnej chwili zedytuj to, ok? Albo może Ania jak wróci to pomoże
No nie mogłam się powstrzymać, tak pięknie u mnie zakwitła


No nie mogłam się powstrzymać, tak pięknie u mnie zakwitła

- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże w ogrodzie Gosi - cz.2
Dominiko - zedytuje - piękne zdjęcia. U mojej cioci zakwitły 3 kwiaty ale Twoja róża pobija wszystko. Kupiłam Snow Hit - ma około 60 cm, chyba do tylu dorośnie Pink Hit.
Isiu - niestety nie wiem co to za róża ale jest ładna.
Annes - z tymi pomyłkami to jest różnie, mojej znajomej zakupiłam róże z licencją - miął to być Red Leonardo a okazał się różową różą, na całe szczęście mam licencję i będę ją reklamować.
Tess - nie wiem co Ty dostałaś ale na pewno nie jest to Raubritter mimo licencji - on ma małe okrągłe i różowe kwiaty, mój zakwitł i zaraz dam jego zdjęcie dla porównania. Za to masz bardzo ładną róże.

R. kwitnie kilkoma kwiatami na pędzie, są one drobne ale w większej ilości.
Isiu - niestety nie wiem co to za róża ale jest ładna.
Annes - z tymi pomyłkami to jest różnie, mojej znajomej zakupiłam róże z licencją - miął to być Red Leonardo a okazał się różową różą, na całe szczęście mam licencję i będę ją reklamować.
Tess - nie wiem co Ty dostałaś ale na pewno nie jest to Raubritter mimo licencji - on ma małe okrągłe i różowe kwiaty, mój zakwitł i zaraz dam jego zdjęcie dla porównania. Za to masz bardzo ładną róże.

R. kwitnie kilkoma kwiatami na pędzie, są one drobne ale w większej ilości.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11751
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Róże w ogrodzie Gosi - cz.2
Gosiu zamówiłam kilka róż w rosarium,ale będą wysyłać dopiero po 16 lipca ,więc muszę trochę poczekać.
Pytałam o Piano,pani powiedziała,że być może będą na jesień...już się cieszę
Pytałam o Piano,pani powiedziała,że być może będą na jesień...już się cieszę

- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże w ogrodzie Gosi - cz.2
Aniu - cała prawda o Piano.
Mam tą róże drugi rok, niestety jest strasznie chorowita - zanim zaczną chorować inne róże Piano ma już rdzę, potem dopada ją plamistość, potrafi być jak Belvedere łysa.
Na dodatek jej pędy muszą być podwiązywane czyli bez obelisku ani rusz. Kwiaty są duże i bardzo długo się rozwijają, jak dostaną deszczu to pędy się uginają, niestety woda nie chce wylatywać ze środka - trzeba ją samemu usuwać - na dodatek krople wody odbijają się od kwiatu - są wtedy białe plamy od deszczu - i już kwiat zanim zakwitnie jest całkowicie zniszczony. Przy silnym słońcu z kolei kwiat spala się i więdnie. Niestety, Piano to kwiat który nie nadaje się do ogrodu ale na kwiat cięty bo długo trzyma się w wazonie ale tego żadna szkółka Ci nie napisze.
Kilka zdjęć:



Mam tą róże drugi rok, niestety jest strasznie chorowita - zanim zaczną chorować inne róże Piano ma już rdzę, potem dopada ją plamistość, potrafi być jak Belvedere łysa.
Na dodatek jej pędy muszą być podwiązywane czyli bez obelisku ani rusz. Kwiaty są duże i bardzo długo się rozwijają, jak dostaną deszczu to pędy się uginają, niestety woda nie chce wylatywać ze środka - trzeba ją samemu usuwać - na dodatek krople wody odbijają się od kwiatu - są wtedy białe plamy od deszczu - i już kwiat zanim zakwitnie jest całkowicie zniszczony. Przy silnym słońcu z kolei kwiat spala się i więdnie. Niestety, Piano to kwiat który nie nadaje się do ogrodu ale na kwiat cięty bo długo trzyma się w wazonie ale tego żadna szkółka Ci nie napisze.
Kilka zdjęć:



- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11751
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Róże w ogrodzie Gosi - cz.2
To trzecie bajeczne zdjęcie Gosiu
Dobrze,że piszesz prawdę o róży przeze mnie pożądanej...no zobaczymy,czy się skuszę,bo lubię wyzwania

Dobrze,że piszesz prawdę o róży przeze mnie pożądanej...no zobaczymy,czy się skuszę,bo lubię wyzwania

Re: Róże w ogrodzie Gosi - cz.2
Małgosiu
masz rację, Raubittera to moja róża nie przypomina, kwiaty ma jak wielka męska ręka.
masz rację, Raubittera to moja róża nie przypomina, kwiaty ma jak wielka męska ręka.