Mediolobiwki i reszta chwastów - czarny

[piasek pustyni]

Właśnie to wiem z wątku Przemka. Zawsze można się u Kolegów nacieszyć widokiem, jakby warunki były niewłaściwe (gdyby oczywiście coś, gdzieś, jakoś... )

[czarny]

No cóż, mój zbiór powoli można zaczynać nazywać kolekcją, ale nie ma co przesadzać, bo jak sobie wyobrażam co będzie za te parę lat, jak już wszystko będzie, jak ma być... Zresztą porównując do kolekcji niektórych "szaleńców" to jest nic ;)
Acz obecnie przepikowałem do piąteczek malutkie siewki z 2012 roku od de Barmona. Także będzie kolejna kuweta, choć póki co trzeba będzie ostrożnie z tymi maluchami. No i powoli trzeba będzie rozsadzać/przesadzać to co jest, bo niektóre doniczuszki już rozsadzają rzepki.

Natomiast ja jak najbardziej polecam mediolobiwki - jest bardzo dużo ZA, na przykład:
- są małe, jak ktoś nie pędzi i od czasu do czasu oberwie odrost to na metrze kwadratowym zmieści się 400 piąteczek... mój wybór właśnie nie przypadkowy, bo zaczynałem w bloku - teraz już nie muszę się ograniczać ;)
- pięknie, kolorowo kwitną (paleta barw bardzo szeroka) i taka roślinka wielkości połowy kciuka potrafi dać ładny bukiet kwiatów
- nie są zbyt trudne w uprawie, trzeba tylko uważać z podlewaniem w upały, no i wyjątkiem są rośliny z grupy einsteinii - ciut problematyczniejsze, w szczególności w doprowadzeniu rośliny do dorosłości z nasionka (np. pigmejek z porcji, jak wzejdą, to mi zostaje multum, einsteinii zazwyczaj nie starcza do 5 sztuk na pozycję)
- można je bardzo długo trzymać na powietrzu, świetnie znoszą przymrozki (np. raz mi zaciekła woda na kilka doniczek, a z rana był mróz do -5C, myślałem, że będzie po nich, bo jak dotykałem korpusu rano to były zamarznięte/twarde na kamień, no ale zniosły to na luzaka, a jak czasem zaglądam na pogodę w Boliwii na tych 3-4 tysiącach m.n.p.m. to myślę, że i więcej na sucho by dały radę wytrzymać), więc ich sezon trwa dłużej, no i dłuzej można się cieszyć roślinami poza zimowiskiem
- są stosunkowo tanie, jak na kaktusy, a to m.in. dzięki sporej samopylności (za wyjątkiem roślin z grupy einsteinii - nie pylą się same i raczej droższe bywają), acz należy pamiętać, że roślinka wielkości połowy kciuka to już dorosła roślina ;)
- nie są szczególnie wymagające co do słoneczka, oczywiście najlepsze jest słoneczko od rana do wieczora, choć w upały wtedy warto trochę pocieniować, ale dadzą radę na wszelkiej (poza północną oczywiście) wystawie na balkonie
- można się wymieniać nasionami/siewkami/odrostami ze mną ;)

[hen_s]

To co pisałem o propagandzie sprawdza się w 100%.

Jakby coś to możesz liczyć na moje (moralne) wsparcie. I na zbyt swoich nadliczbowych roślin do Kraśnika...

[piasek pustyni]

A tych powodów ...przeciw? Czy też tam nazwijmy to "minusów"? Jakieś byś znalazł? Bo jak na razie wszystkie warunki jak najbardziej bym spełniała

[bod333]

Tak trzymać Marku. Jest nas coraz więcej (rebucjowatych). Ja też zamówiłem trochę roślin, więc mam nadzieję, że będzie co na wiosnę oglądać.

[banditoo]

Natomiast ja jak najbardziej polecam mediolobiwki - jest bardzo dużo ZA, na przykład:- są małe, jak ktoś nie pędzi i od czasu do czasu oberwie odrost to na metrze kwadratowym zmieści się 400 piąteczek... mój wybór właśnie nie przypadkowy, bo zaczynałem w bloku - teraz już nie muszę się ograniczać ;)- pięknie, kolorowo kwitną (paleta barw bardzo szeroka) i taka roślinka wielkości połowy kciuka potrafi dać ładny bukiet kwiatów- nie są zbyt trudne w uprawie, trzeba tylko uważać z podlewaniem w upały, no i wyjątkiem są rośliny z grupy einsteinii - ciut problematyczniejsze, w szczególności w doprowadzeniu rośliny do dorosłości z nasionka (np. pigmejek z porcji, jak wzejdą, to mi zostaje multum, einsteinii zazwyczaj nie starcza do 5 sztuk na pozycję)- można je bardzo długo trzymać na powietrzu, świetnie znoszą przymrozki (np. raz mi zaciekła woda na kilka doniczek, a z rana był mróz do -5C, myślałem, że będzie po nich, bo jak dotykałem korpusu rano to były zamarznięte/twarde na kamień, no ale zniosły to na luzaka, a jak czasem zaglądam na pogodę w Boliwii na tych 3-4 tysiącach m.n.p.m. to myślę, że i więcej na sucho by dały radę wytrzymać), więc ich sezon trwa dłużej, no i dłuzej można się cieszyć roślinami poza zimowiskiem- są stosunkowo tanie, jak na kaktusy, a to m.in. dzięki sporej samopylności (za wyjątkiem roślin z grupy einsteinii - nie pylą się same i raczej droższe bywają), acz należy pamiętać, że roślinka wielkości połowy kciuka to już dorosła roślina ;)- nie są szczególnie wymagające co do słoneczka, oczywiście najlepsze jest słoneczko od rana do wieczora, choć w upały wtedy warto trochę pocieniować, ale dadzą radę na wszelkiej (poza północną oczywiście) wystawie na balkonie- można się wymieniać nasionami/siewkami/odrostami ze mną ;)

Prawie ze wszystkim się zgodzę , dodałbym tylko że wszystkie są takie same
a i najładniej wyglądają i kwitną większe kępy czyli o piąteczkach można zapomnieć, raczej 8-10.

[ROBERTOBORO]

te w piąteczkach też potrafią zaskoczyć

[leszek2]

Ale większe doniczki to zawsze lepszy efekt,w siódemkach to już jest bardzo duży efekt rebucjowatych

[czarny]

Jeśli chodzi o minusy, to widzę jeden. Przynajmniej u mnie. Tak jakoś się włącza "zbierz je wszystkie" i z planowanych 10 roślin robi się 1000 lub jeszcze więcej...

Natomiast, gdzie jakie wielkie doniczki. Ja docelowo swoje wrzucam do siódemek i koniec luksusów. Tylko parę jakichś beznumerkowców dostanie duże misy. Wiadomo, duża roślina, to już całkiem pojedzie po bandzie z kwiatami, ale...


...czy naprawdę trzeba więcej? (przykładowe kwitnienia z piąteczek)

To więcej wygląda np. tak (steinmanii w dziesiątce):

[annaoj]

Piękna łąka!
Takie zdjęcia gdy u mnie paskudnie (u Ciebie pewnie też ) , to balsam dla oczu.

[hen_s]

Teraz dałeś po oczach!

Po takich widokach wiosny już doczekać się nie mogę kiedy coś zakwitnie i znów będą kolory w kolekcji.

[banditoo]

no ogólnie medio jedne z najładniej kwitnących, żeby nie ta mała różnorodność korpusów to bym się za nie zabrał

[hen_s]

A dla mnie one i różnorodne i ładne. Teraz jak medio mam już sporo to widać że każdy gatunek jest inny - może nie na tyle abym je już zidentyfikował ale... uczę się to robić.
Natomiast ich prawdziwe piękno to kwiaty, duże, różnokolorowe. Te po prostu muszą się podobać i mnie urzekły całkowicie.

[czarny]

No teza o koniecznie dużych doniczkach obalona, teraz będę musiał latać do piwnicy, żeby popstrykać fotki korpusów, żeby wykazać ich różnorodność ;)

[hen_s]

Doskonały pomysł!
Na pewno przy tym się kilka osób (w tym oczywiście ja) czegoś ciekawego nauczy...