TAJKO- dziękuję za odwiedziny, lista "chciejst", jak na razie jest w zawieszeniu, mam w zasadzie wszystkie rośliny, które chciałem mieć, oczywiście tę listę zawsze mogę odwiesić jak coś ciekawego wypatrzę w ogrodach naszych Forumowiczów.
Oczywiście czwartkowy pobyt na targu jest dla mnie stracony, jeżeli nic u naszych sprzedawców( a jest ich zawsze na targu nie niej niż dziesięć stoisk) roślinek nie wypatrzę. Ostatni , nie był stracony, przyuważyłem pięciornik odmiany Red Joker", o kwiatach koloru czerwonego w ciągłym kwitnieniu. Mam oczywiście pięciornik odmiany "Red Ace", ale ten czerwone kwiatki ma tylko wiosną i późną jesienią a całe lato wytwarza kwiaty koloru pomarańczowego.
Z trawnikiem chwila odpoczynku, ale w przyszłym tygodniu planuję oprysk trawnika środkami chwastobójczymi.
ANETKO-dziękuję za odwiedziny i miłe słowa o naszej pracy w ogrodzie, jest to dla nas najlepsza nagroda i motywacja do dalszej pracy w ogrodzie, a tej jak na razie nie brak.
AGNIESZKO- dziękuję za odwiedziny, uważam że piękny trawnik jest nie mniejszą ozdobą ogrodu niż najpiękniejsze kwiaty, naprawdę warto trochę popracować przy trawniku, zwłaszcza że w naszym ogrodzie są sprzyjające warunki dla pięknego trawnika.
Tulipany u nas są w szczycie kwitnienia, w którym kierunku się spojrzy, tam pełno tulipanów, podejrzewam że jest ich w ogrodzie nie mniej niż posadzonych mieczyków, z tym że mieczyki rosną w jednym miejscu, a tulipany w kilkunastu miejscach.
PIOTRKU- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie i za ciepłe słowa o naszym ogrodzie. Wiosna w pełni i trzeba się cieszyć dniem dzisiejszym bo czas szybko biegnie i ani się nie obejrzymy jak będzie schyłek lata.
PEONIO- dziękuję za spacer p naszym ogrodzie oraz za poświęcenie czasu na spacer po pierwszej części ogrodu. U nas na szczęście nie jest zbyt wilgotno w ogrodzie, mimo że ogród nasz znajduje się w obniżeniu terenu przy rzece.
Z pewnością w niedużej wilgotności ogrodu pomógł nam staw który wykopaliśmy na swojej działce, myślę że i u Ciebie przydało by się jakieś obniżenie terenu w którym by się zatrzymywało nadmiar wody z ogrodu.
Z mchem jest trudno walczyć zwłaszcza w głębokim cieniu, najlepszym( i najtańszym- chyba),sposobem jest wertykulacja i aeracja. Podczas ostatniej wertykulacji (wałkiem z nożami) naszego trawnika w znacznej części w wydobytych z trawnika obumarłych części roślin był mech z zacienionych miejsc na trawniku.
ROMKU- dziękuję za odwiedziny, umieszczenie w tabliczkach opisowych numeracji łączy się w zasadzie z miejscem posadzenia rośliny w odpowiednim miejscu. Tworząc tabliczki opisowe musiałem połączyć konkretną roślinę z opisem który mam na płytce komputera.
Ogród mam podzielony na poszczególne rabaty oraz inne wydzielone części ogrodu. Poszczególne rośliny na konkretnej rabacie oznaczyłem numerami( np: na rabacie przy ścieżce rośliny mają przypisane numery os 001 do 110) i tak opisując rośliny w poszczególnych miejscach doszedłem do numeru około 490 oznaczającej że na koniec roku 2009 w ogrodzie rosło 490 odmian i gatunków drzew, krzewów i iglaków ( tabliczek nie mają byliny i rośliny jednoroczne).
Przydzielając numer roślince nie kierowałem się datą sadzenia jej do ogrodu, tylko miejscem gdzie ona się znajduje, dopiero numery większe od 490 oznaczają że dane rośliny zostały posadzone do ogrodu po 01.01.2010 r..
W przypadku gdy mi numerowana roślina padnie , by kontrolować ilość posiadanych roślin w ogrodzie.( zdarza się,ale na szczęście bardzo rzadko), numer padniętej rośliny przechodzi do rośliny posadzonej ostatnio w ogrodzie. Nadmieniam że wśród około 500 drzew,krzewów i iglaków mniej niż 5% jest rosnących w naszym ogrodzie w ilości większej niż jedna sztuka.
W ogrodzie kolejny pracowity dzień, do szklarni ( z dachem przykrytym folią), dzisiaj trafiło 135 krzaczków pomidorów, w tym 20 sadzonek szczepionych, kupionych od znajomego ogrodnika. W szklarni ,również znalazło miejsce 40 sadzonek papryki, pozostałe 20 sztuk sadzonek papryki znajdzie miejsce w drugiej szklarni gdzie królują sadzonki winorośli.
Kilka zdjęć z "podniebnych lotów" nad Nokłami;
A teraz kilka zdjęć z poziomu ziemi:
ostatnia kępa sasanek rosnących od strony południowej:
Nasze gady bez problemu przeżyły surową zimę;
