Kaktusy Rosiowej

Awatar użytkownika
rosiowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2177
Od: 14 cze 2008, o 15:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wieś pod Łodzią

Re: Kaktusy Rosiowej

Post »

Pamiętam :D Ratowałaś mnie wtedy z opresji :;230 I nie wzięłaś odnóżki tej Euphorbii...
pozdrawiam - Gosia
Moje wątki
Awatar użytkownika
kati-1976
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3792
Od: 28 wrz 2008, o 22:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Zgierz łódzkie

Re: Kaktusy Rosiowej

Post »

:;230 To było przeżycie. Mimo wszystko bardzo mile do dziś je wspominam.
Moje doniczkowce i sukulenty
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
Awatar użytkownika
mika78
200p
200p
Posty: 215
Od: 17 lip 2009, o 08:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Re: Kaktusy Rosiowej

Post »

Gosiu ,w wątku kuchennym u Ciebie byłam nawet kilka przepisów wypróbowałam ,przyszedł czas na kaktusowy niezłą masz kolekcję kaktusów ,pięknie Ci kwitły,Euphorbia widzę że szaleje. :wit
Pozdrawiam Dominika
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=30&t=32176" onclick="window.open(this.href);return false;
Krzysztof N
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1047
Od: 16 lut 2009, o 18:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Re: Kaktusy Rosiowej

Post »

rosiowa pisze:Nie wiem, czy Cię to pocieszy, ale ja do dziś rzadko przesypiam noc. Albo siku, albo tarabanią się do nas te dwa urwisy i weź tu człowieku śpij. Ten młodszy ma chyba wszczepiony czujnik mojej obecności, bo wystarczy że gdzieś się przeniosę, a on też się tam pojawia za mniej więcej 30 sekund.

Szkoda Twoich kaktusiątek po tej katastrofie regałowej :(. Mi chyba padła od mrozu Araucaria araucana (ale to nie ten dział do opowieści).
Witam po nieobecności,widze że młodzież w tym wieku spacery ma wekrwi ;:114

pozdrawiam
Awatar użytkownika
rosiowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2177
Od: 14 cze 2008, o 15:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wieś pod Łodzią

Re: Kaktusy Rosiowej

Post »

Witaj Dominiko :) Dzięki za miłe słowa. Byłam dziś w odwiedzinach u kolczaków i niestety znów zanotowałam straty. Między innymi padł mój ulubiony Thelocactus :(

Krzysiu witaj w gronie posiadaczy migrującego potomstwa....
pozdrawiam - Gosia
Moje wątki
Grzdyl

Re: Kaktusy Rosiowej

Post »

Mam nadzieję, że to już ostatnia Twoja strata, gdyż wreszcie mamy prawdziwą wiosnę. ;:3 Nic nie piszesz, czy obudziłaś już swoje kaktusy?
Awatar użytkownika
rosiowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2177
Od: 14 cze 2008, o 15:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wieś pod Łodzią

Re: Kaktusy Rosiowej

Post »

Witaj Władku. :D
Kaktusy budzę powoli. Strat mam niestety więcej :(. Część sukulentów dałam mamie, bo jakoś ostatnio nie mam weny do tego wszystkiego. Nawet nie chce mi się kupować nowych egzemplarzy :( Mam nadzieję, że mi to minie, jak zobaczę gdzieś pierwsze pączki....
pozdrawiam - Gosia
Moje wątki
Awatar użytkownika
kati-1976
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3792
Od: 28 wrz 2008, o 22:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Zgierz łódzkie

Re: Kaktusy Rosiowej

Post »

Przykro mi Gosiu :(
Mam nadzieję, że vena wróci.
Ja przez moje straty wystraszyłam się kaktusów i kupuje sukulenty bez cierni.
Największe straty poniosłam w Gymnolach. Ostały mi się tylko dwa karzełki.
Moje doniczkowce i sukulenty
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
Grzdyl

Re: Kaktusy Rosiowej

Post »

Zobaczysz Gosiu, gdy zacznie grzać słońce i zaczną się kwitnienia, zabierzesz je mamie by się u Niej nie "zmarnowały" :D
Chi, chi, każdy pretekst jest dobry. :tan
Awatar użytkownika
eba
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1241
Od: 22 lip 2008, o 14:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Sochaczewa
Kontakt:

Re: Kaktusy Rosiowej

Post »

Małgosiu, u mnie jest chyba podobnie. Owszem, doglądam te moje kwiatki, ale jakoś tak bez większych emocji. I zdarza mi się "przedobrzyć", popełniam jakieś głupie błędy typu za dużo wody i w ten sposób właśnie zmarnowałam sobie 2 ładne egz. haworthii :oops: .
Może to jakieś przesilenie wiosenne?
Zrobiłam nawet zakupy, ale rośliny czekały aż do soboty na posadzenie, bo zwyczajnie nie mogłam się zmobilizować. Dobrze, że to sukulenty - wytrzymały.
Generalnie na wszystko brakuje mi czasu. Może gdyby doba miała ze 30 h...
A jakby wszystkiego było mało poszłam właśnie na studia podyplomowe ha ha, ale wstyd nie korzystać kiedy Unia płaci 95 % :heja .
Awatar użytkownika
rosiowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2177
Od: 14 cze 2008, o 15:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wieś pod Łodzią

Re: Kaktusy Rosiowej

Post »

Władku, moja mama jest zielonoręka. U niej nic się nie marnuje :D.

Ewuniu, widzę że u Ciebie jest bardzo podobnie. ;:196 Dla mnie doba też jest za krótka. Zanim się obrobię dochodzi 1 w nocy, a o 6 wstaje mój młodszy :roll: . Czuję się trochę jak samotna matka trójki dzieci. Teraz całą energię skierowałam na doprowadzenie terenu wokół domu do normalnego stanu. Jak wracam, to nawet mi się nie chce tu pisać. Poczytam czasem chwilkę i pędzę dalej....
pozdrawiam - Gosia
Moje wątki
Awatar użytkownika
eba
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1241
Od: 22 lip 2008, o 14:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Sochaczewa
Kontakt:

Re: Kaktusy Rosiowej

Post »

Wczoraj wzięłam się za porządki wokół budy naszego "piesia". Piesio na zimę miał budę zrobioną naprędce, ale bardzo ciepłą, wyłożoną od środka styropianem. W zimę się sprawdziła, ale teraz jest mu za gorąco. Mąż budę sam zrobił i nie było za bardzo czym osłonić ten styropian od środka i tak już zostało. Skubany piesek wygryzł i wydrapał cały styropian i wywlókł go na zewnątrz, i te białe packi mam w promieniu 10 m od budy. Grabienie tego to prawdziwa rozpacz :twisted: .
Na teren większości działki jeszcze nadal nie da się wejść suchą nogą :( . Czekam na poprawę pogody i na wiatr, żeby to wszystko w końcu trochę obeschło, ale prognozy nie są optymistyczne...
Awatar użytkownika
rosiowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2177
Od: 14 cze 2008, o 15:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wieś pod Łodzią

Re: Kaktusy Rosiowej

Post »

Ewuniu, ja przez to przechodziłam rok temu. Do auta chodziłam w kaloszach i dopiero tam zmieniałam je na normalne buty. Zresztą była u mnie wtedy Kasia i widziała co się działo. :D

W nocy kot wykopał mi kaktusy z dużej doniczki i zrobił sobie w niej kuwetę..... Tak to jest, jak się człowiek zlituje, przygarnie. Jak mówi moja przyjaciółka: jak masz miękkie serce, to musisz mieć twardą d.....
pozdrawiam - Gosia
Moje wątki
Awatar użytkownika
kati-1976
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3792
Od: 28 wrz 2008, o 22:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Zgierz łódzkie

Re: Kaktusy Rosiowej

Post »

Pamiętam to błotko :wink:

Kici coś się poprzestawiało ;:14
Moje doniczkowce i sukulenty
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
Awatar użytkownika
rosiowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2177
Od: 14 cze 2008, o 15:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wieś pod Łodzią

Re: Kaktusy Rosiowej

Post »

Kicia doprowadza mnie do obłędu :evil: :evil: :evil:

Chyba znalazłam jakieś pączki na kaktusach, ale ja jestem krótkowidz, to poczekam jak podrosną i wtedy się upewnię :)
pozdrawiam - Gosia
Moje wątki
Zablokowany

Wróć do „Moje kaktusy i inne sukulenty !”