Ogród Madzi - część 4
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12768
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Madzi - część 4
Mówisz, że kiedyś osiąga się stadium „nie ma co dosadzać nowych roślin”? Mnie jeszcze do niego daleko i wręcz nie potrafię uwierzyć, że to w ogóle możliwe… Z drugiej strony pamiętam jak doświadczeni ogrodnicy mówili mi, gdy dopiero zaczynałem, że z czasem będę miał coraz mniej jednorocznych, a coraz więcej bylin. Też nie chciałem wierzyć, a tymczasem na jednoroczne została mi już tylko jedna rabata, zamiast oryginalnych pięciu…
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1456
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Ogród Madzi - część 4
A ja już osiągnęłam stadium "niedosadzania"
Teraz jest stadium rozsadzania i pozbywania się nadwyżek
I jeszcze jedna rzecz- pozostawiania tych które radzą sobie najlepiej ;)
Czy w takim stadium człowiek robi się dobrym czy leniwym ogrodnikiem?


I jeszcze jedna rzecz- pozostawiania tych które radzą sobie najlepiej ;)
Czy w takim stadium człowiek robi się dobrym czy leniwym ogrodnikiem?

- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 4
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8930
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Madzi - część 4
Cześć Madziu
Szkoda ,że mnie nie było u Was wraz ze Zbyszkiem.
Cieszę się ,że pięknie zrobiliście pięterko nad stajnią.
Tylko pozazdrościć takiego Gospodarza.
No tak u Ciebie ogród sam o siebie dba, może Krasnoludki sprzątają
Nigdy nie widziałam bałaganu ani chwastów ,a teren rozległy ,jak park
Szkoda ,że mnie nie było u Was wraz ze Zbyszkiem.
Cieszę się ,że pięknie zrobiliście pięterko nad stajnią.

Tylko pozazdrościć takiego Gospodarza.
No tak u Ciebie ogród sam o siebie dba, może Krasnoludki sprzątają

Nigdy nie widziałam bałaganu ani chwastów ,a teren rozległy ,jak park

- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4898
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Ogród Madzi - część 4
Jednoroczne mają swój urok
Pochodzą zwykle z gorących rejonów świata, chyba nigdy z nich nie zrezygnuję, np. słonecznik 


- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 4
Agnieszko,
no rzeczywiście szkoda, że Cię nie było.
Może następnym razem?
Jestem zwolenniczką teorii o tym, ze wszystko ma swoje miejsce i czas.
Tak więc należy pewne rzeczy robić w odpowiednim momencie, wtedy to tak trochę jakby robiły się same, a przy najmniej po najmniejszej linii oporu.
Dlatego np. na jesień nie sprzątam liści. Do wiosny znikają same, a te co zostaną nie przeszkadzają.
Łęty od bylin zostawiam na zimę, wiosną usuwam je jednym ruchem ręki, bez sekatora.
Innych przykładów można by wymienić wiele.

Olu,
to prawda, jednoroczne mają mnóstwo uroku.
Jednak dałam sobie z nimi spokój, co za dużo, to niezdrowo.
Czasem trzeba dokonać wyborów i na coś się zdecydować kosztem czegoś.

no rzeczywiście szkoda, że Cię nie było.
Może następnym razem?
Jestem zwolenniczką teorii o tym, ze wszystko ma swoje miejsce i czas.
Tak więc należy pewne rzeczy robić w odpowiednim momencie, wtedy to tak trochę jakby robiły się same, a przy najmniej po najmniejszej linii oporu.
Dlatego np. na jesień nie sprzątam liści. Do wiosny znikają same, a te co zostaną nie przeszkadzają.
Łęty od bylin zostawiam na zimę, wiosną usuwam je jednym ruchem ręki, bez sekatora.
Innych przykładów można by wymienić wiele.

Olu,
to prawda, jednoroczne mają mnóstwo uroku.
Jednak dałam sobie z nimi spokój, co za dużo, to niezdrowo.
Czasem trzeba dokonać wyborów i na coś się zdecydować kosztem czegoś.

- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12768
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Madzi - część 4
Ogród ogrodem, ale do niedosadzania musiałbym pewnie dojrzeć jednak ja – bo jak się bardzo chce coś dosadzić, to zawsze się miejsce znajdzie… Na razie jeszcze daleko mi do tego. Zresztą nie wiem czy kiedykolwiek kompletnie zrezygnuję z jednorocznych – nie jestem w stanie sobie wyobrazić ogrodu bez maków polnych i lekarskich, bez wilców (przecież ja mam na ich punkcie kompletnego hopla), bez groszku pachnącego, grochu i fasoli, bez chabrów bławatków, bez bratków… Żona z kolei powiesiłaby mnie przez rozstrzelanie gdyby w ogrodzie zabrakło słoneczników, nagietków czy ośmiału…
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8930
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Madzi - część 4
Madziu
W sumie też tak postępuję ,ale U Ciebie chyba drobniejsze liście i łatwiej się rozkładają.
Orzechowe muszę utylizować jednak.
U Ciebie jednoroczne czy dwuletnie same się sieją np. brateczki co wygląda uroczo.
Jurek
Ja też sobie nie wyobrażam.
Ale co roku sama wpadam we własną pułapkę z jednorocznymi.
Wiecznie coś zalega w doniczkach ,potem wciskam innym

W sumie też tak postępuję ,ale U Ciebie chyba drobniejsze liście i łatwiej się rozkładają.
Orzechowe muszę utylizować jednak.
U Ciebie jednoroczne czy dwuletnie same się sieją np. brateczki co wygląda uroczo.

Jurek
Ja też sobie nie wyobrażam.
Ale co roku sama wpadam we własną pułapkę z jednorocznymi.

Wiecznie coś zalega w doniczkach ,potem wciskam innym

- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12768
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Madzi - część 4
Ja w zeszłym roku już nietęgą minę miałem w pewnym momencie… Gdyby nie to że w tak na oko dziesięciu spośród ponad osiemdziesięciu doniczek nic nie wyrosło (albo wykiełkowało i zdechło), to miałbym nie lada zgryz, żeby wszystko wysadzić do gruntu… W tym roku naprawdę będę się musiał pilnować…
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8930
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Madzi - część 4
Jerzy
Wiesz ,ostatnimi laty mam wrażenie ,że nasiona coraz gorzej kiełkują.
I to i warzywa i ozdobne.
Najlepiej z własnych nasion.
Wiesz ,ostatnimi laty mam wrażenie ,że nasiona coraz gorzej kiełkują.
I to i warzywa i ozdobne.

Najlepiej z własnych nasion.

- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12768
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Madzi - część 4
Pewnie przez te aberracje klimatyczne jakość nasion spada… Nie dziwi mnie, że w momencie gdy roślina musiała cały wysiłek poświęcić na to, by przetrwać czterdziestostopniowy upał, nie mogła wystarczająco dużo energii włożyć w produkcję nasion…
No i fakt faktem, że niektóre rośliny, które przez lata uznawałem za bezproblemowe, od paru lat w ogóle mi się nie udają…
Pozdrawiam!
LOKI
No i fakt faktem, że niektóre rośliny, które przez lata uznawałem za bezproblemowe, od paru lat w ogóle mi się nie udają…
Pozdrawiam!
LOKI
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 4
Oj, chyba mnie wywołaliście do tablicy, właśnie się zorientowałam, że chyba zaczyna mnie brakować we własnym wątku
Agnieszko,
moje liście są takie same, jak Twoje.
Miejscami jest ich więcej, miejscami mniej, ale niczym się nie różnią.
Musiałabyś przyjechać późną jesienią, to byś zauważyła.
Orzechowe też mam.
Rzeczywiście u mnie samo się sieje.
A skoro się sieje, to i potem żyje.

Loki,
gdybym miała, tak jak Ty, 200 mkw ogródka, to też chodziłabym na kolanach wysiewając nasionka jednorocznych, zastanawiałabym się nad każdą byliną, czy aby nie zagłuszy pozostałych roślin.
Zapewne nie byłoby w tym ogrodzie żadnych krzaków i drzew, no może jakaś jedna czy dwie sztuki o kolumnowym pokroju i palowym korzeniu w samym kącie.


Agnieszko,
moje liście są takie same, jak Twoje.
Miejscami jest ich więcej, miejscami mniej, ale niczym się nie różnią.
Musiałabyś przyjechać późną jesienią, to byś zauważyła.
Orzechowe też mam.
Rzeczywiście u mnie samo się sieje.
A skoro się sieje, to i potem żyje.

Loki,
gdybym miała, tak jak Ty, 200 mkw ogródka, to też chodziłabym na kolanach wysiewając nasionka jednorocznych, zastanawiałabym się nad każdą byliną, czy aby nie zagłuszy pozostałych roślin.
Zapewne nie byłoby w tym ogrodzie żadnych krzaków i drzew, no może jakaś jedna czy dwie sztuki o kolumnowym pokroju i palowym korzeniu w samym kącie.

- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1456
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Ogród Madzi - część 4
Madzia, ależ Ty zdroworozsądkowa jesteś
Ja do tych wniosków i przemyśleń dochodziłam latami. Upierałam się, żeby coś rosło jak rosnąć nie chciało
, sprzątałam, przycinałam i miałam mnóstwo roboty
To pierwszy rok, kiedy odpuściłam i widzę, że takie podejście do ogrodu Madziu, jak Twoje jest całkiem fajne
Wycacane ogrody są piękne i miło się takie ogląda ale wygodniej jest pokochać przyrodę w jej naturalnej formie



To pierwszy rok, kiedy odpuściłam i widzę, że takie podejście do ogrodu Madziu, jak Twoje jest całkiem fajne

Wycacane ogrody są piękne i miło się takie ogląda ale wygodniej jest pokochać przyrodę w jej naturalnej formie

- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12768
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Madzi - część 4
@ Madziagos
Oooo, gospodyni wróciła, jak miło, cześć, czołem, czuliśmy się trochę porzuceni ostatnio...
No u mnie mimo małego metrażu krzaków jednak trochę jest – dają fajny efekt dzikiego ogrodu… Parę sztuk niskich drzewek również – złotokap, albicje, Argyrocytisus battandieri… No i jedno wysokie, które ostro przycinam – robinia… Koleżanka z Polski wiedziała jak mi się marzy Robinia hispida, której we Francji nie wiedzieć czemu dostać nie sposób, kupiła mi u siebie na targu i wysłała kurierem… Niestety roślina była szczepiona na podkładce Robinia pseudoacacia, przeszczep w transporcie ułamał się przy samej d**** i zostałem z podkładką. Szkoda mi było wyrzucić, no to teraz mam drzewo za wielkie do swojego ogrodu i ciągle biegam z sekatorem na sześciometrowym, teleskopowym wysięgniku.
@ Jolifleur
Jako posiadacz dziko wyglądającego ogródka muszę powiedzieć, że dziko wyglądające małe ogródki też wymagają sporo pracy.
Pozdrawiam!
LOKI
Oooo, gospodyni wróciła, jak miło, cześć, czołem, czuliśmy się trochę porzuceni ostatnio...

No u mnie mimo małego metrażu krzaków jednak trochę jest – dają fajny efekt dzikiego ogrodu… Parę sztuk niskich drzewek również – złotokap, albicje, Argyrocytisus battandieri… No i jedno wysokie, które ostro przycinam – robinia… Koleżanka z Polski wiedziała jak mi się marzy Robinia hispida, której we Francji nie wiedzieć czemu dostać nie sposób, kupiła mi u siebie na targu i wysłała kurierem… Niestety roślina była szczepiona na podkładce Robinia pseudoacacia, przeszczep w transporcie ułamał się przy samej d**** i zostałem z podkładką. Szkoda mi było wyrzucić, no to teraz mam drzewo za wielkie do swojego ogrodu i ciągle biegam z sekatorem na sześciometrowym, teleskopowym wysięgniku.

@ Jolifleur
Jako posiadacz dziko wyglądającego ogródka muszę powiedzieć, że dziko wyglądające małe ogródki też wymagają sporo pracy.

Pozdrawiam!
LOKI
- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1456
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Ogród Madzi - część 4
Dzięki Loki zaoszczędziłem mi pracy
no już coraz częściej w głowie mi się roiło żeby jednak zamienić mój ogródek na taki dziko kwietny.