Kochani, tak wspomnę jeszcze o moim wiciokrzewie, to
wiciokrzew japoński chyba odmiany Halliana, ale dokładnie nie wiem, bo kupowałam go już dawno. Rośnie na wystawie zachodniej, słońce ma po godzi 14 do zachodu...
Pachnie, niesamowicie pachnie, kwiaty patrząc na nie z bliska nie są zachwycające, ale on ma to do siebie, że jest taki zmienny kolorystycznie od kremu do żółtego (przekwitające kwiaty robią się żółte. Kwitnie długo, teraz dopiero zaczął, przez co najmniej miesiąc będzie kwitł a potem pojawiać się będą pojedyncze kwiaty.
Nie wymaga nic... ani podlewania, ani nawożenia (chociaż w tym roku mu coś sypnęłam), ani zbytniej uwagi, nie łapie chorób.
Jest zimozielony, ale uwaga, zimą liście są jakby omdlałe, potem jak rozpoczyna się wegetacja pojawiają się nowe a te częściowo zrzuca.
Mariola, ta odmiana wiciokrzewu jest dosyć odporna. Jura, jura... mam tych amonitów sporo.
Ewelinko, no mógłby, ale jak się nie ma co się lubi...

Augusta właśnie taka zmienna, w ub. roku wydawało mi się, że ona bardziej morelowa, w tym bardziej różowa.
Ja zaprosiłam już kilka morelowych i pomarańczy i to jest to... a nawet mam żółtą róże, a nawet dwie... tralalala...

Graham Thomas i jeszcze jedną angielkę NN, fajne są!
I tak sobie myślę, że i Ty sięgniesz po żółty
Soniu, Biedermeier też długo ociąga się z otwarciem kwiatu, ale potem jakoś tak szybko mu to idzie. Najbardziej lubię go w takiej fazie pączkowej.
Dzwonek kropkowany? Zakoduję i popatrzę w sieci co tam o nim... u mnie
Iwonko,

Na pewno znajdziesz dla nich piękne miejsce
Dlaczego mam Cię nie wpuszczać? Zapraszam, zapraszam!
Bożenko, życzę deszcze przynoszącego ulgę i pięknych róż!
Ewuniu - ewarost, masz rację on brzęczy i błyszczy w słoneczny dzień... i pachnie
U mnie wczoraj dobrze popadało, roślinki zadowolone
Beatko,

powyżej napisałam, ale nazwy nie jestem w 100% pewna.
Skamieniałości urodziła moja ziemia, przybudowie wyszło sporo pięknych amonitów, praktycznie co któryś kamień krył w sobie muszelkę. Ja ich ogrom przełożyłam i te ładniejsze wystawione są
Marysiu, oj kamieni to u mnie dostatek...

zresztą na działce mojej kiedyś mój pradziadek miał... kamieniołom, wydobywali wapień
Ewuniu - ewka36jj Augusta mnie też zachwyca i już widzę, że robi się masywna, w porównaniu z ub. roku. Naprawdę urodziwa róża.
Wiciokrzew jest wspaniały, czasami popołudniu siadam w jego cieniu, a z niego muzyka gra...
Jadziu, mnie Augusta zachwyca, ale wiadomo nie każdemu się musi wszystko podobać, nudno by było, gdybyśmy gustowali wszyscy w tym samym

Moja Gardenka malutka bardzo, wiem że ona mała różą sama w sobie, ale moja to naprawdę malizna.
Ech... ślimiory zjadły mi liście przy parzydle, wygląda kiepsko... no chyba ze to inne pożeracze
Chippendale:
Angielka NN
Cinco de Mayo
Rosarium U.
