

Zuziu, ja miałam problem tylko z Secret Joy.


Aga, Vanilka to róża wielkokwiatowa. Mnie się podoba, mam dwa krzaczki. Przesadziłam ją do słońca, powinna się pięknie zaprezentować


Małgosiu, ja nie jestem ekspertka w sprawie róż bo dopiero z nimi zaczynam swoją przygodę. Fakt, że zawładnęły moim sercem i to bardzo. Z róż pnących o których mogę coś powiedzieć to jest tylko jedna Pirouette. Mam ją już kilka lat chociaż większość rosła w doniczce i tak zimowała zadołowana w ziemi. Wyjątkowo zdrowa i odporna róża. Kwiatuszki cudnej urody, pachnące. Po wsadzeniu do ziemi poszła jak burza, z roku na rok coraz większa i kwiaty również są większe chociaż nie należą do dużych. Godna polecenia. Szybko wypuszcza długie pędy, które pokładają się na boki. Jeżeli ma rosnąć bez podpór to wymaga dużo miejsca. Moja ma już pergolę. Ciekawa jestem jak poradzi sobie tej zimy bo w poprzednie nic nie wymarzała. Usypałam jej tylko kopczyk u podstawy, pędy niczym nie zabezpieczyłam.gosiak132 pisze:Witaj Ewuniu. Ja zawsze czekam na twoje opisyi czytam wszystko. Od Ciebie zaraziłam się chorobą na jeżówki ,mam nadzieję że wszystkie po zimie będą ok. Róże bardzo mi się podobają ale jeszcze się ich trochę obawiam.Mam w planach w tym roku zakupić
a co tam .Twoje róże są naprawdę super. Zakochałam się w paru i jak tu wybrać
. Szukam róży pnącej i nie mogę się zdecydować ,lubię te o pełnych kwiatach i pachnące . Może mogłabyś coś doradzić