Tereniu,chyba mam coraz mniej siły,a jeszcze mnie wkurzają te warunki atmosferyczne ,wszystkie gryzonie , ślimaki i czasem odniechciewa mi sie wszystkiego,właśnie teraz mam taki okres,może to zmęczenie materiału daje o sobie znać ,ale nic mi się nie chce,to wszystko co jest to z rozpędu kwitnie ,kompoty robie codziennie po trochę i już sporo razem mam zrobione ,ale do końca daleko,dobrze że maliny mam jesienne to będzie trochę przerwy,pozdrawiam gorąco

i też życzę zdrowia i wytrwałości
Grażynko,wodę mam miejską do ogrodu niestety,zrobiłam już dawno drugi przyłącz do ogrodu z wodociągu i mam w studzience drugi licznik,na zimę zamykam i tyle,więc ogród jest codziennie podlewany ,dzisiaj też ,przynajmniej te nowe nasadzenia ,bo starej części już nie podlewam,dziękuję za pochwały ogrodu,to buduje ,ale już czasem nie mam siły to wszystkich przeciwności,pozdrawiam
Marysiu,nie mieszkasz tak daleko ,tylko jesteś zależna od swojego pana i nie ma Cię często,biała tawułka nie rośnie w samym słońcu ,bo od zachodu są drzewa ,ma półcień,efekt daje ilość ,ja jeszcze mam dozbierać agrest i jutro skończę już z agrestem ,zamówiłam 10 kg czerwonej porzeczki ,bo mam jeden krzak ,a reszta jest z moich owoców,ale namnożyłam sobie pysznej odmiany czerwonej porzeczki ,tylko jest jeszcze mała,może kiedyś będzie,jakaś jestem codziennie dziwnie zmęczona ,na nic nie mam siły,nie lubię takiego stanu ,pozdrawiam ,śpij słodko
Beatko,lilie tak sie rozmnożyły ,że nie wiem skąd taka ilość, teraz kwitną zeszłoroczne ,a tegoroczne dopiero zaczynają,ostróżki mnie też zadziwiają ,widocznie takie odmiany,pozdrawiam
Justynko,najwiecej bałaganu jest na rabacie z makami ,one przywaliły tyle roślin,że nie mogę podołać ,żeby to uporządkować,są piękne ,ale mnie denerwują,napiszę pw do ciebie ,pozdrawiam
Marzenko,to chyba jest odmianą ,że te ostróżki takie właśnie,biała to nie ma nawet szczeliny wolnej tak dobita kwiatami i jest śnieżna ,lilie tak sie od tamtego roku rozmnożyły,ja bardzo lubię turbanowe lilie i jak tylko takie spotykam to muszą być moje,ale inne też mam ,bo też są cudne
Kasiu,123 katex,były u nas straszne wiatry i burze ,bardzo dużo powaliło drzew,potłukło samochodów,były takie chwile grozy ,ale może nie w każdym miejscu,skontaktuj sie i będziesz spokojniejsza ,pozdrawiam i życzę miłego wypoczynku
Beatko beacia 0088,aż sie usmiechnęłam do siebie jak piszesz,że siły mam nie mało,bo właśnie jakoś mnie opuściły ,najgorsza rabata po tych wichurach to z makami one powalone przygniotły całą resztę,do dzisiaj nie mogę jej uporządkować,cała reszta dobrze wygląda,dzisiaj jeszcze maliny były przywiązywane do palików ,bo też leżały i nie chciały się podnieść,chociaż wszystkie podnosiłam ,ale leciały z powrotem a przecież trzeba z czegoś zrobić soczek i kompociki,pozdrawiam

i miło,że bywasz w moim ogrodzie
Kasiu,to chyba jest odmianą ,nie wiem dlaczego takie ,liliowce u mnie dopiero zaczęły i dzisiaj znowu pokażę ,rutewka była podparta i przywiązana ,bo inaczej to trzeba by było ją po prostu obciąć,fajnie ,że podoba sie u mnie,pozdrawiam
-- 11 lip 2015, o 23:18 --
Witaj Iwonko,popatrzę jutro ,bo może jest tabliczka ,ona taka łososiowa ,jest też na pierwszym zdjęciu pod różą,na 4 jest z bliższa,pozdrawiam
