Tyle Gości

Wspaniale
Wczoraj przeżyłam najgorsze rozczarowanie ostatnich dni-w mojej Biedronce nie było ciemierników

No cóż-nawet mój Piotrek nie był w stanie mnie pocieszyć

Niemniej, otrząsnęłam się i zadzwoniłam do mamy. Niestety znając życie będzie jej nie po drodze do Biedronki i kwiatka nie uświadczę
A dzisiejszy dzionek spędziłam bardzo miło-razem z Kubą ulepiliśmy wielgachnego bałwana. Niestety tak silnie próbowaliśmy powbijać guziczki (zrobione z suchej psiej karmy-niestety nie mam węgielków i nic innego nie przyszło mi do głowy), że bałwanek się przewrócił

Mam nadzieję, że śnieg w nocy się rozpuści bo w przeciwnym razie trzeba będzie bałwanka odbudować
Renatko, ja Ci ukorzenię te gałęzie. Dla mnie to żadna praca, a i tak będę musiała ciąć te wierzby w lutym/marcu. Przypomnę się wiosną. Wetkniesz sobie tylko patyki z korzonkami w ziemię, a one same urosną
Sylwuś-Zdjęcia Operki będą, ale ona nadal jest dzika. Bardzo boi się..hmm..rąk-nie można do niej się z nimi zbliżać. Oj coś mi się wydaje, że miała złą przeprawę z ludźmi. Może się oswoi, a może nie-powoli tracę nadzieję na kota kanapowego. Zaczyna już biegać po domu, bawić firankami, nawet 'wędką' czyli patykiem z doczepionym sznureczkiem i papierkiem, ale nadal jest dzikuskiem. Zastanawiam się czy nie lepiej by jej było na podwórku z 'budką' dla kota, bo ona ewidentnie jest łowna i szuka miejsc z ziemią gdzie mogłaby spać (kwiaty doniczkowe). Ucieka od kontaktów z nami. Chyba też męczy się w domu. Nie chcę jej na razie wypuszczać. Niech się jeszcze trochę dostosuje, żeby na dworze nie uciekła, ale za jakiś tydzień pewnie wyjdę z nią. Zobaczymy jak będzie zachowywać się na dworze. Z tego co wiem to ona nie była wcale trzymana w domu.
Madziu-Operka powolutku się oswaja. Jednak zmiana morali kotka jest dużo trudniejsza niż wyglądu. Po kilku dniach u nas już zaczęła wygladać jak kot, a nie jak zabiedzone, brudne, zaropiałe stworzonko.To cieszy.
Martuś-Kocio jest bardzo oporny. Trudno go złapać, chociaż jak już się da to nawet siedzi na kolanach, mruczy i widać że jej dobrze. Całe życie miałam koty, z małą przerwą na uczulenie, które na szczęście się cofnęło, ale takiego kota to jeszcze nie miałam i nie znałam. Działeczka to marzenie-może kiedyś, kiedyś jak spłacimy kredyt na dom
Bietko, bardzo mi miło, że do mnie zawitałaś. Ja też uwielbiam siedzieć z herbatką wieczorkiem i czytać wątki. Cały dom śpi...a ja siedzę...i tak do 2 w nocy potrafię siedzieć
Aniu Viola niespodziankę zrobiła bardzo sympatyczną

A dalie kup-zawsze na nie namawiam bo je uwielbiam. A jeszcze jak masz gdzie trzymać...to koniecznie. Ja się jesienią podzieliłam już swoimi karpami więc nie dam rady ich bardziej pociąć, ale jakbyś się przypomniała po sezonie to ja chętnie się podzielę. W doniczce-tak to werbena. Na zdjęciu jest już po pierwszych przymrozkach, więc liście ma sfatygowane, ale po późniejszym cieple puściła tyle pąków, że żal było mi ją wyrzucać. I dobrze zrobiłam. Uwielbiam takie werbeny w donicach. Jak kwitną to nie mają sobie równych.
Aniu-Mam nadzieję. Trzymaj kciuki
Ewuś-Wróciłaś na dobre? Wracaj

Nie ma to jak Twoje opowieści o kotach. Ja je uwielbiam. Co do ogrodu-myślę o nim, zmieniam, kombinuję, śnię, każdy grosz mogę na niego wydać...i ciągle mi mało.
Kocio dostaje tyle jedzenia, że w ciągu tych paru dni u nas chyba podwoiła swoją wagę. I dobrze-może nie da rady tak szybko od nas zwiewać
Gosiu-Ziomek pierwsza klasa. Jak ja bym chciała, żeby mój tak nie dał mi pisać
Marysiu-Kochana

Obyś miała rację. Fotkę wstawię, bo o dziwo nawet dała się uchwycić w kadr. Tylko muszę znaleźć kabelek od aparatu. Kuba go doskonale skamuflował.
Izuś-6 kotów

Ło matko. Ale spójrz-koty jak ludzie-co jeden to inny charakter. A u kotów to widać szczególnie.
Dorotko-Mieczyki też kocham. I sadzę. I zamierzam dokupić. A potem się wściekam gdy mi się przewracają i muszę podpierać
Krysiu-Cieszę się, że mogłam pomóc. Z tym imieniem to było tak, że poprzedniego kota ja nazwałam 'Pusia', mój Kuba mówi na keczup 'pipka', więc Piotrek stwierdził, że tego kota to nazwie on bo dosyć już ma skojarzeń jednoznacznych
A dla moich Kochanych gości kilka fotek z wiosennego ogrodu.
