Gdzieś tam na końcu świata...

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
DTJ_1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3539
Od: 14 lis 2013, o 15:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 60 km od W-wy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Aniu ;:14 wpierw mi pokazujesz piękne dalie a na końcu piszesz że już wszystko rozdałaś. ;:306 .
Nie tak naprawdę to za leniwa jestem na te dalie, wolę pooglądać, tak jak mieczyki które uwielbiam, jest tyle kolorów rzadko wysadzanych w ogrodach. Czytam, że macie nowego przyjaciela, i już jakieś przygody ma, pilnujcie malucha, miejmy nadzieję, że się przyzwyczai , a gdzie fotki nowego członka rodziny?.
Awatar użytkownika
Krychna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2033
Od: 23 mar 2010, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Aniu to jest genialny pomysł, wąż ogrodowy,że też ja na to nie wpadłam ;:124 jeśli pozwolisz i ja wykorzystam ten pomysł,tak będę powiększać swoje rabatki, a takie falowane bardzo mi się podobają. Opera bardzo fajne imię dla kotka, takie niespotykane,myślę,że koteczek niedługo się oswoi i będzie miłym towarzyszem. Pozdrawiam ciepluko :wit
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Tyle Gości ;:138 Wspaniale ;:138
Wczoraj przeżyłam najgorsze rozczarowanie ostatnich dni-w mojej Biedronce nie było ciemierników ;:306 No cóż-nawet mój Piotrek nie był w stanie mnie pocieszyć ;:130 Niemniej, otrząsnęłam się i zadzwoniłam do mamy. Niestety znając życie będzie jej nie po drodze do Biedronki i kwiatka nie uświadczę ;:14
A dzisiejszy dzionek spędziłam bardzo miło-razem z Kubą ulepiliśmy wielgachnego bałwana. Niestety tak silnie próbowaliśmy powbijać guziczki (zrobione z suchej psiej karmy-niestety nie mam węgielków i nic innego nie przyszło mi do głowy), że bałwanek się przewrócił :( Mam nadzieję, że śnieg w nocy się rozpuści bo w przeciwnym razie trzeba będzie bałwanka odbudować :D

Renatko
, ja Ci ukorzenię te gałęzie. Dla mnie to żadna praca, a i tak będę musiała ciąć te wierzby w lutym/marcu. Przypomnę się wiosną. Wetkniesz sobie tylko patyki z korzonkami w ziemię, a one same urosną :)

Sylwuś-Zdjęcia Operki będą, ale ona nadal jest dzika. Bardzo boi się..hmm..rąk-nie można do niej się z nimi zbliżać. Oj coś mi się wydaje, że miała złą przeprawę z ludźmi. Może się oswoi, a może nie-powoli tracę nadzieję na kota kanapowego. Zaczyna już biegać po domu, bawić firankami, nawet 'wędką' czyli patykiem z doczepionym sznureczkiem i papierkiem, ale nadal jest dzikuskiem. Zastanawiam się czy nie lepiej by jej było na podwórku z 'budką' dla kota, bo ona ewidentnie jest łowna i szuka miejsc z ziemią gdzie mogłaby spać (kwiaty doniczkowe). Ucieka od kontaktów z nami. Chyba też męczy się w domu. Nie chcę jej na razie wypuszczać. Niech się jeszcze trochę dostosuje, żeby na dworze nie uciekła, ale za jakiś tydzień pewnie wyjdę z nią. Zobaczymy jak będzie zachowywać się na dworze. Z tego co wiem to ona nie była wcale trzymana w domu.

Madziu-Operka powolutku się oswaja. Jednak zmiana morali kotka jest dużo trudniejsza niż wyglądu. Po kilku dniach u nas już zaczęła wygladać jak kot, a nie jak zabiedzone, brudne, zaropiałe stworzonko.To cieszy.

Martuś-Kocio jest bardzo oporny. Trudno go złapać, chociaż jak już się da to nawet siedzi na kolanach, mruczy i widać że jej dobrze. Całe życie miałam koty, z małą przerwą na uczulenie, które na szczęście się cofnęło, ale takiego kota to jeszcze nie miałam i nie znałam. Działeczka to marzenie-może kiedyś, kiedyś jak spłacimy kredyt na dom ;:130

Bietko, bardzo mi miło, że do mnie zawitałaś. Ja też uwielbiam siedzieć z herbatką wieczorkiem i czytać wątki. Cały dom śpi...a ja siedzę...i tak do 2 w nocy potrafię siedzieć :)

Aniu
Viola niespodziankę zrobiła bardzo sympatyczną :) A dalie kup-zawsze na nie namawiam bo je uwielbiam. A jeszcze jak masz gdzie trzymać...to koniecznie. Ja się jesienią podzieliłam już swoimi karpami więc nie dam rady ich bardziej pociąć, ale jakbyś się przypomniała po sezonie to ja chętnie się podzielę. W doniczce-tak to werbena. Na zdjęciu jest już po pierwszych przymrozkach, więc liście ma sfatygowane, ale po późniejszym cieple puściła tyle pąków, że żal było mi ją wyrzucać. I dobrze zrobiłam. Uwielbiam takie werbeny w donicach. Jak kwitną to nie mają sobie równych.

Aniu-Mam nadzieję. Trzymaj kciuki ;:196

Ewuś-Wróciłaś na dobre? Wracaj ;:138 Nie ma to jak Twoje opowieści o kotach. Ja je uwielbiam. Co do ogrodu-myślę o nim, zmieniam, kombinuję, śnię, każdy grosz mogę na niego wydać...i ciągle mi mało.
Kocio dostaje tyle jedzenia, że w ciągu tych paru dni u nas chyba podwoiła swoją wagę. I dobrze-może nie da rady tak szybko od nas zwiewać ;:306

Gosiu-Ziomek pierwsza klasa. Jak ja bym chciała, żeby mój tak nie dał mi pisać ;:145

Marysiu-Kochana ;:196 Obyś miała rację. Fotkę wstawię, bo o dziwo nawet dała się uchwycić w kadr. Tylko muszę znaleźć kabelek od aparatu. Kuba go doskonale skamuflował.

Izuś-6 kotów ;:oj Ło matko. Ale spójrz-koty jak ludzie-co jeden to inny charakter. A u kotów to widać szczególnie.

Dorotko-Mieczyki też kocham. I sadzę. I zamierzam dokupić. A potem się wściekam gdy mi się przewracają i muszę podpierać :D

Krysiu-Cieszę się, że mogłam pomóc. Z tym imieniem to było tak, że poprzedniego kota ja nazwałam 'Pusia', mój Kuba mówi na keczup 'pipka', więc Piotrek stwierdził, że tego kota to nazwie on bo dosyć już ma skojarzeń jednoznacznych ;:306

A dla moich Kochanych gości kilka fotek z wiosennego ogrodu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

I na koniec zwierzakowo :)

Najpierw Misiek
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dzikuska-Opera :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I Kuba z wczorajszym bałwanem-jemu tez zazwyczaj niewiele do rozbrykanego zwierzaczka brakuje :)

Obrazek

Panie Moderatorki proszę o wyrozumiałość i przymknięcie wszystkowidzącego oka ;:170
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11748
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Kuba jakiego ma dużego braciszka :D Sporo śniegu u Was napadało,u mnie deszcz zmył ostatni śnieg i chlapa.
Opera rzeczywiście biedula zagubiona,schowała się w doniczce..hmm ciekawe jak długo jeszcze potrwa zaadoptowanie?
Misiek to prawdziwy obrońca ;:333
Awatar użytkownika
wsiania
500p
500p
Posty: 694
Od: 27 sty 2012, o 09:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Brzegu

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Aniu, jak zobaczyłam Operę, to jakbym się cofnęła w czasie i znów widziała naszego Stefka ;:oj Jest śliczna! A Misiek pewnie w końcu zadowolony z pogody, w tej zimowej sierści pewnie było mu do tej pory trochę ciepło :wink:
Moje wsiowe poczynania - c.j.d. :)
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają :)
pozdrawiam, Ania
Awatar użytkownika
bwoj54
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6792
Od: 8 wrz 2012, o 08:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Aniu! Kubuś z towarzystwie bałwanka ;:215 a uśmieszek rozbrajający ;:108
Kociaczek uroczy , ukoi żal po stracie poprzedniego.Pozdrawiam serdecznie ;:168
"Ogród jest nie tylko rozkoszą dla oka, ale i ukojeniem dla duszy "(...) Pozdrawiam! Bogusia
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
koziorozec
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10594
Od: 22 sty 2013, o 21:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Witaj Aniu,ile cudnego szczęścia w Kubie można znaleźć,aż się i ja uśmiecham do ekranu,nie ma teraz kwiatuszków ,bo zasypane ,ale jest Kubuś, najpiękniejszy kwiatuszek,pozdrawiam i miłego dnia życzę ;:196
Awatar użytkownika
wsiania
500p
500p
Posty: 694
Od: 27 sty 2012, o 09:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Brzegu

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Oooooooooooooo, teraz dopiero Kubuś mi się otworzył! Rzeczywiście uśmiech ma taki, że tylko wtórować :D
Moje wsiowe poczynania - c.j.d. :)
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają :)
pozdrawiam, Ania
Awatar użytkownika
Eliza52
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2859
Od: 7 wrz 2014, o 11:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Aniu ja nie mam swojego wątku, ale duzo zaglądam do wątków, w których są lilie.bo mam dużą kolekcję i ciągle mi ich mało. Zatrzymałam sie u Ciebie, bo masz bardzo fajną atmosferę i masz lilie. Na 3 zdjęciu od góry z czerwoną lilią i z pąkami podejrzałam chyba to jest cyprysik. Powiedz czy to jest ten świąteczny? i jak go sadzić Pozdrawiam Ela
Pozdrawiam Ela
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12116
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Aniu zdjęcia kwiatów piękne. Biała róża i duet łubin z naparstnicą świetny. ;:138 Pies szczęśliwy, ma gdzie biegać, a kotek biedny, przestraszony w marancie :?:, jeszcze mały, z pewnością nabierze zaufania z czasem.
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Aniu-Ja się cieszę bo śniegu mamy w sam raz-cebulkowe schowane przed nocnymi przymrozkami, a jednocześnie nie muszę odśnieżać :D A z Miśka to taki obrońca, że nie wiem czy kot nie byłby lepszy :) Chociaż ponoć gdy nas nie ma to szczeka na obcych i pilnuje śpiąc przed drzwiami, a nie w budzie ;:215

Aniu-Oj tak-Misiek to typowo zimowy pies. W taką pogodę jak teraz czuje się najlepiej. Latem za to umiera z gorąca, nie je, nie chodzi, tylko leży w wykopanej przez siebie dziurze, w cieniu, z językiem na brodzie. A Operka-no cóż-kociak widmo, nie widać jej wcale. Wychodzi tylko gdy nas nie ma, chowa się po kątach...wieczorkiem trochę się bawi, ale w bezpiecznej odległości. Zobaczymy jak sytuacja się rozwinie :)

Bogusiu, Martuś-Dziękuję Wam serdecznie ;:196 Kuba rozbraja-to fakt. Ale dziwacznie zawsze pozuje-oczy mruży, buzię wysuwa do przodu i wygląda na takiego pulpeta :D Zawsze co prawda uśmiechniętego :) To takie wesołe dziecko, nic mu do szczęścia nie trzeba tylko aby miejsce do biegania było. :D

Elizo-Witam Cię serdecznie i zapraszam jak najczęściej :wit Lilii mam troszkę rzeczywiście, a w tym roku liczę na więcej bo sporo posadziłam jesienią. Uwielbiam je za zapach ;:167 Koło tej czerwonej rośnie zwykła tuja, tylko że jeszcze mała. Co do cyprysików (pewnie chodzi Ci o tego jaskrawo zielonego?) to one trudno zimują w gruncie. Trzeba by je dobrze okrywać na zimę. Bez okrycia wytrzymują do -5 (wg teorii), w praktyce tak pewnie do -10.

Soniu
-To nie maranta, ale bardzo podobny kwiatek. Dopiero na zdjęciu widać jak mi ziemia w doniczce kwitnie :lol: Muszę chyba mniej podlewać :D A pies-oj tak-biegać to on ma gdzie. Muszę go jednak ciągle przywoływać, bo potrafi zwiać. Udaje że biega, biega, troszkę się oddala...i w długą :D

Troszkę fotek z wczesnego lata...jej jak wtedy było jeszcze pusto :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

krwawnica ;:167

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
tara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13134
Od: 16 mar 2008, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Dzieciątko bezbłędne, radosne ;:196 Misiek i Kicia wytarmoś wprost powiem bo tak uwielbiam zwierzaki.

Krwawnica ujeła tez moje ;:167 nasz ja z siewu, z sadzonki i jak długo daje na siebie czekać ta piękność.
Spis moich wątków. Wątek aktualny.
Up­ra­wiam swój ogród marzeń
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12116
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Krwawnica śliczna, chyba ładniejsza od przetacznika. ;:333 Czy nie podsycha dołem. Z żurawkami piękny iglak. :) Proszę o nazwę.
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Aniu Miśka wytarmoszę, ten przynajmniej nie ucieka. Z Operką może być gorzej. Gdzieś się schowała i śpi, a jak wstanie to i tak nie da się złapać.
Krwawnicę mam...z łąki :D Na końcu działek jest znaczne obniżenie terenu. Takie bagnisko. I właśnie tam krwawnica rośnie jak chwast. Pielęgnowana w ogrodzie odwdzięcza się spektakularnym kwitnieniem. Kilkukrotnym w sezonie. Ja posadziłam malutką sadzoneczkę. Taką typową, wielkością przypominającą sadzonki ze sklepów. Rozwinęła się tak w ciągu 1 sezonu. To zdjęcie jest z drugiej wiosny u mnie, ale podczas pierwszej wyglądała tak samo :)

Soniu-Krwawnica jest przepiękna. Przycinana zagęszcza się i tworzy kulę kwiatów. Nie przysycha wcale, ale może to kwestia stanowiska. U mnie rośnie w bardzo wilgotnym, w pełnym słońcu. Co do iglaczka-to jakiś świerk karłowy, sam rośnie w taką kulę. Nie tnę go wcale. Nazwy niestety nie znam. Ja nie jestem 'nazwowa'. Nie przywiązuję do tego wagi ;:131

Choć niektóre nazwy znam...różyczka tatoo

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”