Kaktusiki i sukulenciki-nyskadu część 4

[raflezja]

Aga! Czy te opuncje są mrozoodporne? Bo widzę, ze w doniczkach, więc chyba na zimę wnosisz?

[bebos]

Sama po sobie bym się nie spodziewała, że zachwycą mnie opuncje...ale u Ciebie to cudny widok! A kocie prawie oseski w bezpiecznej, jak mniemam, odległości od skalniaka - to

[honorka22]

Opuncjowaty zakątek prześliczny
A te Twoje kociaki, to rzeczywiście wyglądają groźnie

[onectica]

Skalniak świetny, i na pewno nikt Ci tam nie wlezie siusiu zrobić ani kot, ani dzieciak

[ejacek]

Aga! Czy te opuncje są mrozoodporne? Bo widzę, ze w doniczkach, więc chyba na zimę wnosisz?

Te olbrzymy na bank na zimę muszą być chowane . Na opuncjach to się znam tak , że jak widzę małe pomarszczone to dopuszczam , że te mogą być z tych mrozoodpornych, a wszystko opuncjowate co wielgachne to niestety zimy nie przetrwa.

[annaoj]

Lepiej niech nikt nie wymawia słowa "wnoszenie", bo Aga od razu ma depresję, a ja dzisiaj jadę do niej na grilla...

[ejacek]

a ja dzisiaj jadę do niej na grilla...

to życzę grilowanej opuncji

[nyskadu]

No właśnie o ile słowo wynoszenie jakoś mogę przetrawić słowo wnoszenie działa na mnie jak płachta na byka i niestety te wielgachne należą do tego drugiego słowa

[nyskadu]

Nie wiem jak Wam, ale mnie tak czas ucieka przez palce, że nie mam nawet czasu cokolwiek napisać

A tak wiele się dzieje, najpierw to najsmutniejsze
Musiałam pożegnać się z moim ukochanym Rafikiem po trzeciej operacji, nowotwór zaatakował na całego i musiałam podjąć decyzję o uśpieniu. Nikomu tego nie życzę, wybór nad cierpieniem żyjącego psa a odebranie mu życia i patrzenie jak usypia na zawsze.
Jedno z ostatnich zdjęć



No i nowy domownik, również kundelek, zobaczymy co z niego wyrośnie tym razem to sunia Kizi



No i dalej wystawa w Gliwicach







I spotkanie u p.Skurowskich.... jak zgram zdjęcia

[honorka22]

Współczuję straty przyjaciela (na własnej skórze doświadczyłam, że taka strata bardzo boli), ale fajnie, że masz nowego psiaka. Ładniutka sunia
Czekamy na relację ze spotkania...

[annaoj]

Aga - patrząc na fotki z wystawy, to Ty byłaś na innej wystawie (przedwystawowej ) Miło jednak popatrzeć na nasze "dzieło".

[ejacek]

Nie wiem jak Wam, ale mnie tak czas ucieka przez palce, że nie mam nawet czasu cokolwiek napisać

Ja się na to nie gniewam , choć czekałem z niecierpliwością co tam w opuncjach się dzieje . Widzę że zniknął gruson , chyba że teraz gdzieś poza kadrem Wiadomo , że wpierw czas trzeba poświęcić żywym podopiecznym , czy to biedny psiak czy kaktusy.
Forum może poczekać. Na tej ciekawie zaaranżowanej fotce z kwiatami , najciekawszy okaz oczywiście w środku

[nyskadu]

Dzięki wszystkim za odwiedziny i zrozumienie. Tak to już bywa, że czasem nie da się wszystkiego ogarnąć
No tak jeśli chodzi o wystawę to wkradło się male zamieszanie i Asia została bez kaktusów ja na szczęście tego nie widziałam, bo byłam tylko na wigilijnej wystawie
Honoratko tak to już jest ze ciężko pogodzić się ze strata przyjaciela, ale cóż takie jest życie

Jacku gruson akurat nie załapał się w kadrze, ale jest i czuje się dobrze.
Pogoda ostatnio nie była najlepsza, ale od jutra wreszcie upały


Dziś opuncje

[ejacek]

Jak oglądam te opuncjowe fotki to zaczynają mnie one kusić Tak efektowne i piękne, i jeszcze te specyficzne kwiaty niepodobne do innych kaktusów . Tylko od razu myśl - gdzie to wszystko trzymać zimą

[bebos]

Gratuluję wystawy - Twoje naj, naj zasługują na tournee po kraju!
A co do suni - bardzo rozumiem, jeszcze dwa miesiące temu żegnałam się ze swoją, ale po operacji okazało się ze guz choć wielki, to łagodny, i teraz cieszę się każdym kolejnym miesiącem z nią u boku, ale przedsmak tego co nieuniknione pozostał.
Kwiaty opuncji sprawiają, że wybaczam im te wszystkie glochidy w moje skórze...