

.KRYSIU swoje po kwitnieniu przycinam tak ,żeby pierwsze listki szły na zewnątrz a nie do środka krzewu .Wszystkie mają przeważnie 5 listków .Krzewy możesz przesadzić wtedy krótko je przycinasz ,żeby jak najmniej straciły energii przy ponownym ukorzenianiu się i mocno podlej .Zresztą jesteś bardziej doświadczoną ogrodniczka niż ja i masz zielone łapki .Takie przesadzone krzewy najlepiej osłonić przed słońcem ,żeby było mniejsze parowanie .Ja jak potrzebuję przesadzić różę to po prostu przesadzam .Na pewno lepiej je teraz przesadzić niż np. we wrześniu ,bo wtedy zamiast przygotowywać sie do snu zimowego zaczynają ponowną wegetacje .Nie wiem Krysiu czy dobrze Ci to wytłumaczyłam ,bo nie jestem w tym najlepsza

ANUŚ Izunia w pąku jak ja widziałam to oniemiałam z wrażenia zresztą wiesz jak uwielbiam takie róże





EWCIU pomimo nawału pracy udało Ci się dotrzeć do mojej skromnej oazy

ANUŚ niemożliwe, przecież nie masz miejsca


ZOSIU zrobiłam ten ekszperyment ,ale za 2 dni obadałam jak to wygląda .Niestety zrezygnowałam, bo klamerka uszkodziła miękki naskórek patyczków różanych .Takie rozmnażanie mogą robić w sterylnych warunkach a nie w polowych takich jak w ogródku .Może tak jak Majka to zinterpretowała ,że na wigornej róży ,która się dobrze ukorzenia czyli na dzikusce tak myślę szczepią szlachetna odmianę .Nie trzeba mieć hektarów pola tylko laboratorium i robota w białych rękawiczkach
GRAŻYNKO na pewno taka przyczyna musiała być .Dzisiaj znów mierniczy nawiedzili mój ogródek

JOASIU w realu jest jeszcze piękniesza .Lubię ja fotografować .Dzisiaj znów zauważyłam takiego owada na Bonice i nie wiem pożyteczny czy nie




MAŁGOSIU nie mam sąsiadek, bo obok mnie są tylko 2 ogródki i nikt sie o nikogo nie stara .Zazdroszczą Ci ,ze masz pęknie ,że jest trawa mnóstwo kwiatów i krzewów .Tobie się chce, a im nie, taka między wami różnica .Mnie też denerwuje sąsiad ,który nasadził drzewek owocowych i różnych habazi ,a teraz o to nie dba niech samo rośnie .Gruszka okryta rdzą i wszystko idzie do mojego ogródka .Ja tylko łażę i opryskuje ,żeby mi robactwo wszystkiego nie pożarło

BOŻENKO oby udało sie odratować Chopina ,bo gorzej być już nie może







