Jule, może nie żałować sąsiadce

Większość moich patrzy do sąsiadów, ale dla mnie zostaje wystarczająco dużo, żeby się ucieszyć.
Ewa ja też najbardziej lubię różowe

Chociaż podobają mi się wszystkie i chyba każdy kolor u siebie mam.
Ewa, wspina się po siatce, mocno sie trzyma

Cięcie jest odrobinę pracochłonne, bo trzeba ucięty pęd wyciągnąć z oczek siatki. Ale to nic takiego
Majka, u mnie biedactwo ma mało miejsca
Gosia, jedną goryczkę wysiałam, drugą kupiłam na targach w Starym Polu, trzecią u forumowego szcztynicy

Czasem sadzonki sprzedawał Florexpol, ale te zmarnowałam sadząc w nieodpowiednim miejscu

Mieszkam w zimnej części Warmii

Marudzę bardzo systematycznie, że zimno i mróz wykańczają mi rośliny. Zeszłej zimy wypadło mi 12 róż, w tym Schneewittchen, która rosła od 7 lat, magnolii nie sadzę, żeby nie zmarzły

W ogóle wielu roślin nawet nie oglądam-nie mówiąc już o sadzeniu

Marzyłam o glicyniach, więc M mi kupił, postawiliśmy dla nich pergolę-a one tu nie mogą żyć

Przy pergoli sadzę róże, ale glicynii żal
