Madziu
Jesteś bardzo miła
Musimy włożyć bardzo dużo pracy , aby siedlisko jakoś wyglądało.
Nawet sąsiedzi przyzwyczajeni do takich widoków to przyznają.
Ostatnio korzystając z fantastycznej pogody zabrałam się za okna od podwórka.
Pokostowanie i kitowanie. Jedno jest do wymiany, ale jeszcze musi pożyć.
Ja bym się bardzo chętnie wybrała do Ciebie, sama boję się tą trasą jeździć i Z. musi mieć czas.
A nie ma go wcale. Musiałam sama przeżyć zmaltretowanie podwórka traktorem z naszą gryką.
Mam nadzieję, że w październiku sytuacja się zmieni.
Joasiu
Prawda jest taka, że nie mamy zdjęcia domu.
Fotografie stare są u córki w albumach papierowych.
Albo pogrzebię tam albo pojadę i zrobię zdjęcia.
Joasiu wybacz, ciągle jestem zganiana
Mogę przysłać opis domu .
Wolusiu
Witaj w naszych skromnych progach.
Wieniec był zaskakujący, zdjęcie słabo oddaje jego urodę.
Konstrukcja z drutu ok. 1 m. wysokości w kształcie korony opleciona pęczkami zbóż.
Na szczycie czubek z wrzosu. Wazon z kwiatami był włożony w środku.
Pracowicie i samotnie spędziłam ostatni tydzień na wsi.
Pogoda sierpniowa.
Posadziłam sporo roślin od forumków, zaczęłam z cebulkami, dwie róże posadziłam tymczasowo.
Dostałam olbrzymią pakę od
Jacka Rośliny cudne
Przyszła na adres wiejski i musiałam po nią jechać 11 km na pocztę zgadnijcie z kim
Z moim ulubionym sąsiadem Stefanem
Sąsiad Noga już na dobre jest bohaterem forumowym

Poznał dwie forumowe koleżanki,
Madzia mu się spodobała bez wzajemności niestety

Cały czas pyta jak rośliny z paczki
od kolegi , którą osobiście taszczył
Wczoraj przestraszył mnie i Z. śmiertelnie po ciemku, aż Z. szybko wkręcił żarówkę na zewnątrz domu
