Dzień dobry piątkowo kochani
Piąteczek, pogoda całkiem całkiem bo nie wieje i jest lekki mrozik, lekko pada śnieżek i jest nawet fajnie
Albo po prostu mam dobry humorek i jak na razie nic mi nie przeszkadza
Wczoraj byłam na działce i jestem zadowolona bo nic nie zginęło, nikt po niej nie chodził bo ślady były tylko po kocich łapkach, altanka nieruszona więc jest super. Bo wiecie - działka leżała odłogiem sporo czasu i widać było, że sobie sąsiedzi lub jakieś dzieciaki znalazły miejsce do posiadówek z alkoholem - po pozostawianych butelkach i puszkach

A my od razu po kupnie zaczęliśmy się zaprzyjaźniać z sąsiadami, a tu pogaduszki, a temu dałam sadzonki kwiatków, a tutaj podarowane wiaderko jabłuszek... Uklepywaliśmy grunt pod dobre stosunki sąsiedzkie. I bardzo się z tego cieszę bo jak prawie połowa mieszka tam na stałe to zawsze ktoś tam zerknie czy wszystko w porządku. A z drugiej strony jak już zaczęliśmy tam chodzić to też zobaczyli, że już działka do kogoś należy a wiadomo - jak czyjeś a nie zostawione samopas to już trochę inaczej.
Tylko chyba z wrażenia że jedziemy na działkę nie wzięliśmy kluczy i psa wrzucałam w zaspę przez furtkę a my skakaliśmy przez płot
Aguś - no tak, słonka było jak na lekarswto i to przez to jest tak depresyjnie - sama zima to wiadomo - musi być ale mogłoby troszkę
Maju - no oby prognozy się sprawdziły
Iga - do mnie słonko nie dotarło
Koniczynko - wszyscy czekają z utęsknieniem na ten przyszły tydzień
Hiuan - tak samo u mnie
Kasia - to miałaś farta widzieć słonko chociaż przez chwilkę
Aguś - na szczęście ja jestem w pracy więc ten brak słonka doskwiera mi opiero popołudniu bo tak to skupiam się na czymś innym
Elciu - też jesteś farciara, słonko widziałaś
Agatko - no przecież jestem kochana moja

rację masz - drzewka wyglądają przepięknie
Kasiu - święta prawda - dawać mi tu wiosnę, ale już
Dorotko - ale ty dzisiaj szybka

dzięki, myślę że będzie w miarę spokojnie w pracy
Lecem teraz z kawusią zobaczyć ile osób kupiło wczoraj kwiatka w Biedronce

tak jak ja
