
Już niebawem pokaże się kwiatuszek żółtego woskowca, dużo osób go ma i nie jest hitem. Uwielbiam jego zapach, ale pachnie u mnie tylko w upały. Pozostałe pędziki są jeszcze malutkie.
Za to u Ciebie będą niebawem kwitły cudeńka

Lucynko, ja już trzeci sezon walczę ze swoim upartym cymbidium i nic. Jak je kupowałem nie miałem pojęcia, że jest je tak cięzko doprowadzić do ponownego kwitnienia. W ubiegłum roku nie osłoniłem go odpowiednio od deszczu i część młodych przyrostów po prostu zgniła. Teraz widzę, że coś zaczyna kiełkować. Mam nadzieję, że roślinka się odbuduje. Nie dam za wygraną ;)lucynaf pisze:...cymbidium nie miało ze mną łatwego życia, kilka razy przesadzane, bo traciło kolejne korzenie. Jesienią łudziłam się, że może puszcza pędzik, ale to były przyrosty. Choć stało na najchłodniejszym parapecie, dopiero po wyniesieniu do ganku zaczęły one rosnąć. Cieszę się, bo dużo zielonego może da kiedyś jakiś kolorowy kwiatuszek.
to w tej pochewce za jakiś czas powinien zacząć rosnąć pędziklucynaf pisze:No właśnie w środeczku widać czubeczek jakby trzeciego liścia![]()
![]()