Jadziu ,problem w tym,że ja też nie mam już miejsca, bo...zajmują je róże! Niebawem trzeba będzie przepikować jednoroczną drobnicę i wtedy się zacznie

Ale skoro wiosna już stoi za progiem, to (po zahartowaniu) wyniosę je na dwór i tam będą grzeczniutko czekały na swoje docelowe miejsce.
Wandziu nie planowałam tak wczesnego zakupu ale ...jestem na forum i czytam a Małgosia pisze... w Auchan są róże Harknessa...i to w niskiej cenie. No to w autko i... 30km migiem przebyłam

Wybór był bardzo duży ale kupiłam 3x
Avalon , 3x
Merlini jeszcze 3x
Chopin (mam nadzieję...

,bo to polskiej produkcji sadzonki a na stronie sprzedającego wielkokwiatowe, białe w ofercie były dwie...w tym -bardziej mi odpowiadająca-Chopin

) Asekuracyjnie kupiłam tylko trzy ,jeśli okażą się nim być ,dokupię jeszcze,bo do mojej wstępnej koncepcji zagospodarowania kolejnej części działki , potrzeba będzie dużo więcej.Tak więc widzisz,że to raczej spontaniczny zakup

Dopiero w domu ,gdy okazało się ,że z trudem wyszukałam 9 głębokich donic,byłam wdzięczna M ,że w sklepie powstrzymał mnie przed zakupem większej ilości

.
Te planowane przyjdą w"normalnym " terminie -po 10 kwietnia

Ale w kolejce jest jeszcze kilka pozycji,na które będę polować w realu.
Marysiu,taki zimowy ogród to wspaniała sprawa...ja nie mam takiego,więc muszę kombinować i tak np swoje agapanty na czas zimowego spoczynku trzymałam w ...spiżarni

. Na szczęście nie poczytały sobie tego za zniewagę ,bo do tej pory pokazywały skromne,bo skromne ale jakieś tam kwiatki

Jeden,najstarszy w ubiegłym roku chyba 5 kwiatostanów wypuścił.Mam nadzieję w tym roku oglądać więcej kwiecia ,chociaż...zastanawiam się ,czy przymusowy dwutygodniowy ich pobyt w ciepłym mieszkaniu nie ograniczy kwitnienia... pożyjemy-zobaczymy!
Z zaciekawieniem czekam na zdjęcie kwitnienia Twojego granatowego agapanta,przyznam ,że jeszcze takiego nie widziałam. Dziękuję za propozycję sadzonki

jednak wiedząc,że one muszą mieć ciasno w donicy,nie mogę jej przyjąć... ale o nasionko bardzo ,bardzo pięknie poproszę
Marysiu, piszesz o intensywnym nawożeniu. W latach ubiegłych (w tym roku jeszcze nic nie dostały) dawałam im uniwersalny nawóz dla roślin kwitnących ,myślisz,że taki wystarczy? Jaki Ty stosujesz?
Tutaj trochę widać moje agapanty-żałuję,że mało mam zdjęć
Małgosiu,myślę,że jeśli trzymasz w chłodnym miejscu i nie "wybiegły"Ci za mocno w pędy to nic im się nie stanie (zwłaszcza,że wiosna tuż,tuż). Ja ,za radą nieocenionej Ali

,swoje wysadziłam, bo na miejscówkę w ogrodzie muszą jeszcze długo czekać a i nie mam takiego miejsca w domu,gdzie by mi bezpiecznie od początku marca dotrwały.