Grzesiu
Przepis na Quiche ze starej gazety MPO zresztą podałam w wątku kulinarnym Marysi -Maski - Na kuchennej wyspie str.21.
Jest wypróbowany, szybko się robi i ma zaskakująco aromatyczny smak.
Najlepiej użyć własnej dymki. Zrobiłam też podobne ,wytrawne ciasto z podduszoną cukinią, ale wyszedł zakalec i z cebulką było smaczniejsze.
Marysiu
Wczoraj solenizant dostał rogów, uparł się i nie chce jechać na wieś, więc imieniny się być może bez niego odbędą

Łaski bez.
Na wsi jest normalna kuchnia gazowa z piekarnikiem, tylko pojemność butli gazowej ogranicza.
Na westwalce podgrzeję kaczkę w brytwance. Ostatnio postawiłam na niej ugotowane pierogi, przykryłam talerzem, trzymały ciepło bardzo długo.
Ja wolę przebywać i gotować w wiejskiej kuchni mimo braku ciepłej wody.
Winogrona dość drobne, ciemne, nie znam nazwy, pewnie poniemieckie jeszcze. W pełni dojrzałe są bardzo smaczne. W zeszłym roku robiłam kompot na zimę z podobnych, był rewelacyjny.
Małgosiu
Lepiej chyba będzie mu w kuchni, musi mieć jasno przede wszystkim. Kiedyś zimowałam większy okaz w ciemnej dość łazience i ledwo odratowałam, gałęzie z tyłu dalej od okna uschły.
A ta donica głęboka jest ? Małgosiu możesz wstawić zdjęcie ?
Na dworze może stać do grudnia nawet, do -5 spokojnie wytrzyma, no może Twoje małe siewki bardziej wrażliwe są.
Swój schowam w listopadzie -grudniu w zależności od pogody.
