Ranczo Nokły cz.3
- sosna1
- 500p
- Posty: 672
- Od: 23 mar 2010, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Mazury
Re: Ranczo Nokły cz.3
Wszystko jak zwykle piękne i ciekawe. Widok kaczeńców nad rzeką przywołał miłe wspomnienia z dzieciństwa.
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Ranczo Nokły cz.3
ale cebulek...
niesamowicie to wygląda...
a jak zakwitnie... będziemy zazdraszczać 




- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ranczo Nokły cz.3
Tadeuszu - ja sadzę mieczyki wykopując dołki ale mam malutko.
U ciebie to plantacja
Pamiętam jak kwitły w zeszłym roku - widok był niesamowity.
U ciebie to plantacja

Pamiętam jak kwitły w zeszłym roku - widok był niesamowity.
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ranczo Nokły cz.3
Witaj Tadeuszu rzeczywiście ogrom tych cebul .
Ja podobnie jak Mariolka sadziłam w dołki, ale miałam z 50 cebul
z braku miejsca oddałam mojej bratowej.
Bardzo je lubiłam jak kwitły.Teraz będę podziwiać u Ciebie wirtualnie .
Genia
Ja podobnie jak Mariolka sadziłam w dołki, ale miałam z 50 cebul
z braku miejsca oddałam mojej bratowej.
Bardzo je lubiłam jak kwitły.Teraz będę podziwiać u Ciebie wirtualnie .
Genia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1178
- Od: 24 lis 2009, o 14:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ranczo Nokły cz.3
Tadeusz !!!!!! Jejciu!!!! Ale Ty pracowity jesteś!!!!! Skąd Ty czerpiesz tyle energii!!! A jaki porządek!
Wszystko wypieszczone, och szkoda, że taka nie jestem.
Podziwiam, pozdrawiam Elżbieta
Wszystko wypieszczone, och szkoda, że taka nie jestem.
Podziwiam, pozdrawiam Elżbieta
Re: Ranczo Nokły cz.3
Tadeusz też Was podziwiamy
tyle cebulek
Ale jak zakwitną.. Ja zasadzilam na razie 10 sztuk pozostałe czekają na lepszą pogodę.


Re: Ranczo Nokły cz.3
Jesteś tytanem pracy! Tyle cebulek- jak zakwitną- to dopiero będzie spektakl! Uwielbiam mieczyki!!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ranczo Nokły cz.3
SYLWIO- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie,cebulki mieczyków sadzę na warzywniaku by im później zrobić płotek przed przewracaniem się poszczególnych roślin. Na rabatach kwiatowych nie ma tyle miejsca by posadzić tyle mieczyków. Mieczyki to ulubione kwiaty mojej małżonki i córki.
ELŻBIETO-ELSI- dziękuję za odwiedziny i za rozpoznanie mojego "gościa". Teraz z każdej trony ogrodu dolatuje do mnie wołanie "fiiilip, dawiiiid, z pewnością jest ich więcej niż jeden sfotografowany drozd.
Mieczyki posadziłem ,jak leci, będę chciał ( jak znajdziemy czas) oznaczyć mieczyki kolorami jak będą kwitły, kupione w tym roku po 10 szt. w paczce ( 10 paczek) posadziłem kępami po jednej paczce, zobaczymy podczas kwitnienia jak się będą prezentować.
ZOSIU- dziękuję za odwiedziny i za ciepłe słowa o ogrodzie. Kiedyś tych kaczeńców kwitło znacznie więcej niż teraz, dwa stanowiska nad rzeką w ogrodzie pilnie strzegę by nikt mi je nie "podprowadził".
EWO- dziękuję za odwiedziny, mieczyki wymagają dużo pracy, zwłaszcza jesienią przy czyszczeniu bulw , no i trzeba mieć odpowiednie miejsce do przechowania zimą, ale wszystkie trudy warte są zachodu gdy się je zobaczy podczas kwitnienia.
MARIOLU- dziękuję za spacer po ogrodzie, moje panie uwielbiają te rośliny, i co roku ich przybywa i ilościowo i jakościowo. W tym roku moje panie zakupiły nowe dziesięć kolory po 10 w paczce, oraz córka dostała od koleżanki około 50 cebulek mieczyków holenderskich, ciekawy jestem wyglądu ,zwłaszcza tych holenderskich odmian.
GENIU-dziękuję za odwiedziny, z moimi dziewczynami nie da się sadzić tylko 50 cebul, musi być tyle by ścinać codziennie na bukiety, no i oczywiście ma być dużo kwitnących w ogrodzie. Przekonałem się że ten sposób uprawy,sadzenie w jednym rządku i ogrodzenie płotkiem pozwala że rośliny się nie przewracają podczas wiatrów i ładnie to wygląda. Obiecuję że wszystkie kolory pokażę na Tym Forum byś je mogła Ty i inni oglądać.
ELŻBIETO-KAJPEJ- dziękuję za odwiedziny, ogród jest duży i trzeba ciągle w nim "coś" robić, a że lubię grzebać w ziemi i mam do dyspozycji całe moje życie to i codziennie coś jest do roboty w ogrodzie. Praca w ogrodzie dodaje mi energii, bez tej pracy byłbym już "starym, stetryczałym dziadkiem, tylko ogród trzyma mnie przy dobrej formie zarówno fizycznej, jak i psychicznej.
EWO,KRZYSIU- dziękuję za odwiedziny, nie mam możliwości dzielić na części sadząc mieczyki w jednym miejscu, ziemia już jest nagrzane i te chłody nie powinny im zaszkodzić.
ANETKO- dziękuję za odwiedziny, no, tak jak zakwitną to będzie pięknie, ale ja wolę kwitnące tulipany, gdyż wolę wiosnę od końca lata gdy mieczyki kwitną. Praca w takich warunkach to sama przyjemność, zwłaszcza że widać efekty w ogrodzie z roku na rok.
Dzisiaj był brzydki dzień, chmura za chmurą i jak nie deszcz, to śnieg z deszczem albo sam śnieg, ale w ogrodzie i przy takiej pogodzie jest co robić, bawiłem się w malarza, odświeżałem taras i zadaszenie na "cypelku".
Kolejne zdjęcia kwitnących w ogrodzie roślin:










ELŻBIETO-ELSI- dziękuję za odwiedziny i za rozpoznanie mojego "gościa". Teraz z każdej trony ogrodu dolatuje do mnie wołanie "fiiilip, dawiiiid, z pewnością jest ich więcej niż jeden sfotografowany drozd.
Mieczyki posadziłem ,jak leci, będę chciał ( jak znajdziemy czas) oznaczyć mieczyki kolorami jak będą kwitły, kupione w tym roku po 10 szt. w paczce ( 10 paczek) posadziłem kępami po jednej paczce, zobaczymy podczas kwitnienia jak się będą prezentować.
ZOSIU- dziękuję za odwiedziny i za ciepłe słowa o ogrodzie. Kiedyś tych kaczeńców kwitło znacznie więcej niż teraz, dwa stanowiska nad rzeką w ogrodzie pilnie strzegę by nikt mi je nie "podprowadził".
EWO- dziękuję za odwiedziny, mieczyki wymagają dużo pracy, zwłaszcza jesienią przy czyszczeniu bulw , no i trzeba mieć odpowiednie miejsce do przechowania zimą, ale wszystkie trudy warte są zachodu gdy się je zobaczy podczas kwitnienia.
MARIOLU- dziękuję za spacer po ogrodzie, moje panie uwielbiają te rośliny, i co roku ich przybywa i ilościowo i jakościowo. W tym roku moje panie zakupiły nowe dziesięć kolory po 10 w paczce, oraz córka dostała od koleżanki około 50 cebulek mieczyków holenderskich, ciekawy jestem wyglądu ,zwłaszcza tych holenderskich odmian.
GENIU-dziękuję za odwiedziny, z moimi dziewczynami nie da się sadzić tylko 50 cebul, musi być tyle by ścinać codziennie na bukiety, no i oczywiście ma być dużo kwitnących w ogrodzie. Przekonałem się że ten sposób uprawy,sadzenie w jednym rządku i ogrodzenie płotkiem pozwala że rośliny się nie przewracają podczas wiatrów i ładnie to wygląda. Obiecuję że wszystkie kolory pokażę na Tym Forum byś je mogła Ty i inni oglądać.
ELŻBIETO-KAJPEJ- dziękuję za odwiedziny, ogród jest duży i trzeba ciągle w nim "coś" robić, a że lubię grzebać w ziemi i mam do dyspozycji całe moje życie to i codziennie coś jest do roboty w ogrodzie. Praca w ogrodzie dodaje mi energii, bez tej pracy byłbym już "starym, stetryczałym dziadkiem, tylko ogród trzyma mnie przy dobrej formie zarówno fizycznej, jak i psychicznej.
EWO,KRZYSIU- dziękuję za odwiedziny, nie mam możliwości dzielić na części sadząc mieczyki w jednym miejscu, ziemia już jest nagrzane i te chłody nie powinny im zaszkodzić.
ANETKO- dziękuję za odwiedziny, no, tak jak zakwitną to będzie pięknie, ale ja wolę kwitnące tulipany, gdyż wolę wiosnę od końca lata gdy mieczyki kwitną. Praca w takich warunkach to sama przyjemność, zwłaszcza że widać efekty w ogrodzie z roku na rok.
Dzisiaj był brzydki dzień, chmura za chmurą i jak nie deszcz, to śnieg z deszczem albo sam śnieg, ale w ogrodzie i przy takiej pogodzie jest co robić, bawiłem się w malarza, odświeżałem taras i zadaszenie na "cypelku".
Kolejne zdjęcia kwitnących w ogrodzie roślin:












Re: Ranczo Nokły cz.3
WITAJ TADEUSZ
jak ty nie strudzenie pracujesz na działce .JA to tylko podziwiam ten porządek i harmonie panującą w Twoim ogrodzie .Pewnie Ci już dziękowałam za to ,że opisujesz swoje posadzone rośliny, jest to super informacja dla odwiedzających .Cz widziałeś gdzieś ostatnio w sprzedaży WIĄZ HOLENDERSKI WREDEI ,

Pozdrawiam - wiosenka
Spełniane marzenia- wiosenka
Spełniane marzenia- wiosenka
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ranczo Nokły cz.3
Tadeuszu- bardzo fajne tabliczki informacyjne porobiłeś roślinom, profesjonalne.
Widzę,że porzeczka krwista Ci zakwitła , u mnie kwiat zmarzł.
Ciekawą odmianę masz szachownicy, taką kremową, ja chyba także ją sadziłam, ale nie kwitnie.

Widzę,że porzeczka krwista Ci zakwitła , u mnie kwiat zmarzł.
Ciekawą odmianę masz szachownicy, taką kremową, ja chyba także ją sadziłam, ale nie kwitnie.

- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9574
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Ranczo Nokły cz.3
Już widzę, oczami wyobraźni ,ten piękny szpaler kwitnących mieczyków .
:P





- MagdaMisia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2829
- Od: 17 mar 2009, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ranczo Nokły cz.3
Tadeuszu inspirujesz mnie do posadzenia moich zakupów mieczykowych. Mam też przecież sporo Twoich młodziaków. Musze tylko znaleźć im odpowiednie miejsce ;)



- peonia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1068
- Od: 26 mar 2006, o 11:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pólnocny wschód
- Kontakt:
Re: Ranczo Nokły cz.3
Tadeusz ! Jednym tchem obejrzałam tych Twoich 75 stron zdjęć i pobieżnie rozmów o ogrodzie- harmonijnie jako w domu (gratuluję rodzinki!) tak i w ogrodzie. . Zachwyt, uznanie, podziw przyjmij jako wyraz podziękowania za miłe chwile obcowania z artyzmem i to bez wyniosłości. Dziękuję- Peonia.Bardzo dobrym jest podpisywanie roślin.
Zaczęło się od rabaty-Beata Paulina
"Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo się przestają bawić."
Mark Twain
"Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo się przestają bawić."
Mark Twain
- Aska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3590
- Od: 13 kwie 2006, o 14:36
- Lokalizacja: Podhale, woj. małopolskie
Re: Ranczo Nokły cz.3
Tadziu - ilość mieczyków zwaliła mnie z nóg... Ależ będzie pięknie...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ranczo Nokły cz.3
WIOSENKO- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie,w ogrodzie pracuję codziennie i jest co robić, porządek musi być, bo bez porządku szybko by przybyło dwa razy więcej pracy, i wtedy to na pewno bym się nie wyrobił ze wszystkimi pracami na działce, dobrze że zdrowie nie najgorsze i aby tak dalej.
Miałem w swoim ogrodzie WIĄZ HOLENDERSKI WREDEI , kupiłem go w szkółce w PŁOSKIE k/Zamościa dwa lata temu . Jeden rok pięknie rósł a w ubiegłym roku w środku lata nagle zaczęły mu usychać listki, mimo użycia chemii do jesieni był już cały suchy. Podejrzewam że może go zaatakowała choroba wiązów na które licznie chorują wiązy w całej Europie, będę w tej szkółce początkiem czerwca, jak by był jeszcze w sprzedaży to spróbuje jeszcze raz zaryzykować.
TAJKO- dziękuję za odwiedziny, w ogrodzie już mam ponad pięćset gatunków i odmian drzew, krzewów i iglaków, pamięć mam dobrą, acz krótką i często zdarzało mi się że wiedziałem, ale zapomniałem jak dana roślina ( podczas spaceru w ogrodzie z gościem) się nazywa.
Całą wiedzę o roślinach mam na płytkach w komputerze, miałem do wyboru kupić laptop by mieć tę wiedzę pod ręką lub wykorzystać zimową bezczynność i zrobić roślinkom tabliczki informacyjne. Wybrałem to drugie wyjście, zwłaszcza że koszty były tyle co nic, no, trochę trzeba było popracować ,ale teraz nikomu już nie udzielam informacji, mówię żeby czytali bo tam wszystko pisze.
Porzeczka krwista obmarzła również i moja, to co kwitnie, to kilka kwiatów które zachowały się pod śniegiem.
JOLU- dziękuję za spacer po ogrodzie, moje dziewczyny też już nie mogą się doczekać do kwitnienia mieczyków, ja też byłbym niecierpliwy gdyby mieczyki zechciały kwitnąć wiosną, a tak ze względu że kwitną w pełni i końcówce lata, nie oczekuję ich z taką niecierpliwością.
MAGDOMISIU- dziękuję za spacer po ogrodzie, "młodziki" ode mnie raczej Ci w tym roku nie zakwitną, posiej je tak jak np: buraki lub groszek w rządkach na warzywniku , tak byś mogła wyplewić między rządkami chwasty, w przyszłym roku to z pewnością już większość z tych zakwitną.
PEONIO- dziękuję za spacer po 75 stronach naszego ogrodu, zapraszam jeszcze do pierwszej części naszego wątku, w którym przedstawiłem trochę historii budowy ogrodu, pokazałem każdy zakątek ogrodu czy istniejących na działce budowli oraz okolice w jakiej znajduje się nasz ogród, nie mówiąc o bieżącym śledzeniu życia i pracy w naszym ogrodzie.
Dziękuję za ciepłe i miłe słowa o naszej pracy w ogrodzie.
ASIU- dziękuję za odwiedziny, coś i mnie się zdaje że w ilości sadzonych mieczyków, to tylko więcej mają na plantacjach , ale ja za przeproszeniem nie mam nic do gadania, mieczykami rządzą moje dziewczyny a ja tylko realizuję ich zalecenia.
Po ostatnich przymrozkach( część roślin miałem okryte) , pogoda zaczyna się poprawiać i czas na sadzenie pomidorów i papryki w miejscu stałym- w szklarni, ale wcześniej musiałem trochę polatać za kosiarką, już drugie 10 kilometrów joggingu w tym roku, ale za to jak mówi córka - w Nokłach jest "aligancko"









Miałem w swoim ogrodzie WIĄZ HOLENDERSKI WREDEI , kupiłem go w szkółce w PŁOSKIE k/Zamościa dwa lata temu . Jeden rok pięknie rósł a w ubiegłym roku w środku lata nagle zaczęły mu usychać listki, mimo użycia chemii do jesieni był już cały suchy. Podejrzewam że może go zaatakowała choroba wiązów na które licznie chorują wiązy w całej Europie, będę w tej szkółce początkiem czerwca, jak by był jeszcze w sprzedaży to spróbuje jeszcze raz zaryzykować.
TAJKO- dziękuję za odwiedziny, w ogrodzie już mam ponad pięćset gatunków i odmian drzew, krzewów i iglaków, pamięć mam dobrą, acz krótką i często zdarzało mi się że wiedziałem, ale zapomniałem jak dana roślina ( podczas spaceru w ogrodzie z gościem) się nazywa.
Całą wiedzę o roślinach mam na płytkach w komputerze, miałem do wyboru kupić laptop by mieć tę wiedzę pod ręką lub wykorzystać zimową bezczynność i zrobić roślinkom tabliczki informacyjne. Wybrałem to drugie wyjście, zwłaszcza że koszty były tyle co nic, no, trochę trzeba było popracować ,ale teraz nikomu już nie udzielam informacji, mówię żeby czytali bo tam wszystko pisze.
Porzeczka krwista obmarzła również i moja, to co kwitnie, to kilka kwiatów które zachowały się pod śniegiem.
JOLU- dziękuję za spacer po ogrodzie, moje dziewczyny też już nie mogą się doczekać do kwitnienia mieczyków, ja też byłbym niecierpliwy gdyby mieczyki zechciały kwitnąć wiosną, a tak ze względu że kwitną w pełni i końcówce lata, nie oczekuję ich z taką niecierpliwością.
MAGDOMISIU- dziękuję za spacer po ogrodzie, "młodziki" ode mnie raczej Ci w tym roku nie zakwitną, posiej je tak jak np: buraki lub groszek w rządkach na warzywniku , tak byś mogła wyplewić między rządkami chwasty, w przyszłym roku to z pewnością już większość z tych zakwitną.
PEONIO- dziękuję za spacer po 75 stronach naszego ogrodu, zapraszam jeszcze do pierwszej części naszego wątku, w którym przedstawiłem trochę historii budowy ogrodu, pokazałem każdy zakątek ogrodu czy istniejących na działce budowli oraz okolice w jakiej znajduje się nasz ogród, nie mówiąc o bieżącym śledzeniu życia i pracy w naszym ogrodzie.
Dziękuję za ciepłe i miłe słowa o naszej pracy w ogrodzie.
ASIU- dziękuję za odwiedziny, coś i mnie się zdaje że w ilości sadzonych mieczyków, to tylko więcej mają na plantacjach , ale ja za przeproszeniem nie mam nic do gadania, mieczykami rządzą moje dziewczyny a ja tylko realizuję ich zalecenia.
Po ostatnich przymrozkach( część roślin miałem okryte) , pogoda zaczyna się poprawiać i czas na sadzenie pomidorów i papryki w miejscu stałym- w szklarni, ale wcześniej musiałem trochę polatać za kosiarką, już drugie 10 kilometrów joggingu w tym roku, ale za to jak mówi córka - w Nokłach jest "aligancko"









