Lucynko powiem nieskromnie , że jestem zadowolona ze stanu mojego ogródka na dzień dzisiejszy ...

Chwasty opanowane , roślinność stosownie do pory roku kwitnie i pachnie ... Jest dobrze! Jeszcze trochę do posadzenia mam roślin z
zimowego chowu,trochę kupionych, trochę samodzielnie wyhodowanych z nasion .Warzywa ponownie posiane schodzą łaskawie ,poprzedni siew to całkowita klapa.Tylko buraczki jako tako ale też dosiewałam miejscami. To był nietrafiony czas siewu , sąsiedzi mają tak samo...
Bardzo dziękuję za słowa uznania , którymi mnie nieustannie obdarzasz i dowartościowujesz

!
Iwonko miło,że poświęciłaś czas na odwiedziny i uznanie dla mojego ogrodu!

Każdy ogród ma swój czas na ukazanie swojego uroku, u mnie cały rok jest barwnie i różnorodnie. To wynik długoletniego mojego ogrodowania i umiłowania wszystkich roślin,/ ładne chwasty no może poza podagrycznikiem też lubię/ ...
Miejmy nadzieję i życzmy sobie pięknych chwil tego lata!
Szykuje się wreszcie ładna pogoda , mam zamiar na luzie dzisiejszy dzień spędzić na łonie natury..
Zapraszam nieliczne moje Koleżeństwo i bardzo licznych

obserwatorów na obrazkowy spacer w moim tajemniczym ogrodzie!
pierwsze piwonie

delavaya

rabata cienista ze szczodrzeńcem w roli głównej

przesadzona jesienią azalia nie odczuła tego
