Nawet nie pytam czy Wam też tak samo szybko mija czas, jak mnie - bo wiadomo, że leci bardzo. Już jesień, a gdzie wiosna, a gdzie lato? Mignęło jak zmrużenie okiem....
Ewa, ewita44 - barbulę bardzo polecam, to ślicznotka w jesiennym ogrodzie. Tę kalcedońską muszę podpierać. Barbula kwitnie niezawodnie. Ja ją tylko kopczykuję na zimę, jak róże, a potem wiosną ścinam 10 cm nad ziemią.
Tak samo jak budleję mam ją na stanowisku słonecznym.
Na budleję trzeba troszkę miejsca, to spory krzew. Może być jako soliter.
Sama jestem ciekawa jak się sprawdzi ta skrzynia na warzywa. Chyba jednak wysieję szpinak bo zaczynają się chwasty pokazywać, a myślałam, że dotrwam do wiosny bez siania
Pozdrawiam
Jadziu, to obiecaj sobie, że wczesną wiosną wysypiesz te granulki od strony sąsiada przy tych "bambusach", na pewno to choć trochę ograniczy te ich ślimacze harce. A z kontenera Ci nie uciekają?
Zobaczę jak się u mnie sprawdzi ta skrzynia, to ten rok ślimaczy zadecydował, że ją jednak mam.
To jaśmin,
nie jaśminowiec. Szkoda, że raczej jest jednoroczny. Chyba nie będę go przechowywać, bo miejsca na takie brak zimą, a kosztował jedyne 4 złote. Piękna roślina na okna późnego lata. Wciąż szukam właściwej pory by trafić na jego zapach ale ciężko.
Vanille Fraise w tym roku pobija rekord wielkości kwiatostanów i wybarwienia, to fakt.
Pozdrawiam
Lucynko, rutewka wciąż kwitnie. Nawet dzisiaj jest w takim samym stanie, nic jej nie wzrusza
To kup sobie może tak samo jak ja - jaśmin, zamiast jaśminowca, skoro na tego drugiego sąsiad się nie zgadza. Jak widzisz na fotkach jaśmin też jest przepiękny, choć trzeba go traktować jak jednoroczną roślinę. Może się piąć w górę ale mnie się najbardziej podoba jak się go puści w dół. Wciąż nie doszukałam się jego zapachu, nie potrafię trafić na "ten moment".
Ja go mam z bordową trzykrotką w duecie, ale z komarzycą też by się fantastycznie, moim zdaniem, w doniczce dogadał.
Pozdrawiam
Aniu, anabuko1 - nornice sobie wybierają co dla nich lepsze w danym momencie. Jeśli masz coś dla nich lepszego niż hortensje to porwą to co lepsze. Ten typ już tak ma. Więc nigdy nie wiadomo na co się skuszą.
Moje obie barbule już ślicznie kwitną. Mam kalcedońską i tę z jaśniejszymi listkami, ale to jakby były dwie zupełnie inne rośliny. Oczywiście obie cudne
Jeszcze czekam na dwie dalie, może się zdecydują zakwitnąć.
Pozdrawiam
Marysiu - dotąd nie robiłam większych zapasów na zimę, tylko sporadycznie. Ale zaczyna mi już teraz nie smakować to co się kupuje i jak wszystko będzie dobrze, to w przyszłym roku na pewno zrobię pyszne słoiczki. Jak widać motyle i pszczółki mądrzejsze, bo zapasy robią nie czekając na nic.
Muszę też jakoś wcześniej wysadzać te dalie by zdążyły zakwitnąć latem. Popracuję i nad tym.
Pozdrawiam
Andrzeju, barbula jest piękna, i jedna i druga. A jaką Ty masz?
Niestety, w skrzyni plewić też trzeba, już mi się chwasty pojawiły, już woła o plewienie. Ale mam do niej dojście ze wszech stron więc damy radę. Jarmużowi bardzo się spodobała taka miejscówka, selerowi także.
Pod spodem mam podwójną włókninę / matę. Mam nadzieję, że tak będzie ok. Wg mnie taka wysokość w zupełności wystarcza.
Wzajemnie - pozdrawiam miło.
Paula - dalie od Ciebie są po prostu śliczne i niezawodne.
Vanille Fraise faktycznie ma ciekawe przebarwienia, ale w tym roku nawet Limelight osiągnęła ciekawą kolorystykę, pierwszy raz ją widzę w takim przebarwieniu. Też Ci ją bardzo polecam, bez względu jaki kolor osiąga.
Jakiś czas temu byłam w szkółce w Goczałkowicach i nad zaporą ale z drugiej strony, chyba mniej znanej
Szkółka:
Zapora, było wtedy deszczowo więc nie było widać gór, ale i tak bardzo lubię to miejsce
