ewab1 Nie wiem, ale nie jestem przekonany do frezowanych gniazd przy większej populacji murarek. Czas wycięcia, koszty materiału itp., itd. robią z tego przedsięwzięcie mega czaso/kosztochłonne. Policz ile, przy Twojej masie murarek musisz tego wyrzeźbić? Dla mnie tragedia.
diodas1 Cieszę się , że przydadzą Ci się moje honorowo/prezentowe trzcinki

. Sorki ale dalej będę walił szczerze i będzie bolało-dawało do myślenia. Znamy się tyle lat, więc mi wolno chyba.
1. Twoja ulubiona lodówka nie spełnia żadnej pożytecznej funkcji. Dostałem w gratisie około 100 kokonów ogrodowej. Spały na zewnątrz. Jako że zaplanowałem umieścić je w oddalonej o kilka kilometrów lokalizacji jakieś 1,5 tygodnia temu umieściłem je w piwnicy, w której temperatura oscyluje w granicach 8-10 stopni. Żadne samce się nie wygryzły. Jeżeli w Twojej lodówce utrzymywana jest niby temperatura 4 stopnie, to nie ma szans na jakiekolwiek wygryzienia. Jeżeli się pojawiły to, sam rozumiesz.
2. Od 2 lat nie niszczysz niewygryzionych kokonów. Pal licho pierwszy zakup. Drugą partię dostałeś od osoby co najmniej egzaltowanej. Masz hodowlę Monodontomerus obscurus i innych pasożytów atakujących gniazda, a nie hodowlę murarki. Moje kokony są wygryzione w około 40% , a mam widok z okien na oddalone o parę kilometrów ośnieżone góry. Zaczynasz zabawę z murarkami od tego sezonu po raz drugi. Musisz o nie zadbać jeżeli chcesz budować stadko.