Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7

[Patiann]

Ania, madra kobieta jestes

[bietka1964]

Aniu, bardzo współczuję całej rodzinie. Miałam podobną sytuację ze sobą. Kupiłam mężowi na urodziny owczarka niemieckiego. Po kilku tyg zaczęłam kaszleć,potem doszły zadyszki i duchoty .Brałam antybiotyki bo lekarz myślał ze to przeziębienie. Inny lekarz wpadł na alergię i tu stawiał na psa bo to nowy nabytek. Szłam na testy z biciem serca.Zartowałam że wyprowadzę się na stancję a nie odbiorę rodzinie psa.Nawet nie wiesz jak bardzo się ucieszyłam że wyszło uczulenie na maxa na roztocza kurzu. Lekarka patrzyła na mnie jak na idiotkę bo stwierdziła że lepiej pozbyć się psa z domu/alergenu/ niż roztoczy bo tych nie da się usunąć z bytowania.

Teraz moja synowa przygarnęła kotkę. Po kilku dniach napadowy kaszel. Nawet ja twierdziłam że to alergia na sierść. Jednak u niej to było przeziębienie.

Trzymam za Was kciuki. Wiem jakie to stresujące. Serce Ci podpowiada diagnozę ale czasami zdarzają się inne sytuacje choćby w naszej rodzinie.

[dorotka350]

Aneczko to bardzo przykra dla Was sytuacja. Będę trzymała kciuki, żeby wszystko się dobrze skończyło. Wiadomo, że zdrowie synka jest najważniejsze Testy wyjaśnią jaka jest przyczyna i wtedy podejmiecie decyzję co zrobić z Minti.

[clem3]

Aniu z przykrością przeczytałam twoje ostatnie wpisy Oczywiście trzymam kciuki za testy i za to, żeby psinka mogla jednak zostać u was...

[Ann_85]

Bardzo przykra sytuacja... Psina cudowna, ale masz rację, dziecko najważniejsze. Oby wszystko się dobrze ułożyło, dla Was i dla zwierzaczka...

[Filemon24]

Aniu trzymam kciuki żeby Minti z wami została przykra sprawa z tą alergią a nie tolerancja na gluten to bardzo uciążliwa przypadłość twój synek na prawdę jest dzielnym i mądrym dzieckiem

[tulipanka]

Witam Aneczko po przerwie.
Przybiegłam pooglądać Twoje cudne powojniki i róże a czytam o problemach ze zdrowiem u synka
Trzymam mocno kciuki aby wszystko zakońćzyło się dobrze.
Doskonale wiem co przeżywasz. Ja od lat przechodzę to samo z moją 9 lenią córką

[Tolinka]

Aniu trzymam kciuki za to żeby rodzina pozostała w komplecie

[nifredil]

Kochana, ależ ty zasuwasz.. Jeden wątek się skończył, a tu już drugi taki długaśny. Dopiero potem zauważyłam, że dwa działały niemal równocześnie. Poza tym nie masz odnośnika do nowego w stopce.. Niektórym będzie cię ciężko znaleźć
Smutno się czyta historię z psiakiem. Tyle radości i nagle ta historia z uczuleniami. Powiem ci tylko żebyś zrobiła badanie w dwóch niezależnych punktach. Czasem można się zdziwić jakie są rozbieżności i mówi ci to matka astmatyka, który wykonał już chyba wszelkie możliwe badania alergiczne. Cały czas myśleliśmy, ze dzieciaki nie powinny mieć zwierzaka, bo młody ma uczulenie, a tu okazało się, że to nie uczulenie na sierść, ale na roztocze
Tak może nieogrodowo wpisałam się w nowym wątku, ale o piękności twoich roślin chyba nie muszę cię przekonywać

[Zenia]

Aniu..podobnie jak Sabinka uważam że powinnaś zrobić badanie w dwóch niezależnych punktach. Podam przykład. Znajomi kupili synkowi drogiego rasowego psiaka. W niedługim czasie okazało się że ma alergię na sierść . Oczywiście psiaka zaraz sprzedali a następnego dnia otrzymali wynik badania z innego punktu gdzie stwierdzili że mały uczulony na roztocze. Odkupili psiaka za dużo wyższą kasę, inaczej nowi właściciele się nie godzili. Niemniej jak by się nie zakończyło, zdrowie najważniejsze.

[sweetdaisy]

Anka, tulam w niedoli i czekam na wieści
Synek mojej siostry też jest mocno uczulony pokarmowo i wziewnie, a na sierść psa na szczęście nie A też był stres bo od pół roku mają nowego, czworonożnego domownika. Co prawda roztocza, kurz itp też jest na liście więc sprzątanko dwa razy dziennie, zabawki myte i tylko plastikowe itp, itp... Ale psiak jest
Może i u Was się uda, trzymam kciukasy

[x - e-1]

Aniu jakoś nie mogłam trafić do Twojego nowego wątku, ale po Twoich postach wreszcie dotarłam.
Całym sercem wspieram Cię w oczekiwaniu na wynik testu.
Nie byłam tu cały prawie miesiąc, a Ty w tym czasie tyle przeszłaś. Doskonale Cię rozumiem, też miałam ciężki miesiąc (lipiec)
z moim dzieckiem i też czułam przez chwilę, że ziemia osunęła mi się pod nogami.
Życzę pomyślnego dla Twojego synka rozwiązania i trzymam za Was kciuki.
Róże przepiękne.

[silvarerum]

Aniu trzymaj się, oby wyniki nie były złe. Znam ten ból, młodsza córka od urodzenia ma astmę, a niedawno dołączyła do niej starsza, u której po lekach immunosupresyjnych wystąpiły nasilające się coraz silniejsze duszności. Polekowo dostała też silnej nietolerancji laktozy, więc wiem co to znaczy dziecko uczulone i na specjalnej, restrykcyjnej diecie. Teraz na szczęście jest coraz więcej produktów dla alergików, więc jest łatwiej niż kilkanaście lat temu.

I tak jak radzą dziewczyny - sprawdziłabym w dwóch miejscach. Gdybyś potrzebowała namiary na dobrego alergologa/pulmonologa w P-niu, daj znać

[Ann_85]

Jak się czyta ostatnie wpisy, to widać ile dzieci ma problemy alergiczne i nie tylko... Bardzo Wam współczuję Mój synek ma dopiero 1,5 roku, widząc skalę (tu i w realu), zaczynam się bać, żeby nic u niego nie wyszło z biegiem czasu. Wasze testy Aniu, chyba miały być w środę - mam nadzieję, że Twoja nieobecność nie oznacza niczego złego... Ściskam

[bietka1964]

Aniu,jakie wieści?