
Skrzydłokwiat,problemy z liśćmi
Skrzydłokwiat
Witam
posiadam skrzydłokwaiata, pięknie rośnie, kwitnie, stoi w miejscu półcienistym, nie ma
przeciągów itp. ogólnie jestem zadowolmna i wszystko byłoby ok gdyby nie zółkły, nie
brązowiały mu końcóweczki liści. Wyczytałam kiedyś, że końcówki żółkną bo ma za suche
powietrze, ale zraszam go regularnie i nic ciąge to samo, obserwując ten kwiatek nic mu nie
dolega i wygląda na to, że ma sie dobrze, ale końcówki liści mu zasychają tak czy tak.
pozdrawiam
posiadam skrzydłokwaiata, pięknie rośnie, kwitnie, stoi w miejscu półcienistym, nie ma
przeciągów itp. ogólnie jestem zadowolmna i wszystko byłoby ok gdyby nie zółkły, nie
brązowiały mu końcóweczki liści. Wyczytałam kiedyś, że końcówki żółkną bo ma za suche
powietrze, ale zraszam go regularnie i nic ciąge to samo, obserwując ten kwiatek nic mu nie
dolega i wygląda na to, że ma sie dobrze, ale końcówki liści mu zasychają tak czy tak.
pozdrawiam
...czEkOLaDa...
Wklej zdjęcie rośliny, wpisując w WYSZUKIWARKĘ (na górze strony głównej z lupką), słowo skrzydłokwiat zobaczysz w ilu tematach pisaliśmy o podobnych problemach jak Twoje. 

Jak nie kwiaty przyklapnięte - to znowu liście
Mam kolejny problem z tą samą rośliną. Poprzednie kwiaty przyklapły, zbrązowiały, jakos to odżałowałam i je odcięłam. Teraz ma dwa nowe, ale z kolei przyklapły mu niektóre liście (cała łodyżka jest stercząca, a tuż przy liściu opada). Nie mam pewności, ale wydaje mi się, że dzieje się tak po podlaniu. Każdy ma inną opinię - jedni piszą, że podlewać, inni - że przelany.Przemo pisze:Może roślina ma za mało wody skrzydłokwiat potrafi jej sporo zasymilować, jak go przesuszyłaś kwiaty mogły przyklapnąć i pomimo że roślina została podlana już nie odzyskały swojej sztywności i ładnego wyglądu i mało prawdopodobne by odzyskały choć cuda się czasami zdarzają.
A i jeszcze jedno, tuż obok niegoo stoi drugi skrzydłokwiat, ale trochę mniejszy - traktuję go identycznie i jest super - świeży, błyszczący, ciemnozielony i zupełnie inaczej przekwita (tzn. kwiaty powoli zielenieją, ale sterczą tak jeszcze z miesiąc) Co z tym większym jest nie tak, może jakiś humorzasty?
Co ja mam z nim robić ? Głaskanie i śpiweanie piosenek odpada

Podlewanie raz na kilka dni przegotowaną wodą, nawożenie - jak mi się przypomni, dawka wody - tyle ile się zmieści (dopóki woda nie przeleje się na podstawkę). Pewnie teraz będzie ochrzan ? A to zdjęcie tego nieszczęśnika:Przemo pisze:Nawozisz roślinę? i jak często i jaka dawką wody podlewasz, pokaż tego skrzydłokwiata najlepiej.![]()
![]()

Sądzę że ma przerośniętą bryłę korzeniową i pasowało by go przesadzić jak najszybciej dając na dno doniczki co najmniej 2 cm warstwę drenażu, nowa doniczka większa w średnicy od obecnej o 4 - 6 cm, regularne podlewanie co 5-7 dni i nawożenie również razem z podlewaniem raz w tygodniu nawozem płynnym do roślin zielonych - ogólnie roślina jest niedożywiona i ma mało miejsca w doniczce. 

- Przemas
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 20
- Od: 19 cze 2008, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Ja przez lato skrzydłokwiaty podlewam tak obficie aby stały trochę w wodzie i co pewien czas robie im prysznic - taki aby kwiatów nie zmoczyć. Nawożę co dwa tygodnie i uważam aby nie były na przeciągu. A jak zbuntują się i nie chcą długo wydawać kwiatów to opryskuję je roztworem gibereliny i nie pozostawiam im wyboru jak tylko kwitnąć 
