Aniu powoli,powoli,frekwencja wśród odwiedzających wzrasta ...Jeszcze kilka dni i komplet odwiedzających się odfajkuje...

Ja tam dużych wymagań nie mam... Ale zastój jest ogólny nawet

niewiele...A
trendy są
przestrzegane ...nie chcę nikogo przywoływać ani wskazywać palcem...każdy ma wolny wybór i własną wolę :roll:A tak ogólnie powiedziawszy to żarty przecież!
Biedronka641 Alu rehabilitację właśnie zakończyłam ...2 razy w roku odbywam 2 tygodniowe turnusy ...efektów doraźnych nie widać ale stan jest stabilny i dobre i to...Wiek ma swoje prawa i
na coś trzeba umrzeć... mówią

..Ale ratować się trzeba i oddalać ten moment...

Ja swoje cleome podlewam każdorazowo bo zależy mi na nich...
koziorozec Marto miło, że i do mnie dotarłaś po powrocie.

O ogródek dbam, dbam jak potrafię najlepiej ale chwilami zaczyna mnie przerastać ta dbałość...Bywa,że nie nadążam z robotami w tempie i z efektem nawet dla mnie zadowalającym...
dorcia7 na razie nie widać skutków suszy ani strat po ostatnim deszczu było dość dobrze nawodnione plus moje podlewanie ...Jeszcze kilka dni tych upałów i obawiam się zakazu podlewania ogródków...
chinanit Marysiu no nie bądź taka drobiazgowa

Miałam na myśli tych, z którymi odwiedzamy się systematycznie ...
ja dziś u Ciebie jutro Ty u mnie... 
Bywają i mniej systematyczne odwiedziny...akurat przy tym upale , sama wiesz ciężko jest i nie wszędzie dotarłam ,daruj starszej pani...

Tym większą niespodziankę mi zrobiłaś!

A co ja mam powiedzieć jak ja mam ograniczone możliwości podlewania...eM nie da się "wyciągnąć"na działkowy wyjazd np. wieczorkiem czy codziennie rankiem...
U Ciebie chyba lepsze możliwości w tym względzie ?
W trakcie przygotowywania tego postu kolejne miłe rewizyty następowały
stasia_ogrodStasiu bardzo mnie cieszą Twoje odwiedziny tym bardziej, że tropiki dają nam w kość! Ty zawsze coś u mnie wypatrzysz i wyrazisz miłymi słowami...

Lilia miała spartańskie warunki żyła nieomal na wierzchu bo w doniczkę w której rosła wdepnęła sarna i całą wierzchnią warstwę ziemi zdjęła
raciczką Lilijka sobie rosła nadal w ustronnym miejscu postawiona ,czasem jakąś kroplę wody dostała ale ziemi się nie doczekała...A później zakwitła delikatnie...
plocczanka Lucynko wybaczam
a jakże 
ja w nie lepszej kondycji jestem ale daję radę jak widzisz! Miłe odwiedziny dodają skrzydeł!
nostalgia w cukierkowym kolorku ?

w żwirowej ścieżce siewka jeżówki i trawki obie nn ale miłe
w porannym słońcu płonie red baron

ostatnie lilie

muzykanci z Bremy

anafalis perłowy i erecta

parade

bonica

cleome przekwita...

Bardzo dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze!